- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
26 listopada 2010, 11:15
czesc dziewczyny:) Dzisiaj zapisalam sie do Vitalii. Chce schudnac przed slubem. troche czasu mam(slub we wrzesniu 2011
),
ale potrzebuje wsparcia i madrych sprawdzonych rad. Zawsze odchudzalam
sie sama i po schudnieciu waga wracala do tej sprzed ochudzania. teraz
mam silna motywacje, a do tego zaczelam regularnie cwiczyc(nordic
walking) Od dzis stosuje diete 1000 kcal( z czego postanowilam sobie ze
jak beda jakies swieta lub impreza to okazjonalnie moge sobie pozwolic
na dodatkowe 200-300 kcal
) Co sadzicie o tej diecie?? czytalam ze oslabia organizm poczatkowo, ale potem to kwestia przyzwyczajenia...
Do zrzucenia 18 kg-trzymajcie kciuki!!!
- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 142
26 listopada 2010, 11:49
Już się z Tobą witałam Catario :) Alę zrobię to jeszcze raz :) Bo w końcu mamy taką samą motywację:) I na pewno Nam się uda :) Jak wszystkim zresztą:)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
26 listopada 2010, 11:52
Hmm ja właśnie też bardziej polecam te 1000-1200 kcal niż jakieś dukany czu diety turbo, z resztą na nich zawsze nawalałam, i wydaje mi się że takie liczenie kcal jest ok!! Je się co chce, nie rezygnuje z ulubionych potraw tylko po prostu je sie mniej! I właśnie najważniejszy w tym jest rozsądek, bo jeśli ktoś nie je śniadania na obiad zje z 300 kcal a przed spaniem pochłonie 700 kcal na raz to wątpię czy schudnie. Aczkolwiek jeśli masz zamiar ćwiczyć 1000 to za mało! To będzie podchodzić pod głodówkę jak dla mnie, ja teraz jem 1200 bez ćwicze i jest ok, a tak poza tym dietę zaczynałam od 1300 więc nie radzę zejść od razu na 1000 bo możesz nie dać rady
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
26 listopada 2010, 12:34
Mnie też się wydaje, że 1000 to trochę mało dopiero zaczynasz, ja jak zaczynałam z wagą 88 kg jadłam 1600 kcal, stopniowo zmniejszałam kalorie i teraz jestem na 1300-1400 kcal... efekty widać na pasku i jakoś specjalnie dużo nie ćwiczyłam i nie ćwiczę spacery z moim synkiem około 1,5 godziny dziennie i 3 razy w tygodniu steper, ćwiczenia na brzuch, nogi... Powodzenia
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
26 listopada 2010, 12:41
wielkie dzieki dziewczyny. czytajac te odpowiedzi zaczelam sie zastanawiac i przyznaje Wam racje ze 1000 kcal to jednak za malo jak na poczatek i to razem z cwiczeniami. czy 1500 jest ok?? cwiczyc zaczelam jakies 2 tygodnie temu i zeszlo mi z wagi tylko 1 kg... pomyslam i doszlam do wniosku ze cos musi byc nie tak z moim odzywianiem. staram sie jesc rozne rzeczy, duzo blonnika, pije herbate Pu-Erh(podobno dobra przy odchudzaniu
), mam mnadzieje ze sie uda tym razem!!!!
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
26 listopada 2010, 12:44
> Już się z Tobą witałam Catario :) Alę zrobię to
> jeszcze raz :) Bo w końcu mamy taką samą
> motywację:) I na pewno Nam się uda :) Jak
> wszystkim zresztą:)
jeszcze raz witam i trzymam kciuki za nas:):):) a motywacja przepiekna
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
26 listopada 2010, 13:07
Będę na bieżąco informować jak moje dokonania idą:) Pozdrawiam
26 listopada 2010, 13:12
Jak będziesz na diecie 1000 kcal, to zrzucisz te 18 kg w okołoło 26 tygodni, czyli około pół roku (maj). Do września zdążysz ustabilizować wagę, dodając po 50-100 kcal co jakiś czas, aż dojdziesz do swojego dziennego zpotrzebowania. Jeśli nie będziesz jeść więcej niż potrzebujesz, do tego jeśli zawsze już będziesz aktywna fizycznie, to nie przytyjesz.
Takie jest moje zdanie i wynika ono również z konsultacji z dietetykiem.
Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie i trzyma się diety, która jest dla niego odpowiednia.
Życzę Ci wytrwałości i gratuluję ślubu :)
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
26 listopada 2010, 13:22
dzięki!! no muszę sprawdzić jak mój organizm zareaguje na te 1000 kcal. Jeżeli będę się źle czuć to sobie zwiększę dawkę do 1300-1400
A z ćwiczeń już nigdy nie zrezygnuje i polecam wszystkim. od kiedy ćwiczę czuje się lepiej nie tylko fizycznie ale tez psychicznie, lepiej śpię i nie denerwuje się tak szybko
co u mnie było dość częste, mieszkam od niedawna w Niemczech. pierwsze tygodnie były koszmarne, zero znajomych, stres, no i ten mój kulejący niemiecki.(ale czego nie robi się dla miłości...) Teraz jest trochę lepiej z moim językiem jak i samopoczuciem. ciesze sie ze dolaczylam do Vitali
- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 142
26 listopada 2010, 14:03
Ja też raczej zaczynam bardziej od troszkę większych kalorii .. Żeby tak potem można było spokojnie zejść do mniejszych :) I organizm takiego szoku nie dostał :P