- Dołączył: 2010-12-22
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 494
25 grudnia 2010, 00:52
Hej Dziewczyny !
Jak wiadomo Nowy Rok niesie ze sobą nowe postanowienia i obietnice.
Moim planem jest od 1 stycznie 2011 do pierwszego dnia wiosny, czyli 21 marca 2011 odnieść swoje pierwsze wielkie sukcesy w walce z własnym ciałem :)
11 tygodni sportu i diety. Plan aktywności fizycznej na ten czas oraz kilka zasad zdrowego żywienia :) I centymetry mają znikać !!!
A cel - pierwszego dnia wiosny wbić się w sexowne rurki co najmniej o rozmiar mniejsze ;)
Jeżeli ktoś z Was również do wiosny chce zaskoczyć znajomych nową figurą to zapraszam do wzajemnego wspierania się !
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Jak Wyżej
- Liczba postów: 1275
27 grudnia 2010, 17:01
Dobra to może i ja się przedstawię.Na imię mam Kinga(Kiinvi).16 latek.I klasa liceum.Mieszkam w Toruniu.Interesuję się zwierzętami(chcę zostać weterynarzem),modą(to coś bez czego nie mogłabym przeżyć;projektanci,stylizacje,modeling to jest to).Kocham podróżować.Chciałabym się kiedyś z kimś(obojętnie jaka płeć) zgubić na nieznanym lądzie,gdzie byśmy musieli przetrwać.Taka adrenalinka haha. : d I jeszcze jedno kocham to język angielski.Ta mowa,dla mnie jest romantyczna,pełna ułożenia.Cud,miód o.
27 grudnia 2010, 17:05
Ja tez mam sporo koleżanek w moim wieku z dzieckiem ale w 99,9% to wpadka i nie kończą szkół(max matura) nie pracują i nie spełniają swoich marzeń więc ja się czuję jak najbardziej normalna i wiem że dziecko chcę mieć tylko i wyłącznie wtedy kiedy będę na nie w 100% gotowa i pozwolą mi na to warunki materialne więc się nie martw jesteś normalna :D
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Kokosolandia
- Liczba postów: 4150
27 grudnia 2010, 18:56
a ja tam nigdy nie będe normalna
- Dołączył: 2007-10-18
- Miasto: Westfalia
- Liczba postów: 18987
27 grudnia 2010, 21:02
No Kochane jak tam u Was dzisiaj?
U mnie dietkowo nie bardzo bo jeszcze zostaly pozostalosci po swietach ale za to pocwiczylam:
* 30min stepper
* 30min hula hoop
* 100brzuszkow
27 grudnia 2010, 21:26
Ja na razie obżeram się prezentami, więc z diety również nici. No,ale przecież nie może się nic zmarnować...w końcu to prezenty i niegrzeczne byłoby z mojej strony ich nie zjeść (piękne wytłumaczenie
)
Milka jogurtowa, pralinki Lindt, pierniczki...
A za ćwiczenia uznam świąteczne porządki
Jak się ma do sprzątnięcia swoje mieszkanie i dom rodziców, to sporo można spalić kalorii
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Kokosolandia
- Liczba postów: 4150
27 grudnia 2010, 21:41
a u mnie oczyszczanie cały dzień, od wczoraj słodycze nietknięte, no a jutro już baaardzo dietetycznie :)
Emiko87, nie przejmuj się, spalisz to :) no i podziwiam Cię, ja chyba nigdy nie dałabym radę tyle posprzątać :D
27 grudnia 2010, 21:43
Chocobum, ja też tak myślałam :D
Do dziś mam zakwasy w bicepsach...takich nie miałam nawet po treningu na siłowni
- Dołączył: 2007-10-18
- Miasto: Westfalia
- Liczba postów: 18987
27 grudnia 2010, 21:51
chocobum a jakie oczyszczanie robisz?