Temat: Grube dziewczyny w czasie lata

Hej, mam pytanie do Was jak się ubieracie podczas tych upalnych dni, czy macie  obtarcia i czy bardzo się pocicie?

Przyznam, że tylko po domu chodzę chodzę w rybaczkach, bo tak to jest mi wstyd założyć krótkie spodenki.
Po drugie bardzo się pocę, biorę co chwilę prysznic, bo nie daję rady
Po trzecie jak wczoraj po domu chodziłam w sukience letniej i była masakra obtarcia na udach ;((

Jak sobie z tym radzicie ?

ahaokk napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

nie jestem gruba, waze 77 kg/170nosze krotkie spodenki. najwazniejsze zeby siegaly polowy uda. spodnic/sukienek nie nosze
wręcz szczuplutka *,* a później dziwie się czemu muszę oglądać balerony w skąpych ciuchach, brak świadomości?
wybacz, ale wcale nie musisz patrzeć na te "balerony", jak to bardzo delikatnie ujęłaś. Nie rozumiem problemu, osoby które nie mają idealnego ciała, mają się dusić w ciuchach zakrywających skrzętnie każdy kawałek ciała przy 26stopniach, żeby nie razić widokiem innych? chore społeczeństwo. 

Co do patrzenia to nikt nikogo nie zmusza to fakt.

A ja ubieram się wygodnie, przewiewnie i mam w nosie co inni powiedzą. Inni też mają w nosie to co inni powiedzą i dzięki temu żyję w miejscu olbrzymiej różnorodności strojowej. Od króciutkich szortów i topów do pępka , po długie czarne suknie i chusty na głowach. Dużo osób ma kolorowe tatuaże, kolorowe włosy, nadwagę i jakoś nikt nie ma spiny (aż takiej jak w Polsce) związanej z wyglądem.

na obtarcia na udach polecam sztyft taki pod pachę np z dove 

Po co się w ogóle wypowiadacie w tym wątku dziewczyny?? Pytanie dotyczyło grubasów, czytać ze zrozumieniem nie potraficie, że zaśmiecacie wątek? 5kg nadwagi to nie grubas, więc darujcie sobie nabijanie liczników.

Ja się ubieram przewiewnie ale nie kolorowo żeby nie było widać, że się spociłam. Tzn. np nie założe czerwonej czy zielonej bluzki tylko biało-granatową w paski, na której nie widać potu. Co do dołu to spodenki kolorowe przed kolano i spódniczki dżinsowe i dzianinowe również tej długości. Uda bardzo się obcierają. Mimo schudnięcia 10kg to samo, ale nawet gdy byłam szczupła miałam ten problem. No i po każdym przyjściu z dworu prysznic.

wrednababa56 napisał(a):

nie jestem gruba, waze 77 kg/170nosze krotkie spodenki. najwazniejsze zeby siegaly polowy uda. spodnic/sukienek nie nosze

crybabyy napisał(a):

ahaokk napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

nie jestem gruba, waze 77 kg/170nosze krotkie spodenki. najwazniejsze zeby siegaly polowy uda. spodnic/sukienek nie nosze
wręcz szczuplutka *,* a później dziwie się czemu muszę oglądać balerony w skąpych ciuchach, brak świadomości?
wybacz, ale wcale nie musisz patrzeć na te "balerony", jak to bardzo delikatnie ujęłaś. Nie rozumiem problemu, osoby które nie mają idealnego ciała, mają się dusić w ciuchach zakrywających skrzętnie każdy kawałek ciała przy 26stopniach, żeby nie razić widokiem innych? chore społeczeństwo. 

szczerze mówiąc to nie da się nie zauważyć i jak ktoś jest gruby to mógłby nosić jakieś lniane długie, jasne spodnie itp. albo schudnąć

ja gdy ważyłam setkę, chodziłąm całe lato w długich spodniach.spódnic, sukienek w ogóle nie uznaję.pocę sie strasznie, ale to mam w genach, bo pociłam się tak od kiedy ttylko zaczełam dojrzewać. najgorzej jest z piersiami, rrobią mi się rany i okropne przebarwienia skóry.

p.s. ahaokk jest tzw trollem, więc radzę jej poprostu nie odpowiadać, bo ona sie tym naszym oburzeniem nakręca. ahaokk, widać że ten udar rzucił ci sie na mózg:D

A  czy też mocno puchną Ci kostki - jak tak to jak Sobie radzisz z tym?. Bo boję się aby to nie była żadna nie wydolność żył.

aha czyli fajne ubrania są tylko dla szczuplutkich? 

bez sensu zresztą co cię to obchodzi jak kto się ubiera.. może komuś twój strój nie pasuje

argento napisał(a):

Po co się w ogóle wypowiadacie w tym wątku dziewczyny?? Pytanie dotyczyło grubasów, czytać ze zrozumieniem nie potraficie, że zaśmiecacie wątek? 5kg nadwagi to nie grubas, więc darujcie sobie nabijanie liczników.Ja się ubieram przewiewnie ale nie kolorowo żeby nie było widać, że się spociłam. Tzn. np nie założe czerwonej czy zielonej bluzki tylko biało-granatową w paski, na której nie widać potu. Co do dołu to spodenki kolorowe przed kolano i spódniczki dżinsowe i dzianinowe również tej długości. Uda bardzo się obcierają. Mimo schudnięcia 10kg to samo, ale nawet gdy byłam szczupła miałam ten problem. No i po każdym przyjściu z dworu prysznic.

Pięć kilo nadwagi tez może mieć problem z otartymi udami :/ Wiem, że gorąco, ale ja, żeby temu zapobiec, noszę pod sukienki modelującą bieliznę z nogawkami. Ostatnio trafiłam na super okazję w TKmaxx- cieliste 'gacie' z Triumpha po £6,99, wzięłam od razu dwa rozmiary. Bardzo fajne :) Latem zaś najgorsze co może być, to duszenie się w dżinsach, nigdy więcej :/

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.