Temat: - 6 kg do końca lutego kto ze mną?

Witam wszystkich, założyłam ten temat, ponieważ chciałabym mieć motywację, aby razem z kimś zrzucać w miarę rozsądnie kilogramy. Na początek proponuje -6 kg do końca lutego, później będziemy wyznaczać nowe cele będziemy dzielić się radami odnośnie posiłków, ćwiczeń itp. Kto ze mną??? Zapraszam
nie ważne czy schudiemy równe 6 tylko żebyśmy schudły jak najwięcej mozemy i sie starały ;D : ))
Widzę, że wiele dziewczyn się niestety poddało, szkoda. Chęci i zapał był i na tym sie zakończyło.
Pasek wagi
Ja zwykle na diecie nie wytrzymuję nawet dwóch tygodni, a teraz jest piąty, odkąd się odchudzam. Może nie ma takich efektów jakie oczekiwałam, bo jednego dnia ładnie jem i ćwiczę jak szalona, a następnego wpieprzam słodycze jak szalona . I to jest najgorsze w tym wszystkim, że tyle czasu poświęciłam, ale tak nieefektywnie. Ale jeszcze się nie poddałam, a to już gigantyczny krok. :)
Pasek wagi
najwazniejsze to sie nie poddawać wlasnie i być wytrwałym i cierpliwym w końcu efekty napewno się pokaża ; )
Oj, coś chyba forum zamiera. A do końca akcji został zaledwie tydzień!
Nie wiem jak wy, ale mi na pewno nie uda się schudnąć tych 6 kg. Na początku szło jak po maśle, równiutko 1 kg w tydzień, a teraz jakby motywacja zgasła. Ale chyba rozbudziłam ją na  nowo, bo dzisiaj waga pokazała 62 kg, chociaż po ostatnim tygodniu spodziewałam się gdzieś tak 64 kg. Tak więc mam nową silę i zapał, żeby chudnąć i do końca lutego zamierzam osiągnąć wagę 61 kg. To jest co prawda 4, a nie 6 kg, ale lepszy rydz niż nic.
Pasek wagi
o tak dokladnie hehe :d ja kurcze nie pamietam z jaką waga zaczynałaaam ;D  no i teraz mam wage zaburzona przez @... ale myśle ze jak minie to wróci do normy :D :)
mi do osiągnięcia celu zostało 2,9 kg :P więc pewnie też skończę na 4 kg mniej (oby) :) ale dobre i to !! najważniejsze, że nie poddałyśmy się i walczyłyśmy do końca :)
Czuję się trochę zawiedziona.
Do końca naszego czasu został niecały tydzień, myślałam, że będziemy chwalić się swoimi wynikami, co oczywiście motywuje innych do działania, że będziemy się wspierać... a tu proszę. Żywej duszy na forum nie ma
Czuję się trochę zawiedziona.
Do końca naszego czasu został niecały tydzień, myślałam, że będziemy chwalić się swoimi wynikami, co oczywiście motywuje innych do działania, że będziemy się wspierać... a tu proszę. Żywej duszy na forum nie ma
Postanowiłam napisać, choćby dla samego podtrzymania tego forum przy życiu. Co prawda ja nie mam się zbytnio czym chwalić, bo zjadłam dzisiaj twixa (znowu!) ale ogólnie nie jest źle, bo mam zamiar dzisiaj poćwiczyć (to bardzo szlachetne z mojej strony, czyż nie?) jutro z rana, jeżeli nie zaśpię, stanę na wagę, żeby sprawdzić czy chudnę. Jeżeli do końca tygodnia schudnę do 61 kg, naprawdę będę szczęśliwa.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.