- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 grudnia 2015, 13:23
Potrafię nie jeść słodyczy, nie objadać się, trenuję, mam dietę z Vitalią, ale co zrobić, lubię sobie w weekend wyjść ze znajomymi i się napić : piwa, whisky - ehh uwielbiam ;) nie piję nigdy w tygodniu i nawet nie co weekend, ale jeśli mam traktować całą tą przemianę jako sposób na życie a nie dietę na pół roku to całe życie bez alkoholu - no way :P
Więc pytanie moi mili do Was, pijecie czasem a mimo wszystko nie niweczy to waszych starań o zdrową i szczupłą sylwetkę ?
21 grudnia 2015, 13:29
najlepiej pij czerwone wino w niewielkich ilościach - mi się zdarza i nie wpływa to na spadek masy :)
21 grudnia 2015, 13:31
U mnie z alko byl taki problem, ze usypial moja silna wole. Uwazam ze mozna wypic jednego czy dwa drinki ale potem trzeba sie pilnowac zeby nie obudzic sie w polowie kebaba czy wylizujac paczke po czipsach.
Edytowany przez 9e1eb6b46aa8af57f8599ad60a4eb41a 21 grudnia 2015, 13:31
21 grudnia 2015, 13:55
nie piję, bo robie sie po alkoholu strasznie głodna. Dla mnie to nie problem nie pić, gorzej gdybym miała na zawsze odstawic słodycze:)
21 grudnia 2015, 14:05
Pije ale do alkoholu nie jem - zresztą, nawet zwykłe chipsy czy orzeszki mi do piwa nie podchodzą ;D I nie zauważyłam, żeby alkohol miał jakiś wpływ na moja wagę.
21 grudnia 2015, 14:12
Właśnie w ten weekend wypiłam dość dużo, ale nie jadłam już nic poza posiłkami przewidzianymi w diecie. Gdybym potrafiła się zadowolić kieliszkiem wina :D
21 grudnia 2015, 14:34
Ja piję czasem nawet 3 browary na raz czasem coś innego a chudnę, według mnie alkohol nie ma wpływu na wagę a jedzenie którym dodatkowo się zajadamy np. pod kieliszek, wzmaga apetyt itp ja osobiście nie jem jak piję ale czasami jakaś kolacja z mężem wpadnie raz w tyg.
21 grudnia 2015, 14:36
Piję i piwa, i wino - nie są to małe ilości - nigdy nie miałam problemów z nadwagą, ale jeśli piję, to nie jem. Na szczęście alkohol mnie zapycha i odbiera apetyt.