Temat: Nie zdzierże i musze o tym napisac...

Witajcie Dziewczynki;*


No nie wytrzymam i muszę poruszyc ten temat. Jak patrzę na te niektóre pamiętniki i menu ze zdjęciami to mnie roznosi.. Jadłospis taki, że ja tak jadłam, gdy się nie odchudzałam.. 5 wielkich posiłków i np. podpis pod smazonym mięsem z ziemniakami i sałatką, ze to ma 200kcal... i inne posiłki tak samo... a potem bilans dnia 1000 kcal jak na moje oko wychodzi kolo 2500 kcal.. i uhahane ze potrafią wytrwac w diecie...


I podziwiam te które naprawdę potrafią się wziąć za siebie i odmówić sobie tego, co niezdrowe i kaloryczne;*

pozdrawiam;)

> ja nie widziałam takich pamietników zeby ktoś
> wklejał zdjecia kotleta i ziemniakow na diecie,
> ale widziałam wiele takich pamiętników z zdjęciami
> dań i wszystkie były zdrowe i dietetyczne, więc
> nie wiem...

Ziemniaki i kotlety (bez bułki tartej i pieczone) są zdrowe :-)
śmieszne to.. chyba bardziej dokładnie będę musiała zacząć przeglądać pamiętniki ;D
a może nie wiedzą że ilość kalorii trzeba obliczyć bo najczęściej podawana jest w 100 gramach
A swoja droga to chcialabym miec taka asystentke co by mi kalorie liczyla i jedzenie wazyla. Jak na razie zbyt leniwa na to jestem
może ja od razu przypomne jak jest z 5 posiłkami- 5posilków to tak naprawde 3 posiłki + 2 PRZEKĄSKI, ja przyznaje że u mnie czasem 2 śn jest większe niż 1 jeśli wypada jako lunch, ale wtedy to raczej 4 posilki zjadam, a ja na 1300-1400 tez nie chudne tylko ..mdleje, na mnie najlepiej 1500 dziala
> > ja nie widziałam takich pamietników zeby ktoś>
> wklejał zdjecia kotleta i ziemniakow na diecie,>
> ale widziałam wiele takich pamiętników z
> zdjęciami> dań i wszystkie były zdrowe i
> dietetyczne, więc> nie wiem...Ziemniaki i kotlety
> (bez bułki tartej i pieczone) są zdrowe :-)
Wiem bo sama takie obiadki jem ale autorka miala na mysli kotlety smażone z panierką i ziemniaki z masłem ;pp
Ja jak widzę takie pamiętniki to zawsze delikatnie zwracam uwagę autorce pamiętnika że źle oblicza ale ja wolę poćwiczyć niż przeglądać pamiętniki
a co do liczenia kalorii też liczę ,, na oko'' ale wcześniej przez około 9 miesięcy liczyłam wszystko na wadzę kuchennej i mam pojęcie ile co ma mniej więcej lub korzystam z strony ilewazy.pl
A ten wątek to służy chyba temu, żeby się podbudować jaka jestem fajna bo nie wpierdzielam kotletów ;)
Przegięcie w każdą stronę dobre nie jest - wpierniczanie schabowych i zabawa w szalejącą anorektyczkę jest równie słabe.
Najlepsze są jednak te dziewczęta, które ważą średnio 60 kg i określają się mianem gruba świnia - to bawi mnie najbardziej :)
U mnie do każdego posiłku obok talerza staje waga kuchenna :p bo na oko jak wiadomo umarł facet w szpitalu.
A z takimi pamiętnikami się nie spotkałam. A może porcje obiadowe są fotografowane na małych talerzykach??

Pasek wagi
hahaha no faktycznie, to ze nie wpierdzielam kotletow swiadczy o tym ze jestem fajna:D bez przesady:D dla mnie poprostu dieta to jedzenie chudo a nie jedzenie tlustych rzeczy i zanizanie kalorii zeby "byc w gronie odchudzających sie" ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.