- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
9 marca 2011, 11:55
Tak jak w temacie, moja waga stoi od 3 tygodni!!!! Jestem na diecie 1500, jezdze codziennie na rowerku stacjonarnym po 45 km na najlzejszym biegu, zeby sobie miesni za duzo nie wyrobib, chodze na basen 3 razy w tygodniu i 2 razy w tygodniu cwicze m.brzucha, nog i ramion. Moja waga stoi jak zakleta i nie wiem jak ja ruszyc...:( Czy mialyscie cos takiego, jak sprawic zeby waga ruszyla w dol?? pomozcie
9 marca 2011, 12:50
Zgubne jest patrzenie na samą wagę kiedy dodatkowo się ćwiczy...
Mięśnie są cięższe od tłuszczu, ale mają mniejszą objętość...
Kontroluj obwody, to jest najważniejsze i to zobaczysz i ty w lustrze i inni :)
Waga może stać w miejscu, a ty będziesz się mieścić w mniejsze rozmiary ciuchów :)P
9 marca 2011, 13:21
po pierwsze za dużo ćwiczysz.... po 2 mięśnie wyrabiasz...
9 marca 2011, 13:27
ja jem 1000-1200 kcal zalezy jakii mam dzien ;p , cwicze i waga tez stoi juz mnie to pomalu wkurza ;p
- Dołączył: 2011-03-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 200
9 marca 2011, 13:37
Hej!
Mój pierwszy post, więc nie chce się specjalnie wymądrzać, ale podzielę się swoimi doświadczeniami w tym względzie.
Stojąca waga to największy demotywator- u mnie właśnie stoi z powodu miesiączki :( mimo, że wiem jak to dziala, to i tak demotywuje mocno)
U Ciebie zapewne jest to naturalny przestoj związany z przystosowywaniem się metabolizmu.
Popieram pomysł z dniem białkowym ale do tego dodałabym 100-150 kal. - tak żeby oszukac organizm, ze wcale sie nie odchudzasz :P - nie jest to moj wymysl, poszperaj z kolegą google, i zobaczysz, ze to dosc powszechny problem jak i powszechne rozwiązanie :)
Zazwyczaj waga rusza w dół i znów się rozpędza. U mnie dziala to nawet do tego stopnia, ze jak raz na jakiś czas złamię się na diecie i jest mi źle, to na drugi dzien zamiast ważyć więcej, ważę mniej :)
Pozdrawiam
- Dołączył: 2009-02-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 209
9 marca 2011, 14:14
dokładnie jak pisze nielubiepomidorow, na pewno nie obcinaj kcl, przy takich ćwiczeniach wręcz zwiększ do 1800. Jak spadają cm nie ma co się martwic waga.
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
9 marca 2011, 16:13
no zmniejszac kalorii nie bede, mysle ze to nie poprawiloby mojego spadku wagi a tylko zaburzylo i spowolnilo metabolizm.
Moze rzeczywiscie zrobie sobie dzien bialkowy i zobacze czy da to efekty:)
co do Twojego postu
nielubiepomidorow to tez tak mam ze jak sie okres zbliza to waga nawet wzrasta, wiem ze to przez zatrzymanie wody, ale tak jak piszesz jest to strasznie demotywujace. - Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
9 marca 2011, 16:23
kochani a moglibyscie jeszcze pomoc mi zrobic takie menu bialkowe na jutro??
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
9 marca 2011, 16:51
tak, jadam. najczesciej kurczaka pieczonego lub indyka
- Dołączył: 2011-03-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 200
9 marca 2011, 17:05
Ja bym proponowała tak: (porcje sobie już oblicz sama, żeby kcal się zgadzały - niech będzie trochę więcej niż zwykle- na pewno nie przytyjesz)
Śniadanie:
sałatka z tuńczyka z białkiem jajka - dowolne warzywa i przyprawy, do tego może być jakiś serek chudy i ciemne pieczywo bądź musli
może też być rybka wędzona - poleca dorsza albo pstrąga
II Śniadanie:
jogurt naturalny zmiksowany z Twoimi ulubionymi owocami - mrożonki są idealne - ja dodaje jeszcze wiórki kokosowe odrobinę orzechów (ja dodaje słodzik, ale nie powinno się tego robić)
Obiad:
chude mięso lub ryba z warzywami - nie podaje konkretnych przepisów, bo wykonanie i dodatki powinny być takie jak lubisz
Podwieczorek
np. jakjka faszerowane jogurtem z szynką drobiową
Kolacja:
serek wiejski z warzywami lub po prostu resztki - jeśli zostało Ci np trochę sałatki albo rybki czy mięsa z obiadu
Zależnie od dodatków oblicz sobie odpowiednie porcje, modyfikuj jeśli chcesz, to tylko moja sugestia
Powodzenia,napisz jak poszło