Temat: Paranoje odchudzania- słodycze i inne

Czy uważacie, że na diecie odchudzającej można jeść ciasta, słodycze, sałatki itp . ?
Często słyszę nie jem słodyczy, bo się odchudzam. Czy faktycznie jeden kawałek ciasta czy czekolady może nam zaszkodzić ?
Przecież kiedyś przestaniemy się odchudzać i co nie będziemy jeść ciast, wafelków, czekolad ?

To samo dotyczy innych dań, przekąsek. 

Wilena napisał(a):

Jest coś złego w sałatkach? O_O. 

myślę, że chodziło jej o typ sałatek z majonezem itp ;p

To już zależy od organizmu ;) Jedni ''umieją'' jeść słodkie i na kawałku się kończy, a inni nie.

Ja osobiście nie jem wcale (nie licząc urodzin itp. imprez), bo jakoś się oduczyłam i mnie nie ciągnie już do słodyczy w ogóle ;)

Pasek wagi

ja często mówię właśnie tak jak napisałaś: nie dziękuje, nie jem słodyczy bo jestem na diecie 
założyłam sobie że raz w tygodniu mogę coś zjeść ale tylko to co lubie i kiedy mam na to ochotę a nie wtedy jak mnie częstują a nie będę się tłumaczyć że akurat dziś zjadłam już swoja porcję kalori, ze jest za późno, że może bym zjadła ale akurat wczoraj zjadłam coś słodkiego i chce odczekać kilka dni ,
ludzie są bardzo natarczywi ze słodyczami, alkoholem, obiadkami itp i zawsze mówią że od jednego razu nie utyje ale ja nie chce żeby mój wyjątek od deiety przypadał wtedy kiedy inni chcą

Ja kiedyś próbowałam całkowicie zrezygnować z jedzenia słodyczy. Ale skończyło się powrotem do nich ze zdwojoną siłą. Dlatego teraz sięgam po nie rzadziej i w rozsądnych ilościach :)

Pasek wagi

Jem wszystko z umiarem, bo wychodzę z założenia, że raz na jakiś czas można sobie pozwolić na słodkie. 

ja jem słodycze ,głównie gorzką czekoladę kostkę lub dwie prawie codziennie ,i do tej pory schudłam 55 kg ,czyli można 

Pasek wagi

Czasem zjesc codziennie kawalek ciasta czy czekolady, niz raz na tydzien napchac sie do tego stopnia, ze bedzie zastoj w jelitach i waga wzrosnie.

Zapraszam do nas http://vitalia.pl/forum24,898943,0_30-day-shred.html#post_23196695 :)

Z każdego dania można zrobić fitdanie. Dieta nie musi być nudna, baaa może być nawet bardzo smaczna :) Z głową! Wszystko z głową!

Jem z umiarem i nie jakieś mordoklejki, czy landrynki, tylko gorzka czekoladę, coś z orzechami, opcje light i nie robię z tego zagadnienia. Inna sprawa, że nie wolno mi glutenu, więc ilość pokus automatycznie jest mniejsza, bo na myśl, żemiałabym zjeść coś z normalnej mąki wykręca mi żołądek. Boję się i nie chcę, nie lubię.

Pasek wagi

Niestety, ale jem codziennie coś słodkiego. Bywa pół czekolady, dwie słodkie bułki, czy kilka kawałków ciasta. Generalnie mam z tym problem od ok miesiąca, czyli od momentu jak zaczęły mi lecieć włosy i zeszła ze mnie energia. Chyba dopiero czuję efekty zmian w moim organizmie. Czekam aż to przejdzie, bo naprawdę nie mogę przeżyć dnia bez słodkiego. Próbowałam opychać się jabłkami, ale to za mało, muszę zjeść czekoladę. Waga jest jak na pasku, nie tyję. 

Odnośnie samego tematu, to dla mnie odmawianie sobie wszystkiego z tytułu diety jest bardzo słabe i świadczy o niekonsekwencji, bo jak taka osoba osiągnie swój cel, to rzuci się na to, co odmawiała tyle czasu, wpadnie w ciąg i niedługo trzeba czekać na jo-jo, a nawet przebitkę. Osobiście nie zmieniałam swojego jedzenia, zmieniłam tylko ilość i pory oraz dorzuciłam bieganie. Nie wytrzymałabym na jedzeniu potraw, które są dla mnie niesmaczne, czy na omijaniu tego, co z kolei uwielbiam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.