Temat: najgorsze są wieczory POMOCY

czy Was też dopada wieczorne jedzenie??? ja sie w dzień potrafie trzymać z dietą ale gdy nadejdzie ten wieczór (tak od godz 17 do nawet 22) to jest jakaś masakra;/ niewiem czemu ale wtedy mam największą ochtę jeść duuuuuuuużooooo ;/ a jak wiadomo że wieczorem prawie sie siedzi w domu i nic nie robi tylko tyje ;/ macie jakieś sprawdzone metody by oddalic od siebie mysli o jedzeniu? tylko nie ćwiczenia błagam ;p
mam to samo ale ja to robie  z nudow
łącze się z tobą w bólu.
mam to samo.
jutro mam kolejny start dietkowy ... bosz mi to trza kopa w du*e !
ja tak w sumie nie mam, bo wracam do domu o 16 i jem obiad, a potem jeszcze ok.18 jakąś kanapkę i już mnie potem trzyma
chyba że jakiś chlebek ryżowy albo owoce suszone podjem
Pasek wagi
Dzisiaj też tak miałam:/ Masakra
Te wieczory niszcza wszytsko.
Jak znalezc sposob na lakomstwo
Chyba nastawie sobie 4 herbaty ziolowe moze jak zapije zoladek , nic nie rusze
Pasek wagi
no wieczory to porażka;/ tez chyba jem z nudów sama niewiem .... może te długie zimowe wieczory daja się we znaki? czuje totalna bezradność wobec tego heh ;p
Ja tez to zauważyłam u siebie, najgorsze sa wieczory wszystko bym jadła co najgorsze, ale wkońcu zrobię sobie np. kromeczkę na którą dam surową cebulkę, kawałek sał. lodowej, do reki kawałek czerw. papryki i zajadam i chrupię potem ewentualnie jeszcze raz taka cieńka, że aż przeźroczysta malutka kromeczka ( w rzeczywistości jest pół zwykłej) z tym co wczesniej i już jestem zaspokojona. Czasem jeszcze kiwi w ciągu wieczorka i tak przetrwam kolejny wieczór. Ale chętki i apetyt są napewno na świństwa bardzo silne :(  siadam na witalię i staram się nie mysleć ;)
Pasek wagi
ze tak powiem..zakazany owoc smakuje najlepiej :D też mnie dopada, ale zapijam wodą lub herbatą albo ćwicze :)
Ja włączam wtedy jakiś film albo serial...ale taki żeby mnie wciągnął i oglądam albo oglądam i hulam. a potem juz do spania i jakos łatwiej to przejść :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.