Temat: - 6 kg do końca lutego kto ze mną?

Witam wszystkich, założyłam ten temat, ponieważ chciałabym mieć motywację, aby razem z kimś zrzucać w miarę rozsądnie kilogramy. Na początek proponuje -6 kg do końca lutego, później będziemy wyznaczać nowe cele będziemy dzielić się radami odnośnie posiłków, ćwiczeń itp. Kto ze mną??? Zapraszam
u mnie jest 63  ; )  waga po okresie w koncu spadła ;)
u mnie też mały spadek :) 66,2 kg :) + zmieniłam dietę, z Dukana przeszłam na 1000-1200 kcal i jestem szczęśliwa :)
i dobrze  ; )  ta dieta jest najlepsza ; )  ponoć diety takie jednoskladnikowe wyniszczają organizm .. ; )
Widzę spore spadki... Gratuluję. u mnie dopiero -2,2 kg ..
dziewczyny a ja zrezygnowałam i tak bardzo tego zaluje..balam sie wejsc na forum.. znowu jem normalnie, mam tego dosc, lecz znow sie boje ze zaczne i nie skoncze. Nie jestem konsekwentna w tym co robie, pomozcie.. potrzebuje wsparcia!!!! Do wakacji musze schudnac przynajmniej 10 kg!!! Ciesze sie, ze niektore z Was wytrwaly i ze widac postepy, serdecznie Wam gratuluje!
Sheisingoodmood może nie rezygnuj z forum, ono naprawdę potrafi zmobilizować, wsparcie jest najważniejsze. Jeśli naprawdę chcesz schudnąć, to schudniesz, wszystko tkwi w psychice, silnej woli i samozaparciu. Trzymam kciuki za powrót na dobrą drogę! 
jest tu jeszcze ktoś?
nasz czas dobiegł końca ja ważę 65,7 kg i schudłam przez ten czas 4,3 kg, niestety nie udało mi się zrzucić tych 6 kg przez moje grzeszki, ale i tak jestem zadowolona... bo wygranym jest ten kto walczył do końca
A ja się czuję beznadziejnie. Przez półtora miesiąca schudłam zaledwie 3 kilo. Chociaż miałam nadzieję na 61, jest 62 kg, a wszystko przez to, że się rozchorowałam. W weekend leżałam z gorączką, a gardło boli mnie tak, jakby mi zeskrobał błonę śluzową z tamtych okolic. Czas może nie do końca był stracony, ale też nie wykorzystany w pełni. Teraz z kolei szykuje się najważniejszy moment w całym gimnazjum, bo mam wojewódzki etap konkursu i od tego czy zostanę laureatem zależy wszystko. Teoretycznie więc nie powinnam zaprzątać sobie głowy dietą. Ale postaram się chociaż nie przytyć.
Pasek wagi

Cześc Kobietki!

Przepraszam, że tak długo mnie nie było ale tak mi się laptop zawirusował, że musiałam go oddać do "lekarza". Po odebraniu miałam wszystkie hasła wyczyszczone - to do vitalijki zapomniałam i wpisałam kilka razy źle -zablokowali mi dostęp i na zmianę hasła czekałam 3 dni! Później wyjazd na narty i brak dostępu do neta...

Nie mam czym się pochwalić, bo waga stoi w miejscu czyli jakieś 60,5kg - w sumie to i tak niezły wynik zważywszy na kompletny brak ruchu w lutym - dzieciaki miały ospę, po nich ja podłapałam i dwa tygodnie przesiedziałam w domu sprawdzając czy światło w lodówce się pali :) Ale od 01.03.2010 mam mocne postanowienie poprawy, wracam do ćwiczeń i organiczam obżarstwo, do którego przez ten miesiąc za bardzo się przyzwyczaiłam! Biorę się za te zbędne kilogramy, bo wiosna już blisko...

pozdrawiam i gratuluję sukcesów Wszystkim Walczącym :)

A ja się też melduję :) - cały czas walczę - z tygodniową przerwą w drugiej połowie lutego. Od 18.02 jestem na Dukanie. Polecam, (prawie udało mi się osiągnąć swój cel :) nr 1).
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.