- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto:
- Liczba postów: 297
13 lutego 2011, 21:46
CZEŚĆ Dziewczyny i Chłopaki !
Zapraszam do wspólnego odchudzania! :) 21 marca jest 1 dzień wiosny! Schudniemy do tego czasu.
Zapraszam wszystkich, którzy pragną zdrowo schudnąć.
Zapisujcie się!
Planuję robić coś a'la mała rywalizacja.
Będziemy zapisywać codziennie swoje menu (niekoniecznie),
wykonane ćwiczenia (ile czasu i co),
cotygodniowe tabelki z wagą i pomiarami.
Kobietka lub Pan który będzie miał największy spadek do tego czasu wygra wiele: mówię o satysfakcji z wygranej i straconych kg:)
Tworzę ten temat dlatego, że odchudzanie z kimś sprawia większą radość to po 1,
po 2 nie chcemy przegrywać, a taka rywalizacja każdemu wyjdzie na dobre! Zapraszam wszystkich chętnych, podawajcie swoją początkową wagę i wzrost. Zaczynamy od jutra! :) Edytowany przez JedenastyMarca93 13 lutego 2011, 21:47
6 marca 2011, 19:31
Hehehe :D
wetlinka jak już mówiłam, moja dieta wraz ze stabilizacją potrwa do września, także spokojnie możemy wątek przedłużyć później. :)
Tylko, ze po diecie 1000 kcal przeskoczę na 1200 kcal, poodchudzam się jeszcze trochę i później jakieś dwa miesiące stabilizacji, czyli całe wakacje. :)
Jakie macie motywacje, oprócz własnych chęci? Jakieś ważne wydarzenia?
1. 1 maja- komunia kuzyna - nie chcę na zdjęciach pamiątkowych być słonikiem :D
2. 21 maja- moje urodziny, chcę czuć się ze sobą dobrze
3. koniec maja- wycieczka w Bieszczady, to może być niezła przygoda i chcę się cieszyć wycieczką i poznawaniem nowych ludzi, a nie myśleć o swoim wyglądzie...
7 marca 2011, 09:14
hej apo! u mnie motywacje wyglądają podobnie:), mnie motywują do odchudzania :
-ładne figury dziewczyn w gazetach.
-Odbicie mojej figury w lustrze.
A po za tym
-2 maja to moje urodziny,
-lipiec- zloty motocyklowe,
-wypady nad wodę, opalanie się i takie tam inne pieprzoty
-sierpień- wyjazd w Bieszczady :)
Aaaa moja waga na dziś to 57.3 tyle samo co na początku odchudzania o_0
gdy by nie moje obżarstwo już dawno miałabym cel osiągnięty a tak to dupa!
No nic. Nie ma co się użalać. Walczymy dalej !
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1273
7 marca 2011, 19:32
moją motywacją jest mój chłopak, któremu w krótkim czasie udało się zjechać ładnych kilka kilo, zaskoczyć rodzinkę i znajomych na wielkanoc, no i moje ciuszki, które leżą w szafce i czekają, aż będą na mnie dobrze leżeć ;)
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
9 marca 2011, 23:10
Śniadanie: płatki kukurydziane z jogurtem jagodowym i cynamonem + pół szklanki mleka 3,2%.
II śniadanie: płatki Fitness.
Obiad: warzywa na patelnię z ryżem + kompot.
Podwieczorek: płatki Fitness.
Kolacja: jogurt malinowy z żurawiną i hibiskusem.
Ćwiczenia: zero!!! :/
Od 3 dni nic nie ćwiczę z powodu kobiecej przypadłości... Ale jutro
postaram się już chociaż troszkę pojeździć na rowerku.
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1273
10 marca 2011, 09:02
ech, no trudno ćwiczyć, kiedy wszystko boli :( mnie też to czeka, za dni kilka.
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 171
10 marca 2011, 09:44
Myhym... Ja nie jestem w stanie za bardzo ćwiczyć wtedy przez jakieś dwa dni... No ale jakoś daje radę bo (jakkolwiek to dziwnie zabrzmi ;P) dużo chodzę ;) Do pracy, z pracy etc. No a teraz jeszcze mamy ładniejszą pogodę i zrobiło się cieplej więc coraz mniej korzystam z komunikacji miejskiej albo wychodzę wcześniej ;) A powiedzcie mi jeszcze - czy oprócz ćwiczeń i diety stosujecie jeszcze jakieś suplementy? Bo ja mam proszek langsteiner i łatwiej byłoby mi go wypróbować gdybym wiedziała, że jest jeszcze ktoś kto go stosuje ;)
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1273
10 marca 2011, 12:11
ja już żadnych wspomagaczy nie używam, bo mi to nic nie dawało, a tyle kasy na to poszło.
10 marca 2011, 19:10
Ja nic nie stosuję. :) nigdy zresztą nie stosowałam
Hmm... Mam teraz problemy rodzinne, śmierć, tragedia itd, poza tym moje życie nie ejst az tak ciekawe i nie mam tyle czasu, by psiac pamiętnik codziennie... Chyba będę pisała co tydzień, za to przejdę raczej na 1200 kcal.
Słabo mi idzie w tym tygodniu z dietą.
Na domiar złego znowu zaczynam palić.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
10 marca 2011, 19:28
Ja piję jedynie herbatkę przyspieszającą przemianę materii, bo mam naprawdę powolną przemianę... Ale żadnych tabletek czy innych cudactw nie zażywam. :D
Edytowany przez Florqqa 10 marca 2011, 19:29
- Dołączył: 2011-01-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 382
10 marca 2011, 21:02
Witam Was moje Kochane:*
A więc na samym początku chciałam Was przeprosić za moją nieobecność, ale miałam problemy rodzinne :(
Obiecuje, że od dziś regularnie będę tu zaglądała...
Przez te ostatnie dni zaniedbałam moją diete i czuje, że przytyłam
P.S.
Boję się wejść na wagę... Więc zrobie to jak poczuje się lżej:)