Temat: - 6 kg do końca lutego kto ze mną?

Witam wszystkich, założyłam ten temat, ponieważ chciałabym mieć motywację, aby razem z kimś zrzucać w miarę rozsądnie kilogramy. Na początek proponuje -6 kg do końca lutego, później będziemy wyznaczać nowe cele będziemy dzielić się radami odnośnie posiłków, ćwiczeń itp. Kto ze mną??? Zapraszam
jak ktos ma ochote na pogaduchy do poduchy i nie tylko podam email groteska@go2.pl i tam napiszcie swoje gg ja odesle swoje .....a tak po za tym dzisiejszy dzien to wielka porazka jadłam dzis wszystko co nie powinnam .....cholerka powiem tak zawaliłam ....dzisiejsza głupota wzięła górę ...oj marzenka popraw sie popraw sie ,, specjalnie dla was zwazylam sie ...62,7 na dzis planuje wazyc 56-7 ale ale nie umiem zrobic paska i juz ....
Tratoria i tak trzymaj ..dzielna kobito ....i powiedz mi serduszko jak ty to robisz hihihihi gratulacje ....moze pozazdroszcze ci troche i jakos katorge sobie tez wymysle za kare
a ja dopiero niedawno wrocilam ze szkoly:O ile postow, musze nadrobic:P
a ja dzisiaj zjadłam za mało, bo po prostu brak czasu.. z jednej uczelni na drugą.. za to niestety zjadłam jak wrócilam okolo 21;/ mam nadzieje ze nic sie nie stanie, slyszalam ze mozna jesc 3 godziny przed spaniem? Poza tym mimo wyczerpujacego dnia i tak zamierzam cwiczyc:) fajnie ze jest nas spora grupa
 ja też... chcę z wami gubić te kilogramy :) z 62,5 na 55kg.
Pasek wagi
Ja też się zapisuję :)
dziewczyny najlepiej jakbyscie mi wysylaly wiadomosci prywatne odnosnie wzrostu i wagi bo tutaj na forum to sie pogubie, za duzo osob jest:)
a i mam pytanie, jakie poleciłybyście cwiczenia na ramiona i tluszczyk między barkiem, a lokciem?:D
Grocia, słuchaj, wzięłam przeskoczyłam siebie, sprałam sobie mózg..miejmy nadzieję, że jak najdłużej ta hossa będzie mnie trzymac, ale cholera powiedziałam sobie dość, teraz załączam sobie zaraz tvkę i będę się mordować przez 8 minut z tym gościem w pedalskim stroiku, mówię o 8 min "legs and buns" z youtuba :)

witam z praxcy, siedzę właśnie nad kawką i w sumie czekam na szkolenie z jakiegoś nowego programu magazynowego.

wczorajszy dzień był tak jak pisałam, świetny!

ale do czasu....

na kolację zjadłam kanapki z chlebka z żółtym serkiem, ogórkiem kiszonym  i papryką....

dobre były

ale ni cholery, nie dukanowe.

dzisiaj powtórka z dukana, znaczy kontynuuję, chlebka już w domu nie mam więc nie będzie kusił, zresztą wczoraj wróciłam do domu wygłodniała, więc się nie dziwię że rzuciłam się na jedzenie,.,.,

duzisiaj poprosiłam P żeby mi zakupki zrobił małe.

no i do pracy wzięłam, jedzenia więcej niż wczoraj,. żeby nie być taką głodną pio powrocie :)

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.