Temat: Stale tyję, nie wiem co się dzieje...

Moja waga cały czas idzie w górę mimo tego, że nie jem już wcale fast foodów, gotowych dań typu kotlety jak wcześniej, ograniczam bardzo słodycze - mała miseczka płatków dziennie, albo mały lód czy 2 cukierki i tyję ! przed chwilą wchodzę na wagę a tak 84 kg ! pomocy już nie daję rady ;( odkąd zaczęłam brać tabletki anty mam cały czas tendencję wzrostową zamiast malejącą, co prawda nie ruszam się, nie uprawiam sportu ale bez przesady żeby tyć ! np moje dzisiejsze menu:

śn: 2 parówki, 2 kromki chleba z pomidorem, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru

II śn: duża bułka z pasztetem drobiowym i ogórkiem 

jeszcze w szkole bo lekcje do 16: duża bułka z szynką 

obiad: duża porcja spagetti z mięsem mielonym

podwieczorek: salaterka mała płatków czekoladowych 

przede mną jeszcze jakaś kolacja. Serio to jest menu na tycie ? mam 166cm wzrostu i 20 lat.

Smutna - waże ponad 90 kg bo byłam w ciąży i przytyłam i musze walczyć na nowo. Dla twojej wiadomości - ja juz schudłam raz do wagi 65 kg. Schudne i drugi. A ty? Co do tej pory zrobilaś?

Pasek wagi

ah no i jeszcze jedno - niebawem sie spotkamy po środku, ja z wagą poniżej 90 kg i Ty z wagą ok 90 kg :D :D :D potem sobie pomachamy, ja pojadę windą w dół, a ty w górę :p

Pasek wagi
spaghetti nie jest zle pod warunkiem ze ilosc nie jest ogromna. ja sos robie z miesa wol lub drobiowego ktore zmiela na miejscu lub kupie w pudelku (nie mielonka), puszka pomidorow 100 gram/23kcal. ziola, warzywa typu cebula marchew. dalam ostatnio troche mleka, cukru dla zlamania kwasu lub keczup 2-3 lyzki. sos pudliszki lub lowicz nie jest najgorszym rozwiazaniem. 1/2 lub 1/3-4 sloika. na porcję wychodzi szklanka makaronu i kilka łyżek sosu np 5-6 plus surowka lub warzywo. parowki mozna kupić takie 90% z szynki. mimo wszystko i tak podbijaja kalorycznosc
Pasek wagi

smutnawewnetrznie napisał(a):

Skoro tak strasznie chudniesz na tym twoim jadlospisie to dlaczego kochana wazysz ponad 90kg nadal?:-)

Nie bój się zaraz ją dogonisz... ba nawet przegonisz ^^

smutnawewnetrznie napisał(a):

np moje dzisiejsze menu:śn: 2 parówki, 2 kromki chleba z pomidorem, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukruII śn: duża bułka z pasztetem drobiowym i ogórkiem jeszcze w szkole bo lekcje do 16: duża bułka z szynką obiad: duża porcja spagetti z mięsem mielonym podwieczorek: salaterka mała płatków czekoladowych przede mną jeszcze jakaś kolacja. Serio to jest menu na tycie ?

Tak, to menu jest tragiczne. Parówki i pasztet - absolutna czarna lista (zależy jeszcze jakie parówki, pasztet gdyby był pieczony własnego wyrobu to OK, ale pewnie jakiś z puszki ...brrr). Nie słodź kawy (najlepiej wyelimuj ją całkiem - łatwo mi mówić, bo sam jestem uzależniony). Za duże odstępy między daniami. Spaghetti z jakiego makaronu? Mięso mielone jakie? Płatki czekoladowe? Po co? Lepiej już gotowe muesli albo płatki owsiane sparzone i rodzynki. Pieczywo pewnie białe? Generalnie za dużo węglowodanów i tłuszczu. Na plus ogórek i pomidor... i to chyba wszystko.

W.

nie wiem, czy jesteś trolem, czy tylko tak strasznie nieszczęśliwą nastolatką, ale nieważne. Z pewnością pomocy nie szukasz. Pamiętaj tylko, że ludzi najbardziej prymitywnych cechuje atak w stosunku do osób, które chciały pomóc i wyciągały rekę. Tyle w temacie.

Pasek wagi

aminka82 napisał(a):

nie wiem, czy jesteś trolem, czy tylko tak strasznie nieszczęśliwą nastolatką, ale nieważne. Z pewnością pomocy nie szukasz. Pamiętaj tylko, że ludzi najbardziej prymitywnych cechuje atak w stosunku do osób, które chciały pomóc i wyciągały rekę. Tyle w temacie.


Zgadza się. 

Jęczysz tylko i atakujesz każdego, kto próbuje udzielać ci rad, zamiast głaskać po głowie.

To jednak troll :-) Napisałam do niej prywatną wiadomość, bo pomyślałam, że może tutaj tylko się popisuje i nie wie jak sobie poradzić widząc, że jej nieraz ktoś docina, więc zaproponowałam pomoc w ułożeniu jakiegoś jadłospisu i ogólnie, tak prywatnie żeby nie wstydziła się powiedzieć szczerze co i jak. No i co? No i nie dostałam żadnej odpowiedzi, a założę się, że jeżeli ktoś tak po prostu chciałby pomóc osobie, która pisze, że sama nie potrafi się dobrze odżywiać, a ta osoba faktycznie była by w takiej sytuacji to przyjęła by tą pomoc, bo czemu nie. A tutaj widzę, że ona widocznie wcale nie szuka pomocy tylko sensacji dlatego pisze tylko na forum i trolluje, bo to wszystko jedna wielka ściema :-)

1. Zrezygnuj ze słodzenia kawy, herbaty itp. Ze słodkich napoi również.

2. Słodycze, słodkie płatki ogranicz do minimum. Możesz jeść raz w tygodniu - ustal sobie jeden dzień np. tylko soboty

3. Zamień jasne pieczywo na ciemne

4. Proponuję, abyś jadła 4 posiłki + przekąska w postaci owocu + jogurtu (śniadanie w domu, przekąska w szkole, potem II śniadanie o 12-13 żebyś mogła dotrwać do obiadu w domu, obiad, kolacja)

5. Jedź chude mięso, szynki. Odrzuć parówki, ser żółty, masło (ale nie rezygnuj całkowicie z tłuszczy!)

6. Nie musisz od razu zacząć ćwiczyć - na początek wystarcza dłuższe spacery :)

PS: Kiedyś Twoje wpisy mnie wkurzały, ale teraz w sumie szkoda mi Ciebie. Jakbyś miała ochotę pogadać to napisz do mnie na priv. Możemy się wymienić doświadczeniami i zmotywować się bardziej (choć mi akurat motywacji nie brakuje na tą chwilę :P )

Pasek wagi

Po menu się nie dziwię, że tyjesz ... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.