- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2015, 07:14
Hej, mam problem. Wieczorem jadam lekkie kolacje, najczęściej sałatki z tuńczykiem czy inna rybka i to zazwyczaj na dłużej niż 3 godziny przed snem. Natomiast rano nie czuję żadnego głodu, a nawet jeśli czuję lekką pustkę to i tak muszę w siebie wciskać jedzenie. Nie ważne czy jadłabym serek wiejski, płatki owsiane czy kanapkę. Śniadanie jadam jakieś pół godziny po przebudzeniu. Wiecie może co jest problemem?
14 kwietnia 2015, 09:03
Rownież rano bym nic nie przełknęla. Jak mam wolne to zwykle śpię ile się da i wtedy faktycznie, zdarza mi się zjeść pół godziny po przebudzeniu. Ale normalnie wstaje o 7 a jadam gdzieś 11-12 jak zaczynam odczuwać głód. Jak chodziłam do szkoły to było to samo wiec zwyczajnie niektórzy chyba tak mają i nie widzę sensu wmuszac w siebie jedzenia na sile jak się z rana cofa ;D
14 kwietnia 2015, 09:32
A ja w ogóle nie chodzę głodna, nigdy nie odczuwam głodu, może dlatego, że niemal non stop coś pije. Jem jednak o wyznaczonych porach 5 posiłków dziennie, bo zależy ma na schudnięciu.
14 kwietnia 2015, 09:38
A to nie dlatego, że poziom insuliny rano jest niski?
14 kwietnia 2015, 09:43
Ja rano zawsze jestem głodna, bez względu na to co i o której godzinie jadłam wieczorem. Natomiast mój Mąż nigdy nie jest rano głodny. Może to taki typ po prostu.
14 kwietnia 2015, 10:12
Ja mysle, ze to jest podobnie jak z mozgiem - jedni sie budza i od razu sa gotowi do dzialania, inni rozkrecaja sie powoli i potrzebuja godziny (albo trzech ;) ) zeby zaczac normalnie funkcjonowac. Po prostu ludzie sa rozni i tyle.
14 kwietnia 2015, 20:25
No to chyba nie jest to jednak stan alarmowy. :P Mimo wszystko staram się coś przełknąć, aby pobudzić szybciej ten metabolizm, a jednak wstawać 2-3h wcześniej, żeby poczuć głód jest niemożliwe wręcz. :D Dzięki wielkie dziewczyny!
15 kwietnia 2015, 07:06
ja też nie jestem głodna, ale się zmuszam, bo inaczej całe po południe bym jadła :D
15 kwietnia 2015, 23:19
Też nie jestem głodna po wstaniu, dopiero około południa. To indywidualna sprawa. Niektórzy tak mają. Nie daj sobie wmówić, że musisz jeść śniadanie. Tak piszą ludzie, którzy ciągle muszą jeść i nie wyobrażają sobie nie zjeść czegoś po wstaniu. Ostatnia ich myśl przed spaniem dotyczy jedzenia i pierwsza po wstaniu rano też.
Edytowany przez .mela. 15 kwietnia 2015, 23:19
15 kwietnia 2015, 23:23
Ale czy nie powinnam chociaż odrobinki w siebie wcisnąc na rozruszanie metabolizmu? Pytam szczerze, bo nie wiem.