Temat: Bieganie dobre na posladki? Jak u was z efektami?

od okolo 1,5 miesiaca regularnie biegam - wiadomo na poczatku to byly biegi przeplatane z czestymi marszami az w koncu teraz biegam okolo 6K co drugi dzien mniej wiecej - zazwyczaj biegne 3K prosto z mostu a potem robie krotkie przerwy (okolo 30 sekund co 1-1,5K) kilka razy zdarzylo mi sie zrobic 10K

Dodam ze przebiegniecie kilometra srednio zajmuje mi 6minut (czasami kilka sekund wiecej lub mniej) 

Jakiejś ogromnej różnicy jeszcze nie widzę ale wydaje mi sie ze wysmuklily mi sie nogi (zwłaszcza od kolan w gore) i lekko zaokrągliła pupa, ale głowy sobie obciąć nie dam.. Moze mi sie wydaje.

Czy takie regularne bieganie pomoze podniesc posladki/wysmuklic nogi? (zwlaszcza wewnetrzna czesc ud bo mam z nia najwiekszy problem) oddam, ze mam szerokie biora, duza pupe i dosc masywne uda ale za to wąską talię w stosunku do reszty.

Jakie efekty zauważyliście regularnie biegając?

.king. napisał(a):

tynka158 napisał(a):

.king. napisał(a):

Podnieść pośladki? Na to są ćwiczenia siłowe, nie cardio.
To akurat wiem, ale zastanawiam sie czy bieganie tez sie do tego przyczynia jesli biega sie regularnie..
Raczej nie bardzo.
no nie zgodzę sie . Ja wiem , ze teraz tylko siłowe w modzie, ale mam przyjaciółkę , która miała płaski tyłek . Tylko biega i biega sporo, bo po 10 km nawet codIennie . Cellulit zmalał a tyłek sie podniósł. Serio wizualnie sie podniósł. Wiec jest to możliwe 

Cateleya napisał(a):

.king. napisał(a):

tynka158 napisał(a):

.king. napisał(a):

Podnieść pośladki? Na to są ćwiczenia siłowe, nie cardio.
To akurat wiem, ale zastanawiam sie czy bieganie tez sie do tego przyczynia jesli biega sie regularnie..
Raczej nie bardzo.
no nie zgodzę sie . Ja wiem , ze teraz tylko siłowe w modzie, ale mam przyjaciółkę , która miała płaski tyłek . Tylko biega i biega sporo, bo po 10 km nawet codIennie . Cellulit zmalał a tyłek sie podniósł. Serio wizualnie sie podniósł. Wiec jest to możliwe 

Po prostu schudla, serio to jest malo mozliwe i nie uwierze poki nie zobacze tego wybryku natury na wlasne oczy. Nie ten typ cwiczen do takiego celu.

ZuzaG. napisał(a):

.king. napisał(a):

Ba, 100% lekkoatletów opiera swój trening na ćwiczeniach siłowych. Biegacze bez siłowni nic by nie zdziałali. 
Prawda. Ale raczej nóg i pośladów na siłce nie żyłujemy bo nie ma potrzeby. Nogi mają być wytrzymałe, niekoniecznie silne, a to daje trening wytrzymałościowy czyli długie wybiegania. Dla biegacza najważniejsze są silne mięśnie głębokie bo stąd (a nie z nóg) pochodzi siła biegowa. Dlatego ćwiczymy siłowo przede wszystkim korpus. I ramionka bo maraton boli również w karku i rękach, o dziwo.Z mojego sporego doświadczenia wynika, że nie, bieganie nie buduje ani pośladków ani nóg, ale zmienia się struktura mięśni i ciało długodystansowca wygląda ciut inaczej. Utrata tkanki tłuszczowej to oczywista oczywistość. Z tym, że w amatorskim komfortowym truchtaniu to też do czasu bo organizm szybko się adaptuje do tego rodzaju aktywności.

Sama prawda, napisalem skrotowo. Ale strasznie duzo osob mysli, ze od samego biegania nagle bedzie miala zbudowana krate na brzuchu i widoczne miesnie. Jasne, to mozliwe o ile schudnie do tak niskiego bf, ale to nie to. To nie budowanie, to redukcja i to wzmacnianie, o ktorym piszesz. Podniesienie pupy - tylko silowe, bo to budowanie.

Cateleya napisał(a):

.king. napisał(a):

tynka158 napisał(a):

.king. napisał(a):

Podnieść pośladki? Na to są ćwiczenia siłowe, nie cardio.
To akurat wiem, ale zastanawiam sie czy bieganie tez sie do tego przyczynia jesli biega sie regularnie..
Raczej nie bardzo.
no nie zgodzę sie . Ja wiem , ze teraz tylko siłowe w modzie, ale mam przyjaciółkę , która miała płaski tyłek . Tylko biega i biega sporo, bo po 10 km nawet codIennie . Cellulit zmalał a tyłek sie podniósł. Serio wizualnie sie podniósł. Wiec jest to możliwe 

Po prostu schudła, schudła z ud, przez co bardziej uwidocznił się mięsień pośladkowy. Aby podnieść pośladki to musi pracować mięsień z obciążeniem ok. 60-70%CM, nie osiągnie się tego robiąc ćwiczenia kardio, a do takich zalicza się bieganie. I tu nie chodzi o modę na siłownię, tylko o to jaki impuls trzeba dać organizmowi aby osiągnąć taki a nie inny rezultat.  

Jak miałam czas ze tylko biegalam to zmienily się głównie nogi i pupa, przy dużej intensywności bylo widać różnice. Więc potwierdzam Twoja zmiane

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.