Temat: Nie zdzierże i musze o tym napisac...

Witajcie Dziewczynki;*


No nie wytrzymam i muszę poruszyc ten temat. Jak patrzę na te niektóre pamiętniki i menu ze zdjęciami to mnie roznosi.. Jadłospis taki, że ja tak jadłam, gdy się nie odchudzałam.. 5 wielkich posiłków i np. podpis pod smazonym mięsem z ziemniakami i sałatką, ze to ma 200kcal... i inne posiłki tak samo... a potem bilans dnia 1000 kcal jak na moje oko wychodzi kolo 2500 kcal.. i uhahane ze potrafią wytrwac w diecie...


I podziwiam te które naprawdę potrafią się wziąć za siebie i odmówić sobie tego, co niezdrowe i kaloryczne;*

pozdrawiam;)

A dla mnie dieta to zdrowe nawyki na całe życie a nie po to by schudnąć a potem jeść ile chce i co się chce. A jeżeli jem kotleta panierowanego bądź smażonego to w rozsądnych ilościach.
Ja się też z takimi pamiętnikami nie spotkałam i w sumie wisi mi to ;) Ale faktem jest, że nieraz w tabelach kalorycznych jest spora różnica. Zresztą kupując produkty z tej samej grupy, też mogą być spore różnice kaloryczne. Podam przykład: chleb pełnoziarnisty - zazwyczaj liczyłam (jeżeli robiłam to na oko) ok. 250kcal/100g, ale ostatnio kupiłam chleb który miał 169kcal/100g, więc różnica wynosi 81kcal. A to nie mało. Więc jeżeli my patrzymy na dane zdjęcie to liczymy na oko, tak jak zazwyczaj to robiłyśmy. A może się okazać, że dany produkt jest znacznie mniej kaloryczny.

U mnie możecie np. zobaczyć biszkopt, którego kawałek wynosi ok. 100kcal - liczone w Vitaliuszu. Normalna porcja miałaby 250kcal, ale ja postarałam się o znaczne odchudzenie, chociażby nie dodając margaryny. A ktoś by powiedział, że to jest bardzo kaloryczne ciasto, bo i budyń jest i "polewa czekoladowa".

Tak więc nie sugerujmy się zdjęciami...

Mnie bardziej razi, jeżeli ktoś je jak wróbel, a napisze, że się dziw objadł, miała kompuls itd. itp.
> A ten wątek to służy chyba temu, żeby się
> podbudować jaka jestem fajna bo nie wpierdzielam
> kotletów ;)Przegięcie w każdą stronę dobre nie
> jest - wpierniczanie schabowych i zabawa w
> szalejącą anorektyczkę jest równie słabe.Najlepsze
> są jednak te dziewczęta, które ważą średnio 60 kg
> i określają się mianem gruba świnia - to bawi mnie

> najbardziej :)

100% prawdy

a mnie rozwalaja takie pamietniki w ktorych dziewczyna je 800kcal na serio i sie jeszcze z tego cieszy
> a mnie rozwalaja takie pamietniki w ktorych
> dziewczyna je 800kcal na serio i sie jeszcze z
> tego cieszy

Cieszy się, bo prawdopodobnie nikt jej jeszcze nie uświadomił, że 800 kcal to mało na diecie...

A nie pomyślałyście, że może autorki takich pamiętników jadały wcześniej o wiele więcej ?
Że teraz  ( dla nas ) normalne porcje -  wydają się dla nich OK na diecie ?
A czemu ma służyć ten wątek? Przypadkiem nie podbudowaniu się, bo należy się do grona odchudzających się "właściwie"? Dziewczyny dajcie spokój, przesada w żadną stronę nie jest dobra. Jeśli tak jedzą - ich sprawa, nie wam to oceniać, a na pewno nie w takich wątkach. Napiszcie w komentarzu do wpisu co myślicie o takim jedzeniu, a nie tworzycie jakiś front obrabiania tyłków. Najtrudniej jest powiedzieć prawdę, hm? I to jest śmieszne, bo nawet nie prosto w twarz, a w jakimś komentarzu pod jakimś wirtualnym wpisem. Bierzecie Internet zbyt poważnie.
I jeszcze jedno - każdy jest w gronie "będących na diecie", bo dieta to ogólny sposób odżywiania się. Może być dieta wysokokaloryczna, z produktami dobrymi na serce, dieta McDonaldowa, dieta czekoladowa, dieta odchudzająca. Także tejk it izi, dziewczyny.
biumballo-popieram w 100%,autorka chyba sie nudzi i nie wie juz co "tworzyc",kazdy niech sobie pisze w tym pamietniku co chce!jesli kogos to irytuje to niech poprostu nie odwiedza tych profili albo niech napisze komentarz pod notka i uswiadomi taka osobe ile kcal ma jej obiad:)
Pasek wagi
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Kazdy ma prawo zalozyc swoj watek i wyjawic swoja opinie na dany temat i niektore dziewczyny sie ze mna zgodzily a niektore nie. i tyle.
Właśnie w tym rzecz - ja wyraziłam swoją opinię :) Ale trzeba umieć wyrażać opinię nie obrażając innych i nie za plecami, to taka mała różnica.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.