22 stycznia 2011, 18:24
Witam wszystkich. Jestem tu nowa... Założyłam konto w celu porady. Nie wiem czy ten temat juz był, podobny, w każdym razie musze się doradzić...
Mam 160 cm wzrostu i obecnie ważę 50 kg.. schudłam 16 kg w na prawdę krótkim czasie.. Jeździłam dużo na rowerku i poza zupą to właściwie nic nie jadłam... No ale nieważne.. niestety moi rodzice ( tak rodzice, a w zasadzie mama) nie zezwalają na dalszą diete... gdyż uważają ze juz wystarczy... chciałabym jednak schudnąc jeszcze 3-4 kg... a niestety nie mogę ćwiczyć, ni jeździć na rowerku stacjonarnym... oto co dzisiaj zjadłam ; pół pomidora i pół cebulki, ok. 300 ml buraczanej zupy, malutkie jabłuszko i garść orzeszków ziemnych .. Dodam, ze nie mam ochoty na jedzenie a jem tylko dlatego aby nie wysłuchiwać że powinnam. po 18stej oczywiscie nie jem, nie słodze, nie jem pieczywa, smażonych rzeczy... Jak sądzicie uda mi się schudnąć, utrzymać i napewno utrzymać ?
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
22 stycznia 2011, 18:48
eh chyba nawet nie 400 kcal ;o zależy ile tych orzeszków dokładnie bo reszta minimalną kaloryczność ma.
Słuchaj tu są dziewczyny które ważą po 41kg i one dopiero mają problem bo muszą przytyć żeby żyć a nie mogą bo ciężko im więcej jeść albo się po prostu boją przytyć nawet jeśli chodzi o ich życie ! Zastanów się nad sobą !
22 stycznia 2011, 18:50
z taką dietą i bez ruchu schudnę te 4 kg odpowie mi ktoś.. jak myślicie ? ;)
wiem , ze mozecie pomyśleć ze zwariowałam... ale ja nie lubię jeść.. nie wiem jak mam się odżywiać , przez tą diete nabawiłam sie obrzydzenia do jedzenia... myślałam co by zjeść na sniadanie.. patrzyłam na te diety, zaglądam do lodówki i ręce mi opadają bo na nic nie mam ochoty ..
- Dołączył: 2009-08-02
- Miasto: Norwegia
- Liczba postów: 1055
22 stycznia 2011, 18:50
kurczę, 16 kg w miesiąc, dziewczyno ty sama sobie krzydę robisz, nie odchudzaj się już
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5880
22 stycznia 2011, 18:51
16 kg w miesiąc??? Nie rób swojemu organizmowi takiej krzywdy...
Skup się może dziewczyno na tym co się z tobą dzieję i na tym się zastanów bo na tą chwilę widzę że tylko obsesyjnie myślisz o tym żeby ćwiczyć, nie jeść i chudnąć. A wypadało by pomyśleć o swoim zdrowiu.
Oczywiście że jedząc wyżej przedstawioną metodą schudniesz, bo to nie jest jedzenie a głodzenie się tylko doprowadzi cię to do skrajnego wyczerpania, twój organizm zacznie sam siebie zjadać i wylądujesz zamiast w super mini na ulicy w szpitalnym łóżku.
Już nie wspomnę o tym że po takim odchudzaniu skutki zniszczenia sobie przemiany materii będziesz odczuwała wiele wiele miesięcy
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
22 stycznia 2011, 18:52
Nikt Ci tu nie powie jak masz bardziej schudnąć. Bo nikt Ci nie powie jak masz zabijać swój organizm ;/
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5880
22 stycznia 2011, 18:53
Jak dla mnie masz typowe anoreksyjne objawy, jak nie wiesz jak jeść to idź do dietetyka, choć ja osobiście radziła bym w tym wypadku przede wszystkim psychologa.
22 stycznia 2011, 18:54
no nie mam ochoty na jedzenie .. denerwuje mnie bardzo... jedząc boję się , a jak zjem mam wyrzuty sumienia i ciągle się zastanawiam czy nie przytyje... -.-
chcę schudnąć do 47
myślę ze jojo nie będzie bo na jedzenie ochoty nie mam wiec..
22 stycznia 2011, 18:54
no nie mam ochoty na jedzenie .. denerwuje mnie bardzo... jedząc boję się , a jak zjem mam wyrzuty sumienia i ciągle się zastanawiam czy nie przytyje... -.-
chcę schudnąć do 47
myślę ze jojo nie będzie bo na jedzenie ochoty nie mam wiec..
22 stycznia 2011, 18:54
no nie mam ochoty na jedzenie .. denerwuje mnie bardzo... jedząc boję się , a jak zjem mam wyrzuty sumienia i ciągle się zastanawiam czy nie przytyje... -.-
chcę schudnąć do 47
myślę ze jojo nie będzie bo na jedzenie ochoty nie mam wiec..
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
22 stycznia 2011, 18:56
teraz nie masz. Za chwilę orgganizm się będzie buntował i w końcu puszczą hamulce i zjesz za cała armię i później będziesz mieć wyrzuty sumienia i albo się zrzygasz albo znów będziesz się głodzić. Nie mów nam jak to jest bo my to dobrze wiemy .