- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 listopada 2016, 22:42
Dziewczyny jak wygladaja wasze relacje z waszymi tesciowymi matkami partnerow? Moja jest fatalna chociaż nigdy glosno tego nie powiedziała od początku mnie nie znosi w sumie to bez powodu wlasciwie to jedyny powod jest taki ze jej corka nie może sobie ulozyc zycia. Boli mnie to ze względu na nasze dzieci i mojego meza moi rodzice już nie zyja a ona kompletnie nie interesuje się dzieciakami moim mezem zresztą tez nie, chyba ze trzeba jej w czyms pomoc albo siostrze meza wtedy sobie przypomina, a jak jest u was jakie sa wasze teściowe?
27 listopada 2016, 08:13
mój teściowa niby fajna i nie za dużo sie wtracą.. Ale lubi namieszac i byc w centrum uwagi. Mysi byc najważniejsza i jej zdanie najlepiej żeby było na wierzchu bo inaczej się obraża, często mam wrażenie że jest jak taka mala dziewczynka. Jej opinia zmienia się w zależności z kim rozmawia przez co tworzy nieporozumienia. Jak ktos zwroci jej uwage,że cos robi nie tak lub poprosi zeny czegos nie robila (np przy dziecku) to tez jest obraza nawet jak mowi jej to super delikatnie. I oczywiście musi byc najlepszą babcią,jak córka się urodziła to wręcz licytowala sie z moimi rodzicami ile to ona czasu z wnuczka spędziła. Na codzien niby mila uśmiechnięta kobieta ale jakos nie do konca jej ufam i na pewno trzeba ostrożnie dzielić sie informacjami.
Edytowany przez AprilMoon 27 listopada 2016, 08:19
27 listopada 2016, 08:25
moja teściowa jest super. ma wady jak każdy człowiek, na początku miała też tendencje do wtracania się, ale relacje zostały szybko ustawione. jest energiczna, wesoła, zaradna, naprawdę świetna.
27 listopada 2016, 08:58
Dzięki Bogu, moja już była teściowa była straszną małpą, i nie piszę tego że jej nie lubię, nic do niej nie mam, po prostu lubiła wtrącać się i mieszać:) polecam mieszanie samemu, mieszkanie z teściami to masakra, tym bardziej, jeśli Mamusia uważa, że nie jesteś wystarczająco idealna dla swojego syneczka....
W drugą stronę też to działa. Mój tata nie był wystarczająco idealnym zięciem dla babci. Wiecznie się wtrącała i tak źle i tak nie dobrze. Małżeństwo rodziców się rozpadło bo ileż można znosić coś takiego.
Ja teściów nie mam (zmarli) z moją mamą nie utrzymujemy kontaktów bo jest tak samo toksyczna jak jej matka (babcia). Z tatą utrzymujemy kontakt, ale dla męża nigdy nie będzie "tatą".
Edytowany przez justi85 27 listopada 2016, 09:04
27 listopada 2016, 09:13
mama mojego byłego traktowała mnie jak jakąś idiotkę...
najpierw mówiła mi, że nie chce mnie widzieć z brzuchem, w ciąży, że mam się nie puszczać, potem zaczeły się teksty "co z tego że chodzisz do pracy? mój syneczek jest zmęczony, ugotuj mu obiad, kup piwo i papierosy i posprzątaj, bo on nie lubi w brudzie siedzieć".
a przy tym wszystkim chciała pokazać jaka jest młodzieżowa i że potrafiłaby być moją przyjaciółką.
okropna baba
27 listopada 2016, 09:16
A moja teściowa jest ok. Widujemy się z nią średnio raz na 1-2 miesiące na weekend. I to chyba wystarczy ;)
Jest też bardzo sprawiedliwa - ma 4 dzieci i wszystkich traktuje tak samo :)
Za to moja mama miała czarownicę a nie teściową. Kłamliwa, fałszywa i pazerna. Całą rodzinę skłóciła.
27 listopada 2016, 09:56
ja mam super teściów :) pogadać o wszystkim można, pożartować, naprawdę fajnie. moja mama jest dużo "gorsza" i mam z nią kontakt poprawny, ale muszę uważać co mówię - ale i tak wolę moją mamę :)
27 listopada 2016, 10:04
moja tesciowa tez jest koszmarna , na szczescie mieszka 700 km od nas
27 listopada 2016, 10:33
justi85 o to, to. U mnie tata tez nie byl wystarczająco dobry wg babci. Pchała sie gdzie sie dało, wtracala sie maksymalnie we wszystko co dotyczy małżeństwa moich rodziców czy wychowania mnie i siostry. Jak mi kiedys ojciec powiedzial ze jak mam problem to mam przyjść do rodziców a nie do dziadków, to byla trzecia wojna światowa. Ogólnie moja babcia to tesciowa z koszmarów i dowcipów. Małżeństwo rodziców co prawda przetrwało, ale bylo blisko rozwodu. Ojciec wpadł w alkoholizm i bylo z tego na prawdę wiele problemow.
27 listopada 2016, 10:38
Moja teściowa też jest beznadziejna, nie umie nic powiedzieć wprost, ciągle tworzy konflikty, chyba brakuje jej rozrywki, chociaż jest ledwo po 40. Mojego narzeczonego urodziła wcześnie i zawsze miała go gdzieś, kolejne dziecko jest i bylo u niej na pierwszym miejscu. Teść taki sam, w ogóle nie obchodzi go syn pierworodny. Rozwiedli się i wszystko mają gdzieś, zwykli egoiści. Na moich rodziców możemy zawsze liczyć, mój D. Jest chyba trochę zazdrosny o to że moi rodzice tak o mnie dbają a on na swoich nie może polegać.