Temat: Stale tyję, nie wiem co się dzieje...

właśnie znalazłam Twój wpis w innym topiku:

"Witajcie, zbadałam tarczyce i wszystko z nią okej, lekarz zaproponował mi aby zrobić 3 dniowe badania hormonalne bo moje zmęczenie, senność i tycie mogą mieć inną przyczynę, fajna sprawa bo to jest za darmo i robią full badań a ja nigdy nie miałam badanych hormonów. Tylko najpierw kazał mi odstawić tabletki anty. Czy któraś z was robiła takie badania i warto coś takiego sobie zrobić ?"

U mnie badanie tarczycy nic nie wnioslo póki nie zrobiłam aTPO i aTG. Miałaś wykonane te badania? (TSH było w normie laboratoryjnej i lekarz olał sprawę. Tarczyca okazała sie być jednak zaawansowanie chora, a wyszło to dopiewro wówczas gdy sama zaczęłam drążyć temat - przez nieudane próby zajścia w ciążę) BTW. TSH u 20-letniej osoby nie powinno przekraczać 1,5 mimo że normy mówią o wartościach do 4,2. Ile wynosi Twoje TSH?

poza tym aby cokolwiek powiedzieć o pracy tarczycy nalezy wykonać TSH, FT3 oraz FT4. wszystkie na raz z tej samej próbki krwi.

Badania hormonalne WARTO ZROBIC. Szczególnie jeśli proponują Ci je za darmo (ja wydalam na nie fortunę liczoną już w tysiącach).

a Twoje Zmęczenie, senność i tycie" mogą mieć podstawy w problemach z insulina i jak juz pisałam na 99% mają. Aż dziwne że lekarz nie zalecił badań cukrowych! 

tsh ft4 i ft3 robilam wyszlo w normie cukru w krwi nie badalam tylko to co wypisalam. 

podaj jakie wartości ci wyszły wszystkich trzech oraz ich normy z kartki jaką dostałas z wynikami

Dziewczyny! Mamy XXI wiek i wszystkie powinnyśmy być świadome, że tabletki hormonalne nie powodują tycia! Może występować wzmożony apetyt podczas ich stosowanie - reakcja organizmu, ale można nad tym zapanować, wystarczy chcieć. W niektórych dnia cyklu organizm zbiera wodę, może to woda? Powinnaś jeść więcej owocków, zdrowiej, choćby przez wzgląd na porę roku. A jeśli nadal się upierasz, że tabletki źle na Ciebie działają (obniżony nastrój itd. co może się dziać) idź porozmawiaj o zmianie tabletek ze swoim ginekologiem.

A co do innych dolegliwości, może czas się po prostu zbadać dokładnie? Nikt tu przez internet diagnozy nie postawi ani nie pomoże :) 

Ja oprócz insulinooporności mam też problemy z tarczycą (subkliniczna niedoczynność) i niestety strasznie jest trudno znaleźć dobrego endo, który się na tym zna. Przez lata też rzucali okiem na TSH i mieści się w normie, więc nic nie robimy.  Miałam w końcu szczęście trafić na rewelacyjnego lekarza, ale wizyta kosztuje krocie, o cenach badań nie wspomnę :( Ale kazał mi się przebadać NA WSZYSTKO i spojrzał całościowo. Tylko niestety, same leki nie pomogą - do tego zdrowe odżywianie się, poszerzanie wiedzy i dyscyplina wewnętrzna. A tej może Eukaliptuskowi brakować. 

Dawno Cie nie było. Za 2 tyg temat pod tytułem "Jem wielką bułę 5 razy dziennie, nie chudnę i waże 100kg" Przeczytaj swój jadłospis jeszcze raz i sama pomyśl, czemu nie chudniesz. Nikt ci nie każe jeśc sałaty z kefirem albo samych warzyw i owoców, to stwierdzenie było co najmniej śmieszne. Jedz mniej, więcej kaszy, warzyw, owoców, zrezygnuj z cukrów, pieczywo pełnoziarniste. Już dostałaś tyle rad, że sie nie ośmieszaj więcej tylko idź to stosuj + jakiś sport. Jak faktycznie masz tego chłopaka to idź z nim na spacer.

kawakawa - u mnie było to samo. W normie? w normie. Więc jest ok. A tarczyca jak sito podziurawiona. Podobnie jest z morfologią. Prawidłowa? a jakże. Ale cóż z tego? niedobory ważnych witamin i żelaza, których braki powodują finalnie.. a jakże - prawidłowe wyniki morfologii :D

aha. podaje przykładowy MÓJ jadłospis - na którym leci (początkowo) spokojnie 2 kg w 10 dni. O ile sie człowiek tego trzyma.

Wczoraj zjadlam:

7.00: kawa z mlekiem i 1 małą łyżeczka cukru (tego sobie nigdy nie odmówię, całkiem gorzka nie smakuje, a to tylko 1 mała płaska łyżeczka)

9.00 bułka pszenna (w sklepie nazwana dużą) z masłem chudą wędliną (szynka gotowana) sałatą i zielonym ogórkiem

12.00 owsianka o smaku truskawkowym (wyjątkowo, bo kupnych jogurtów i wyrobów jogurtopodobnych - nie jadam!!)

15.00 serek homo waniliowy i 30 min później kilka (5-6) plastrów chudej szynki 

18.30: obiadokolacja: kasza jęczmienna gotowana - 1/2 woreczka, fasolka szparagowa lekko okraszona bułka tarta na maśle (dla reszty rodziny ale delikatnie skorzystałam ;) ) gulasz drobiowy - 1 duża pierś z kury, 2 cebule, por, marchewka - przysmazone na oleju, duszone w wodzie, na koniec z braku czasu i składników - dodalam "gotowy" sos pieczarkowy winiary. - gulaszu starczyło na 3 porcje.

woda woda woda. 1 szkl Sprite, 1 szkl coca-cola zero.

o 23.00 z powodu wnerwa - pół paczki draży kokosowych.

A teraz porównaj to z Twoim jadłospisem i odpowiedz sobie - czemu tyjesz.

nie chce nic mowic ale twoj jadlospis jest rownie do bani prawie jak moj i jest o wiele wiekszy od mojego, draze? Coca cola zero? Serek homonizowany ? Chyba zartujesz