Temat: dieta dukana. kilka pytań.

od tygodnia jestem na dukanie, za sobą mam fazę 1. czytałam 2 książki na temat dukana, ale mam kilka pytań.

1 Gdy jadłam same białko nie chciało mi się wcale jeść, gdy dołączyłam warzywa mam wrażenie, że muszę jeść więcej.. miał ktoś tak?

2. Jaki wybrać tryb? chcę schudnąć około 15 kg chociaż, teraz ważę 85. 5:5? 3:3? 1:1?

3. Czy jeśli już wybiorę tryb np. 5 na 5, to nie będę chudła na dniach z warzywami, tylko na proteinach samych, tak? dni z warzywami są ''dla odpoczynku'' i przyzwyczajenia ciała?

4. Proszę o wasze rady jeśli się odchudzałyście. 

Jeśli nie stosowałyście tej diety to nie wypowiadajcie się, dobrze wiem jakie mogą być jej konsekwencje.

eszaa napisał(a):

Corek napisał(a):

Boże, czy to jest taki problem policzyć sobie CPM, odjąć 300-400 kcal i ładnie liniowo chudnąć bez zbędnych udziwnień? A tymczasem widzę, że kolejna osoba czeka na jojo i problemy z nerkami. 
 nie miałam problemów z nerkami,co więcej przestały mnie bolec, trzeba duzo pic. JOJO owszem, po tej diecie murowane

wszystkie 4 fazy przeszłaś? i trzymasz proteinowy czwartek?

Monia1810 napisał(a):

1) tak. samo białko jest sycące,i nie chce się tak dużo jeść. Faza 2 była dla mnie troche problemem, i jadłam więcej niż w fazie 1.2) Nie ma to większego znaczenia który sposób wybierzesz. Ale z racji tego że masz do schudniecia 15kg ( a jest to sporo) wybierz taki tryb który najbardziej bedzie odpowiadał twojemu trybowi życia, potrzebom organizmu. Fazie 2 poświęcisz sporo czasu, więc nie ma sensu zbytnio forsować swojej psychiki. Byle tobie było wygodnie. Jeżeli będziesz twardo trzymać sie zasad to schudniesz bez względu na forme.  Mi osobiście służył sposób 3:3. Miałam do schudnięcia około 8kg.3) Na dniach warzywnych też schudniesz ale mniej, z racji tego,ze zatrzymają one wode w organiźmie. Wiadomo,ze samo białko zrobi to szybciej. Tak dni warzywno-białkowe moze służyć jako forma odpoczynku, urozmaicenia.  Ale bez obaw, wyrówna się.4) Rady?  Pilnuj tego zebyś nie przedobrzyła. Dr Dukan wyraźnie pisze w swojej książce że ilość spożywanych produktów jest dowolna, warto więc z tego korzystać, nie głodzić się, ale też nie obżerać. Niabiał którego jest w tej diecie dużo nadwyręża nerki, wiec pij dużo wody.

możesz odpisac mi na pv?:)

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 

głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 
głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..

Ja na 1000 kcal też nie chodziłam głodna... Więc głód to kiepski wyznacznik zdrowej diety ;)

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 
głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..
Ja na 1000 kcal też nie chodziłam głodna... Więc głód to kiepski wyznacznik zdrowej diety ;)

i jak to ma się do tematu jeśli ja nie chodzę głodna?

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 
głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..
Ja na 1000 kcal też nie chodziłam głodna... Więc głód to kiepski wyznacznik zdrowej diety ;)
i jak to ma się do tematu jeśli ja nie chodzę głodna?

To że głodówka nie jest równoznaczna z chodzeniem głodnym. Głodówka odnosi się do tego, co tak na prawdę dzieje się z organizmem. A wszelkie mono diety są fatalne w skutkach. 

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 
głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..
Ja na 1000 kcal też nie chodziłam głodna... Więc głód to kiepski wyznacznik zdrowej diety ;)
i jak to ma się do tematu jeśli ja nie chodzę głodna?
To że głodówka nie jest równoznaczna z chodzeniem głodnym. Głodówka odnosi się do tego, co tak na prawdę dzieje się z organizmem. A wszelkie mono diety są fatalne w skutkach. 

ile książek na temat diety dukana przeczytałeś?:) miałaś jakichś znajomych ktorzy przeszli wszystkie 4 fazy?:)

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 
głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..
Ja na 1000 kcal też nie chodziłam głodna... Więc głód to kiepski wyznacznik zdrowej diety ;)
i jak to ma się do tematu jeśli ja nie chodzę głodna?
To że głodówka nie jest równoznaczna z chodzeniem głodnym. Głodówka odnosi się do tego, co tak na prawdę dzieje się z organizmem. A wszelkie mono diety są fatalne w skutkach. 
ile książek na temat diety dukana przeczytałeś?:) miałaś jakichś znajomych ktorzy przeszli wszystkie 4 fazy?:)

Dukan jak i Gaca będą promować swoje diety i je zachwalać, co nie znaczy, że są dobre i zdrowe. U Gacy masz niecałe 1000kcal, u Dukana też (bo ile chudego mięsa można w siebie wcisnąć), a w efekcie organizm głoduje, stąd ten szybki spadek na początku.

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

A nie lepiej zdrową dietę? Zamiast białkowych głodówek? 
głodówek? ani razu jeszcze na tej diecie nie bylam glodna..
Ja na 1000 kcal też nie chodziłam głodna... Więc głód to kiepski wyznacznik zdrowej diety ;)
i jak to ma się do tematu jeśli ja nie chodzę głodna?
To że głodówka nie jest równoznaczna z chodzeniem głodnym. Głodówka odnosi się do tego, co tak na prawdę dzieje się z organizmem. A wszelkie mono diety są fatalne w skutkach. 
ile książek na temat diety dukana przeczytałeś?:) miałaś jakichś znajomych ktorzy przeszli wszystkie 4 fazy?:)

Osobiście nie znam nikogo. Ale zauważ, że nawet @eszaa wyraźnie wspomniała o efekcie jojo - a to chyba najgorsze po diecie, bo przecież dążymy do schudnięcia, a nie powrotu podwójnej masy. Poza tym - gdyby to była taka świetna dieta, to myślisz, że przeszłaby na SD na Vitalii? 

Nie daj się wkopać w takie okropieństwa. Dieta wcale nie musi być tak problematyczna. Większość z nas je po prostu właściwie ze swoim zapotrzebowaniem. Niektórzy ograniczają w jakiś sposób węglowodany, inny ze względu na trening podbijają białko. I właściwie jedząc WSZYSTKO (np. przedwczoraj zjadłam wielkie prince polo i knopersa) chudniemy odpowiednio. 

Pomyśl o tym, że nie będziesz do końca życia trzymać tego typu diety. A na niej nie nauczysz się zdrowych nawyków. Bo w tym wszystkim chodzi o to, by zmienić nie tylko wagę, ale i styl życia na zdrowy. I gwarantuję Ci, że po takich dietach wiele osób po czasie wraca do gorszej wagi niż na początku - właśnie przez to, że nie potrafią komponować sobie zdrowych, normalnych posiłków.

PS. Powiem Ci coś jeszcze. Dukan tak zachęca ludzi, ponieważ gwarantuje szybki spadek na początku. Jednak nie jest wspomniane jak bardzo wyniszcza organizm. I zapytaj siebie o jedno - zależy Ci na schudnięciu czy spadku masy? To dwie różne sprawy. Chudniemy z TŁUSZCZU - to się dzieje tylko na zdrowej diecie. Natomiast masę tracimy z TŁUSZCZU i MIĘŚNI. Im mniej mięśni, tym gorszy metabolizm. Im gorszy metabolizm, tym szybciej tyje się "z powietrza". 

PS2. Dodam jeszcze, że Dukan powoduje niedobór węglowodanów - osłabienie, omdlenia. Niedobór tłuszczy - problem z układem hormonalnym, zatrzymanie okresu, wypadanie włosów. I nadmiar białka - zakwaszenie organizmu. 

Daj sobie pomóc :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.