- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 października 2014, 16:47
No właśnie jak to jest z tym śniadaniem ? Jeść czy nie jeść ? I czy to ma jakiś wpływ na naszą wagę ?
Nie mogłam opędzić się od kompulsów i od ciągłego 'musu' odchudzania, dlatego powiedziałam sobie, żeby zaprzestać kompulsom muszę przestać ciągle myśleć o odchudzaniu. Zaczęłam jeść normalnie bez żadnych diet, obżerania się.
I zauważyłam że nie jem śniadań ( bo wtedy jedzenie nie jest moim priorytetem)
Przestałam mieć kompulsy i od jutra zaczynam dietę. Czy jest to jakiś mus z jedzeniem śniadań jeśli nie czuję głodu fizycznego rano ?
7 października 2014, 01:41
Ja kiedyś długo nie jadłam śniadań, w liceum. Potem na studiach jadłam i teraz zdarza mi się nie jeść rano i nie widzę żadnego wpływu na moje chudnięcie ale... przymuszam się, bo zawsze jak nie zjem to potem jestem bardzo głodna wieczorem.
7 października 2014, 01:41
To samo można napisać tym, którzy twierdzą, ze konieczne jest jedzenie śniadań - "A nie myślałeś, że ktoś rano może nie być głodny i mieć energię do działania bez śnaidania?" To że śniadanie jest konieczne, to twierdzą jedynie obżartuchy, które pierwsze o czym myślą po przebudzeniu to jedzenie i bez tego nie wyobrażają sobie życia i "współczują" tym, którzy śniadań nie jadają.A nie myślałaś, że śniadanie to reakcja człowieka na poranny głód? To powyżej to straszne bzdury.sniadanie to wysmyl koncernu produkujacego platki sniadaniowe oraz piekarnii- jest metoda tymczasowego postu, ktra zaklada swiadoma rezygnacje ze sniadania i jedzenie w oknie po 8h - LEANGAINSo przemysle sniadaniowym , w troche innym kontekcie, napisal autor ksiazki Dieta bez pszenicy i dalo mi to do myslenia. jest cala gama produktow sniadaniowych - ktos to musi zjesc! wiec tobi sie reklame jakie to sniadanie jest wazne i ludzie zaczynaja jedzenie od rana. to tak jak ze zdrowymi ciastkami belvita czy zdrowym sokiem z kartonu - to wszystko tylko pieknie wyglada na reklamie, a SKLAD pozostawia wiele do zyczenia.cale zycie jadalam snidania i to nie byle jakie (czyli wegle zlozone lub jajecznica na kokosie +owoce l) i wcale nie uwazam aby to byla tak super metoda odzywiania. teraz nie jem i zauwazam korzystna zmiane. zamiast glosic prawdy, ktora za kilk alate beda mitami dietetcznymi, pewne rzeczy nalezy wyprobowac na sobie.
Haha, a nie zauważyłaś tu związku przyczynowo-skutkowego? Głód ------>Śniadanie (Logicznym wtedy wydaje się Brak głodu --------> Brak śniadania) + Chyba masz strasznie spaczoną rzeczywistość bo ludzie, którzy jedzą śniadanie to obżartuchy, które o niczym innym nie myślą po przebudzeniu tylko o jedzeniu i jeszcze ''współczują'' tym, którzy śniadania nie jedzą.
Specjalnie dla Ciebie napiszę odpowiednią interpretację rzeczywistości i mojego posta.
1. Ludzie, którzy jedzą śniadania owszem, mogą myśleć o nim zaraz po przebudzeniu (bo są głodni) albo mogą konsumować je również z rozsądku i wysnuwając wnioski z doświadczenia (jeśli nie zjem teraz śniadania to będę za pół godziny głodny, a nie będę miał kiedy zjeść przez najbliższe 5 godzin i zamiast skupić się na pracy/szkole/innych czynnościach (niepotrzebne skreślić) będę myślał o jedzeniu. (Tak, jedzenie jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka i ludzie dążą do jej zaspokojenia - uwaga: zapamiętaj! ludzie jedzą by żyć!) Obżartuchy zazwyczaj są grube. A nie wszyscy, którzy jedzą śniadania są grubi (więc Twoja teoria jedzący śniadania = obżartuch jakby upada) Ponadto śniadania mogą być również niewielkie i składać się choćby z owocu, a obżartuszki raczej jedzą większe porcje. 2. W moim poście nie znalazła się informacja, że śniadanie jest konieczne (co więcej! post wyżej napisałam, że mój tata nie je śniadań i żyje) 3. I najważniejsze - ludzie zazwyczaj mają głęboko w dupie to czy inni śniadania jedzą czy nie.
Edit: I rzucasz się jakbyś wierzyła w to, że koncerny produkujące płatki śniadaniowe wymyśliły śniadanie.
Edytowany przez .Jota 7 października 2014, 01:50
7 października 2014, 09:22
Każdy jest inny. Jeden głodny rano, inny nie.
Ja nie jestem w stanie zjeść po przebudzeniu i tyle. Próbowałam jeść chociaż drugie śniadanie w pracy ( tak koło 10 tej ). Nawet po jogurcie byłam śpiąca, nie do życia, oklapła. Odbija się to na jakości tego co robię. Nic na to nie poradzę. U mnie pełny brzuch = brak energii, ospałość, brak koncentracji. Bez śniadania jestem w stanie góry przenosić. I nie jestem pro-ana, nie jestem ekspertem w odżywianiu, nie jestem wyrocznią. Po prostu jestem nieśniadaniowa i taka moja uroda.
7 października 2014, 10:09
idealia twoje pro-ana poglady sa juz wszystkim znane na tym portalu .....;S straszny ze mnie obzartuch, bo jestem glodna ranoTo samo można napisać tym, którzy twierdzą, ze konieczne jest jedzenie śniadań - "A nie myślałeś, że ktoś rano może nie być głodny i mieć energię do działania bez śnaidania?" To że śniadanie jest konieczne, to twierdzą jedynie obżartuchy, które pierwsze o czym myślą po przebudzeniu to jedzenie i bez tego nie wyobrażają sobie życia i "współczują" tym, którzy śniadań nie jadają.A nie myślałaś, że śniadanie to reakcja człowieka na poranny głód? To powyżej to straszne bzdury.sniadanie to wysmyl koncernu produkujacego platki sniadaniowe oraz piekarnii- jest metoda tymczasowego postu, ktra zaklada swiadoma rezygnacje ze sniadania i jedzenie w oknie po 8h - LEANGAINSo przemysle sniadaniowym , w troche innym kontekcie, napisal autor ksiazki Dieta bez pszenicy i dalo mi to do myslenia. jest cala gama produktow sniadaniowych - ktos to musi zjesc! wiec tobi sie reklame jakie to sniadanie jest wazne i ludzie zaczynaja jedzenie od rana. to tak jak ze zdrowymi ciastkami belvita czy zdrowym sokiem z kartonu - to wszystko tylko pieknie wyglada na reklamie, a SKLAD pozostawia wiele do zyczenia.cale zycie jadalam snidania i to nie byle jakie (czyli wegle zlozone lub jajecznica na kokosie +owoce l) i wcale nie uwazam aby to byla tak super metoda odzywiania. teraz nie jem i zauwazam korzystna zmiane. zamiast glosic prawdy, ktora za kilk alate beda mitami dietetcznymi, pewne rzeczy nalezy wyprobowac na sobie.
Z ideologią pro-ana się absolutnie nie identyfikuję, ale ... ja też nie jem śniadań. Tzn. jem, jak jestem głodna, a to uczucie pojawia się około 10:00 - 11:00 czyli dobre 3-4h po przebudzeniu i po pierwszej kawie. BMI 22,5. Mam tak od dobrych .... hm... 15lat Wrzodów nie mam, problemów z ED również. Taki urok organizmu, a może nawyk?
7 października 2014, 10:11
Śniadanie to podstawa. Do godz. 15 powinnyśmy zjeść 70% naszego zapotrzebowania, zaś od 15 30%. Śniadanie powinno być bogate w wartości odżywcze. To paliwo na cały dzień, dzięki któremu organizm ogrzeje nasze ciało. Najlepiej zjeść zdrową owsiankę z orzechami, pestkami dyni itd. To właśnie przez to, że nie jemy śniadań a potem braki uzupełniamy wieczorem+ jemy nieregularnie mamy tylu otyłych w Polsce. Ja coś o tym wiem z własnego doświadczenia. Jest taka książka Po pierwsze śniadanie. Warto ją przeczytać....
7 października 2014, 11:04
To samo można napisać tym, którzy twierdzą, ze konieczne jest jedzenie śniadań - "A nie myślałeś, że ktoś rano może nie być głodny i mieć energię do działania bez śnaidania?" To że śniadanie jest konieczne, to twierdzą jedynie obżartuchy, które pierwsze o czym myślą po przebudzeniu to jedzenie i bez tego nie wyobrażają sobie życia i "współczują" tym, którzy śniadań nie jadają.A nie myślałaś, że śniadanie to reakcja człowieka na poranny głód? To powyżej to straszne bzdury.sniadanie to wysmyl koncernu produkujacego platki sniadaniowe oraz piekarnii- jest metoda tymczasowego postu, ktra zaklada swiadoma rezygnacje ze sniadania i jedzenie w oknie po 8h - LEANGAINSo przemysle sniadaniowym , w troche innym kontekcie, napisal autor ksiazki Dieta bez pszenicy i dalo mi to do myslenia. jest cala gama produktow sniadaniowych - ktos to musi zjesc! wiec tobi sie reklame jakie to sniadanie jest wazne i ludzie zaczynaja jedzenie od rana. to tak jak ze zdrowymi ciastkami belvita czy zdrowym sokiem z kartonu - to wszystko tylko pieknie wyglada na reklamie, a SKLAD pozostawia wiele do zyczenia.cale zycie jadalam snidania i to nie byle jakie (czyli wegle zlozone lub jajecznica na kokosie +owoce l) i wcale nie uwazam aby to byla tak super metoda odzywiania. teraz nie jem i zauwazam korzystna zmiane. zamiast glosic prawdy, ktora za kilk alate beda mitami dietetcznymi, pewne rzeczy nalezy wyprobowac na sobie.
Jak ktoś po całym dniu głodowania obżera się na noc, to rano nie czuje głodu- błędne koło.
Śniadanie to paliwo dla organizmu- później na ulicy chodzą takie muły, od razu widać, że bez śniadania :P
7 października 2014, 11:10
Cyt: Śniadanie to paliwo dla organizmu- później na ulicy chodzą takie muły, od razu widać, że bez śniadania :
Cyt: Jak ktoś po całym dniu głodowania obżera się na noc, to rano nie czuje głodu- błędne koło.
Nie obżeram się na noc, nie chodzę jak muł i nawet nie bywam rano wredna i złośliwa.
7 października 2014, 21:19
Staram się jeść, bo jeśli zjem śniadanie, to później jem regularniej w ciągu dnia - kiedy nie zjem śniadania, pierwszy posiłek zdarza mi się zjeść o 17 :/ Nie mam wpojonego nawyku jedzenia śniadań, w dzieciństwie byłam niejadkiem i rodzice po prostu w pewnym momencie odpuścili - przez moje babranie się ze śniadaniem wszyscy notorycznie spóźniali się do szkoły/pracy; śniadanie jadłam dopiero w szkole.
Ale przyznam, że nie lubię jeść śniadań - w zwykły dzień roboczy zjadam je najpóźniej godzinę po wstaniu, w pośpiechu i często bez urozmaicenia - a zdecydowanie wolę jeść pierwszy posiłek 2-3 godziny po wstaniu. Inaczej czuję się ociężała.
8 października 2014, 20:37
alez wyrazy oburzenia zebralam, szkoda tylko, ze OD IGNORANTOW
kiedys nie bylo jedzenia na wyciagniecie reki, dlatego czlowiek, z biologicznego punktu widzenia, nie musi zaczynac dnia od sniadania, bo inaczej padnie z glodu. swiadomie rezygnuje ze sniadania oraz poznej kolacji.
ja cale zycie bylam zwolennikiem sniadan, ale szukajac swoje drogi trafilam na metode, ktora krtykuje celebracje sniadan. pewne wniosko wyciagnelam po zapoznaniu sie z dieta paleo oraz ksiazka dieta bez pszenicy. jedzenie co 3h nie jest naturalna reakcja organizmu, maly glod nikogo nie zabije.
polecam szukac wlasciwego sposobu dla siebie, a nie slepo wierzyc "dogmatom". jezeli ktos jest fanem sniadania, a dalej boryka sie z napadami glodu lub nadwaga, to cos jest nie tak.
warto zapoznac rozne metody odzywnia, przetestowac i dopiero zadecydowac czy dla kogos ma to sens czy nie. na pewno jest to kwestia indywidualna.