Temat: Grupa wiosna - lato 2011!!

Dziś pierwszy dzień wiosny, a ja właśnie sobie odpuściłam :( Będąc w fazie żernej przed okresem pochłonęłam mnóstwo słodkości i tym sposobem zaprzepaściłam pierwsze 3kg od kilku miesięcy, które 'zrzuciłam'  (no teraz już nie.). Natchniona tą stroną internetową i magiczną datą początku wiosny chciałam zaprosić wszystkie chętne Vitalijki do wspólnego odchudzania i motywowania! Szczególnie zapraszam te kobietki, które mają do stracenia w granicach 10kg-20kg
Jeśli macie ochotę wbić się znowu w swoje ulubione bikini, ale po zimie jakoś Wam się to nie uśmiecha... Zapraszam!
Będę starać się zamieszczać tutaj swoje codzienne jadłospisy, tak abyście i Wy mogły skorzystać - oczywiście dobrowolnie
Nie ukrywam, że stosuję także różne domowe zabiegi, którymi też chętnie się podzielę

Zapraszam, zapraszam!

Wiecie, ja odkrywam ostatnio, że im mniej myślę o dietach, o jedzeniu i o tym co mam zjeść i o której - tym bardziej mi się udaje wytrwać! Bo zwyczajnie nie myślę o tym ;) Nie robię już jadłospisów na dzień przed, tylko danego dnia zjadam to na co mam ochotę (no tylko bez przesady), ale liczę kalorie. Nie trzymam się pór posiłków, bo tak mam ustawioną szkołę, zajęcia itp, że się nie da regularnie o stałych porach. Ale odstępy raczej udaje mi się już zachowywać, chociaż na początku było ciężko ;/ Wszystko to moim zdaniem jest kwestia wprawy - te zamienniki to dobra rzecz na początek ;)
oj tak, ja też tak mam- jak nie mam czasu na myślenie o diecie, szybciej idzie i łatwiej..
ja jadłospisu też nie mam ustalonego, ale jak nie myślę o diecie i nie pilnuję o której co i ile mogę zjeść, to zwyczajnie zapominam, że jestem na diecie i zaczynam jeść normalnie... :( 
czesc dziewczynki ;*

Można jeszcze do was sie przyczepić szukac forum na którym bede mogła szukać wsparcia a niestety na te które wchodze zaraz robi sie cisza wcale to nie pomaga a wrecz przeciwnie ;( ....musze schudnać MUSZE ale nie moge dzis weszłam na wage i co 72,9;( ehhhh szkoda gadac dzis zaczełam dobrze robie sobie porzadne oczyszczenie ...WODA :D BuZiaki :*
Witam! Jestem tu nowa, mogę się dołączyć?...

 

Mam troszkę mniej do zrzucenia, ale potrzebuję wsparcia. Mój tłuszcz umiejscowił się w tali w postaci tzw. "boczków". Może kilka rad, jak się tego pozbyć ? Dodam, że ćwiczyć to ja za bardzo nie lubię :)))

Witajcie! Oczywiście zapraszam nowe osoby do wspólnych zmagań ;)
do Poziomka2805
Pamiętaj, że teraz właśnie podjęłaś decyzję, która nie jest jednodniowa. To jest długi proces, który obejmuje zmianami właściwie każdą sferę życia, ale to jest dobry wybór! Życzę Ci, aby się udało ;) Myślę, że znajdziesz tutaj trochę wsparcia, mam nadzieję, że grupa też Cię wesprze ;) Razem zawsze lepiej ;) Powodzenia!

do Pawilcia
Oczywiście, że możesz jeszcze dołączyć ;) Serdecznie zapraszam, jeśli to da Ci wsparcie ;)

do Lilka46
No na boczki to niestety, ale bez ćwiczeń się raczej nie obejdzie ;] Spróbuj techniki napinania mięśni w każdej sytuacji. Polega to na tym, że np jadąc autobusem, idąc do sklepu czy robiąc cokolwiek napinasz jakieś grupy mięśni, to może być brzuch, pośladki ręce. Możesz je napinać pulsacyjnie lub stale na 2,3 sekundy i rozluźniać. To w ramach 'ogólnego' rozruchu. Rób tak kiedy Ci się przypomni ;) A na same boczki to polecam: z pewnością basen - działa na wszystko, a pływając 'żabką' uruchamiasz mięśnie odwodzące, czyli te po zewnętrznej stronie ud, które także podczas pracy zmieniają wygląd 'boczków' ;) Oprócz basenu, spacery. Ile się da - możesz nawet(jeśli jeźdźisz autobusami) wysiadać przystanek wcześniej i dochodzić pieszo do celu lub w ogóle chodzić pieszo gdzie się da. Jeśli masz dalej to polecam rower, świetny na nogi! Tylko narazie może być problem z pogodą ;/
Poza tymi sposobami to ćwiczenia:
- połóż się na boku i podeprzyj ręką głowę; nogi leżą lekko ugięte w kolanach; noga, która leży 'na górze' wyprostowana i biodra nieruchomo, lekko wypchnięte w przód; unosimy tą nogę nie kładąc na podłodze - to działa na boczki!
- stań w szerszym rozkroku i pochyl się tak, żeby tułów był równolegle do podłogi - ręce wyciągnięte na boki i robimy skrętoskłony, bez wyprostowań - to też działa dodatkowo na talię ;)
- w klęku podpartym prostujemy jedną nogę i unosimy, ale tylko do linii bioder i trzymamy biodra nieruchomo! pracuje tylko pośladek.
Warto ćwiczyć też pośladki, bo wtedy uruchamia się okoliczne mięśnie do pracy. Poszukaj jeszcze w necie ćwiczeń, z pewnością znajdziesz dużo więcej ;) Te polecam bo są sprawdzone, ale efekty nie przyjdą po tygodniu. Trzeba tylko dbać o regularność.
A jeżeli chodzi jeszcze o boczki to zwyczajnie włączaj do ruchu obręcz miednicową - kręć biodrami, pooglądaj trochę tańców latino i spróbuj ;) YouTube czeka ;D

Aby wzmocnić jeszcze skórę - bo przez ujędrnianie też zmienia się kształt wiadomo, polecam kupić sobie szczotkę - albo z takimi malutkimi kolcami gumową, albo drewniana z takimi sztywnymi włosami - pewnie wiesz o co chodzi, taka duża na całą rękę. Okrężnymi ruchami, rano i wieczorem, zaraz po umyciu, a potem dopiero jakiś balsam. Ja ze swojej strony mogę polecić z serii Eveline- jest seria chłodząca i rozgrzewająca, to już wg uznania ;) Takie zabiegi są skuteczne i tanie, nie dość, że zmniejsza to cellulit, ujędrnia skórę to jeszcze jak się masujemy to ćwiczymy ręce, bo trzeba się trochę tą szczotą namachać ;D
Wytrwałości i powodzenia ;*

Dzięki Szpilma. 
Od jutra zaczynam wprowadzać w czyn Twoje rady. Wiem, że nie powinno się niczego odkładać do jutra, ale dziś już nie mam siły. Jestem po złamaniu knykcia kości piszczelowej w kolanie ( narty, styczeń 2011). Trochę trudno mi chodzić, ale dziś zrobiłam sobie dłuższy spacer. Twoje ćwiczenia na boczki są ok, dam radę. Na początek nie wszystkie, bo muszę doprowadzić kolano do użytku, ale coś z nich da się wprowadzić. Pomysł ze szczotką ok. 
Jak stracę boczki, to będę dużo szczęśliwsza.
Do wszystkich na tym forum:
DAMY RADĘ, BO JESTEŚMY RAZEM. :)))))

Cześć:* Moge się przyłączyć?

Macie jakieś porady jak szybko schudnąc bez jojo? Chce do świąt schudnąć 4 kg ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.