- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 750
23 stycznia 2011, 13:08
Witam wszystkich, założyłam ten temat, ponieważ chciałabym mieć motywację, aby razem z kimś zrzucać w miarę rozsądnie kilogramy. Na początek proponuje -6 kg do końca lutego, później będziemy wyznaczać nowe cele
![]()
będziemy dzielić się radami odnośnie posiłków, ćwiczeń itp. Kto ze mną??? Zapraszam
23 stycznia 2011, 14:29
seduction ja chodziłam kiedyś na fitness to tam to urządzenie bylo. On jest świetny na zakwasy jak się dużo ćwiczy, a po drugie podobno rozbija callulit. Chociaż ja 2 miesiace tam chodziłam po 4razy w tygodniu to nic nie zauwazyłam ;)
Edytowany przez Weerra 23 stycznia 2011, 14:30
23 stycznia 2011, 14:33
> A wiesz jak ciężko jest wybaczyć sobie
> zaniedbanie..jak ważyło się 62 kg? To był mój
> najlepszy czas.. a teraz ok 80 ;/
Mam to samo!! też ważyłam 62 kg, a w 2 lata roztyłam się do 80! ale teraz na szczęście pracuję nad sobą :) tyle, że jak ja ważyłam 62 kg to byłam przekonana, że jestem grubaśna... a teraz marzę o takiej wadze:\
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 750
23 stycznia 2011, 14:35
pamiętam jak kiedyś obiecałam sobie, że będe utzrymywać wagę 65kg, pozniej było 70, następnie wszystko wymknęlo się spod kontroli..
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Waplewo
- Liczba postów: 1661
23 stycznia 2011, 14:37
ta sama historia ech poszłam na studia i sie rozpasłam-teraz to i tak schudłam ;p
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
23 stycznia 2011, 14:38
Ja zawsze byłam grubsza. ;) tylko około 5 podstawówki bardzo się 'wyciągnęłam', niestety nie byłam szczupła na długo. Ważenie pod koniec 1 klasy gimnazjum- 68 kg! To teraz nawet jestem szczuplejsza ;)
Ładna tabela, motywująca. :)
23 stycznia 2011, 14:40
niby jest przekonanie, że student ciągle jest głodny, że nie ma co jeść, a tu proszę.. :p też jestem dowodem na to, że studia tuczą :P
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 750
23 stycznia 2011, 14:40
dużo kg tez zawdzieczam mojemu chlopakowi;p bo gdy on cos jadl to ja razem z nim, a moze zamowimy pizze, a moze kebaba zjesz? itp;p postanowiłam koniec z tym!!! nie chcę się odchudzać dla niego, lecz tylko i wyłącznie dla siebie, chcę się poczuć lepiej i wcisnąć się w rozmiar M :PP
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 750
23 stycznia 2011, 14:43
calineczka5 u mnie to było tak, że mało jadłam gotowanego i miałam bardzo nieregularne pory jedzenia.. poza tym polubiłam spaghetti (szybkie studenckie danie), mogłam jeść go tonami. Obecnie nie jem makaronu i ziemniaków i żyję;)