Temat: Odchudzam się. Start 21.02.2011r.

Kto ze mną od jutra zaczyna walkę ze zbędnymi kilogramami ? 

Ja jestem na dukanie i jakos mi idzie dopiero szesć dni za mną tak więc nie jest żle gorzej z cwiczeniami (niemam na nie czasu) ale bede musiała jakoś go wygospodarować.zastanawiam się nad tancem brzucha albo aerobikiem przeglądałam oferte w moim mieście i moze się skusze .po ciąży pozostało mi to i owo szczególnie na brzuchu i biodrach.

A co do dzisiejszej imprezki to szybko sie zmyliśmy bo zabardzo kusiło a wierzcie mi że jakbym posiedziała jeszcze  troche to bym chyba padła,szczegulnie fontanna z czekolady i do tego moczone w niej owoce mnie dobiły,nie zjadłam ich ale dopisałam sobie ze jek tylko dobije do wagi docelowej to w nagrodę zjem sobie kilka truskawek w takiej pomadzie.

Musze się przemuc i pić więcej wody.

ja mam tyle pomyslow co zjem jak dobije do wagi docelowej. JAK dobije..
a ja na razie nie myślę jeszcze co bym zjadła, nie mam ciśnienia bo na dukanie można robić taaakie pyszne słodkości :)
Ja takze musze pic o wiele wiecej wody !!
> mrówek425 podziwiam i gratuluje:) Ja jakoś nie
> mogę się obejść bez nich:) a jakieś efekty wagowe
> po tych 20 dniach??


Powiem tak, że efektów wagowych nie widzę, bo bywają dni, że się konkretnie najem.. Jakbym ich nie miała, to pewnie coś by w dół poszło.. Tyle chociaż, że nie tyję też.


A propo jedzenia.. to wczoraj przesadziłam ostro:/ Do obiadu było super.. potem wieczorem wypiłam chyba pół litra koktajlu babanowego, który sama robiłam (ale bez cukru tylko kefir i banany) a potem ILEŚ kanapek nie powiem, że zdrowych:/ Serek wiejski, jeszcze jakiś banan.. Ogólnie ciężko strasznie.. Nie wiem, co dziś mam robić, bo to może się na wadze odbić.. Póki co piję tylko wodę, bo nie mam ani ochoty spojrzeć na jedzenie:/

Dzień dobry dzień dobry! Dziś waga optymistycznie pokazała mniej niż na pasku - 108.4 - bardzo ładnie z jej strony :)
właśnie wcięłam śniadanko z moim kochanie i jeszcze mój tata nas nawiedził z samego rana... to biegnę na wspólną kawę z moimi mężczyznami.
ja juz wykroczylam poza pasek 54,6 kg ale nie bede zmieniac zeby sie nie dolowac :/
ey co tam cicho :(?? Jak tam u Was :D? Jak dieta :D?
ja się jakoś pilnuję od poniedziałku:p Ogólnie dziś jest 24 dzień bez słodyczy:D
cześć dziewczyny! u mnie na razie wzorowo z dietką. kilogramy spadają - wolno ale konsekwentnie :)
Powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.