27 stycznia 2011, 21:45
czy Was też dopada wieczorne jedzenie??? ja sie w dzień potrafie trzymać z dietą ale gdy nadejdzie ten wieczór (tak od godz 17 do nawet 22) to jest jakaś masakra;/ niewiem czemu ale wtedy mam największą ochtę jeść duuuuuuuużooooo ;/ a jak wiadomo że wieczorem prawie sie siedzi w domu i nic nie robi tylko tyje ;/ macie jakieś sprawdzone metody by oddalic od siebie mysli o jedzeniu? tylko nie ćwiczenia błagam ;p
- Dołączył: 2011-01-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6
27 stycznia 2011, 22:01
ja w sumie wieczorem nie mam problemu z jedzeniem. Wypijam codziennie okolo 1,5 l wody mineralnej przed komputerem albo tv. Jakos wieczorai nie mam na nic ochoty. Najgorsze jest miedzy sniadaniem i obiadem, bo to czasem dluga przerwa, a ja jemgarciami :)
27 stycznia 2011, 22:05
ja też z nudów zawsze chcę jeść ;( Dzisiaj zjadłam trochę chrupkiego pieczywa za dużo i NIE jestem z siebie dumna ;( Wieczory są okropne!
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5060
27 stycznia 2011, 22:19
tez tak mialam, najwiekszy glod ogarnial mnie ok 21-22 i potrafilam niezle w siebie nawrzucac zwlaszcza slodyczy, ale to bylo jak ostatni posilek jadlam ok17, teraz ostatni zjadam o 18 i juz nie mysle o jedzeniu pozniej ;)
- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 504
28 stycznia 2011, 06:12
Ja np. krece hula hop :)
Jem tez cos bialkowego , bo to na dlugo zapewnia uczucie sytosci;)
28 stycznia 2011, 06:42
Wypij sobię wodę z cytrynką mi pomaga;)
28 stycznia 2011, 07:35
> mam to samo ale ja to robie z nudow
ja tak samo
28 stycznia 2011, 07:46
hmm moze za wczesnie jecie kolacje? Ja mam pare wyjsc z takich sytuacji: jak jadlam z nudow to to jedzenie zastapilam piciem, i tak pije cole zero :P, energy drinki z tabletek :D , wode, czerwnona herbate itp :) Szczegolnie ciepla herbata pomaga, a np. taka pyszna kawa ropuszczalna z mlekiem? tez wydaje mi sie ze by podzialala, zawsze w celu zapchania ogolnie, no i zdrowo, mozna len sobie zrobic ;)
28 stycznia 2011, 08:14
Na wieczory pamiętam ze na pocztku miałam pomysł na intensywne ćwiczenie tj o 18-19 jadlam a potem wychodziłam biegacczu cwiczyc później kąpac się i spać. Teraz już jestem na etapie przyzwyczajenia organizmu i nie chce mi sie jesc wieczorem a ogólnie jak sie nudze to szybko szukam zajecia bo wtedy własnie wpiernicza sie z nudów.