Temat: Motywacja

Cześć!! Nazywam się Asia i mam 26 lat :)!!Chciałabym się odchudzać, bo ostatnio przytyłam 6 kg a przy mojej wadze i wzroście tj 61kg i 158 cm nie jest za dobrze!! Za 1,5 roku wychodzę za mąż:) Tylko, że moim największym problemem jest motywacja.Po prostu nic mi się nie chce:( Proszę pomóżcie mi !! Może Wy wiecie jak mnie zmobilizować. Z góry dziękuję :)!!
Ja już mam salę, zespół, fotografa, kamerzystę, do kościoła próbuje zaciągnąć mojego P.,ale jak to on twierdzi " jest czas ... " :)
16.06.2012r ;)
Za 11 dni tj 18 stycznia obchodzę 26 urodziny . Postaram się do tego czasu zrobić wreszcie coś ze sobą i  zadbać o własne zdrowie i figurę. To chyba będzie najlepszy prezent jaki mogłaby sobie sama sprawić
Dokładnie, ja teraz też sie zmotywowałam tym, że 24 stycznia jest pierwsza rocznica mojego odchudzania i chciałabym zrzucić na te "okazję" chociazby 15 kg. :)
Podziwiam Cię, że tak Ci dobrze idzie !! Ja zawsze ważyła od 52 do 55 kg, ale teraz pobiła samą siebie 61 kg. Jestem niska więc to jest problem !! Wszyscy pytają się czy nie jestem w ciąży, bo odstaje mi brzuch:/
Idzie w miarę dobrze, ale powiem szczerze, że w ciągu tego roku miałam bodajże 2 czy 3 przerwy po miesiąc, półtorej .. Zwykła niechęć i znużenie, ale kiedy 23 grudnia mój P.poprosił mnie o rękę pomyślałam " Kurde, teraz już ślub będzie na pewno, więc czas wziać się w garść " :)

Dasz radę :*

Ps : Chciałabym ważyć 61 kg. ;)
dziękuję bardzo za wsparcie !! teraz idę spać, ale jutro tzn dzisiaj wpadnę tu i napiszę co postanowiłam i jaki będzie mój cel , bo wiem , że z Wami będzie mi łatwiej zrzucić te cholerne kilogramy :) A ja ze "zmotywowaną1989"musimy otworzyć sobie chyba nowe forum pt " ślub 2012"
bardzo chętnie ! :) Dobranoc i czekam ;)
ja mam takie chyba najpopularniejsze motywacje... zdjęcia :) zdjęcia ładnych zgrabnych pań i zdjęcia panów, którym chciałabym się podobać... i zawsze jak mam parcie na coś "niedozwolonego" to powtarzam sobie "nie - bo (np. ;) ) Maciek" ... działa... najtrudniejsze są pierwsze 3 razy... pierwsze 3 dni, pierwsze 3 rezygnacje z czekolady, pierwsze 3 razy zeby sie przemoc i poćwiczyć... później już jakoś idzie :) Później wydziela się już tyle endorfin z samozadowolenia że hej! :) ... i wtedy może też będę mogła dołączyć do forum "slub 2012" ;)
Ślub to olbrzymia motywacja! Większość panien młodych chudnie przed tym wielkim wielkim dniem. Do decyzji o odchudzaniu trzeba dojrzeć. Przemyśleć jaki sposób chudnięcia będzie najodpowiedniejszy dla Ciebie, zebrać motywację i do dzieła. 

Ja ślubuję 14 sierpnia 2011r! Mi już niewiele czasu na schudnięcie zostało...
Hej. Ja tez wracam do odchudzania po roku...
wtedy zrzuciłam z 68 do 62 ale przytyłam bo przestałam się pilnować i "zasiadłam" na tronie w bezruchu... i mam 69 w tej chwili. I podobnie jak wy - slub niebawem.. tylko ze mój już w tym roku 20.08.2011 wiec zostało mi 7 miesięcy i kilka dni. a chce schudnąć 14 kg. Zamierzam walczyć i się nie poddać, chętnie będę do Was zaglądać i sie motywować razem z Wami. 22.02 mam urodziny i chciałabym już wtedy mieć przynajmniej 65 jak nie 63 kg :D może się uda... MUSI SIĘ UDAĆ!!

Wiem jedno, muszę się częściej przeglądać w lustrze, cała i nago. To naprawdę mnie motywuje, bo wyglądam okropnie... aż nie można na to patrzeć.

Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.