Temat: śniadanie jedz jak król obiad jak książę kolację jak żebrak

co o Tym sądzicie? jak to rzeczywiscie jest ?

Pasek wagi

To jest prawda bo metabolizm zwalnia z godziny na godzinę 

Ja w pierwszych trzech posiłkach zjadam zazwyczaj 70% kalorii z całego dnia ;) Także też staram się trzymać tej zasady.

Pasek wagi

To niekoniecznie chodzi o to, aby na śniadanie zjeść furę i się objeść. Raczej o to, aby śniadanie było syte i pełnowartościowe. Sama zauważyłam po sobie, że jeśli zjem porządne śniadanie (urozmaicone i pełnowartościowe) to wieczorem nie łapie mnie chęć na podjadanie. 

Pasek wagi

Tak sie wlasnie odchudzam, jedząc prawie wszystko, np. Kawałek pizzy i w miesiąc ubyło mi 7 kg. 8)

Uważam że coś w tym jest. Obfite śniadanko daje nam energie, pobudza metabolizm, zostanie spalone przez cały dzien i sprawia że na dniu nie chce się tak jeść. Kolacja powinna być mała i lekka

Otóż to. Powiedzenie jak najbardziej trafne. Zjesz większe śniadanie, które przez cały dzień spalisz, by wieczorem nie rzucać się na lodówkę tuż przed spaniem. Ja mam z tym problem często, staram się wieczorami pić dużo płynów, żeby nie podjadać :)

dziękuje za odpowiedzi ;))

Pasek wagi

Myśle że to jest dobra zasada Ja zazwyczaj jadałam tak:

Śniadanie ok. 500 kcl, przekąska 100kcl, obiad: 400 kcl, podwieczorek 200kcl-300kcl i kolacja 200kcl.. Tak mniej więcej na oko.. Jak się tego trzymałam to kilogramy ładnie podręcznikowo spadały 

Tak więc mogę potwierdzić że to chyba najlepszy pomysł, 5 zdrowych posiłków  obfite śniadanie, lekka kolacja

Ja też tak robię ;) w sensie np śniadanie jem naprawdę duże, 2 śniadanie takie sobie, obiad średni, a od np 16 to już coraz mniej ;) jem co 3-4 godziny ;) i jeżeli wiem,że chcę dziś zjeść coś słodkiego,albo ciacho albo coś to jem to jeszcze przed obiadem, np na drugie śniadanie :) oczywiście nie żadne batony czy chipsy, ale np domowego placka z rabarbarem ;)

Ja jem obfite śniadanie ok. 8, potem obiad w pracy o 12 (wszyscy u mnie chodzą na obiad o tej porze i chciałam chodzić razem z kolegami, jak do tej pory), "drugie śniadanie" o 15-16 w pracy, a potem "lunch" ok. 18 już w domu i czasem przekąskę o 21. Trochę bez sensu wychodzą wtedy nazwy tych posiłków, ale jestem na diecie z Vitalii i w taki sposób sobie przestawiam kolejność dań, więc opisuję je pierwotnymi nazwami. Dzięki temu mam posiłki ułożone w ciągu dnia od największego do najmniejszego i dostosowane do mojego trybu życia ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.