Temat: nowa figura = lepsza samoocena . Kto pomoże ?

Cześć jestem Ola .Mam 166,5cm wzrostu i ważę 58,5kg . Chciałabym schudnąć od 5kg do 8(max 10 kg)kg. W ciągu tyg.nie mam zbyt wiele czasu na ćwiczenia fiz.,gdyż jestem uczennicą 2 kl. gimnazjum i mam mnóstwo nauki. 2razy w tyg. (pn. i śr.) mam po 2 godz.lekcyjne wych.fiz. (łącznie ok.3h w tyg.) + duuużo chodzę i czasami w weekendy biegam z moją 2 letnią sunią dookoła polany (ale tak spontanicznie ,czyli chwilę pobiegam (ok.2-3min) szybciej i chwilkę wolniutko truchtem / idę lub staję w miejscu by odetchnąć.

Jestem gotowa na zmianę. Piszę ten post głownie dlatego,że źle się czuję w moim ciele (wciąż narzekam na swoje nogi [głownie uda]) ale moja mama wciąż powtarza ''Ola przecież ty wcale nie jesteś gruba!-masz dobrą wagę'' no niby prawda ale ja i tank bym chciała schudnąć i kropka . Dodam ,że w sob.do południa jestem w schronisku jako wolontariusz ,więc mam też miej czasu na ćwiczenia fiz.

Proszę o jakieś wskazówki dotyczące diery ( co jeść więcej,czego nie jeść wcale ) oraz o proste ale efektowne ćwiczenia .
Jestem bardzo zdecydowana .Dietę zacznę od jutra lub czwartku. CHCĘ OSIĄGNĄĆ CEL PRZED BOŻYM NARODZENIEM (LICZĘ NA POMOC)


Z góry dziękuję za pomoc . OLA
2 razy po 2 godziny to dla Ciebie 3 godziny? Zainwestuj w dobre korepetycje...
Wiesz, mówienie, że nie ma się czasu na ćwiczenia to zwykła paplanina. Też jestem 2 drugiej gimnazjum, dużo się uczę popołudniami, mam sporo dodatkowych zajęć a dziwnym trafem zawsze starcza mi czasu na ćwiczenia. Zresztą, gdybyś nie miała czasu to nie miałabyś go by pisać na forum, he?
Samą dietą nie schudniesz. A co do tego czego nie jeść- słodyczy, fastfoodów. A co do reszty, to radze zastosować się do piramidy żywieniowej, 5 posiłków, nie za dużych.
Pasek wagi
od razu wychodzisz ze złym założeniem. Od razu zakładasz że nie masz czasu, wybacz ale nawet studiując dziennie, pracując na pełny etat, robiąc w między czasie praktyki i udzielając się w fundacji można znaleźć czas na aktywność. Pomyśl ile czasu masz po szkole i ile faktycznie poświęcasz nauce? A poza tym aktywność fizyczna może być dobrym sposobem na złapanie oddechu w przerwie między jednym przedmiotem a drugim. Dasz radę znaleźć czas na ćwiczenia parę razy w tyg. Poszukaj czegoś co sprawi Ci przyjemność, a nie będziesz musiała się zmuszać do ćwiczeń...

A co do wagi to faktycznie jest ok, ale aktywności fizycznej nigdy za wiele (no prawie)
Ola odstaw słodycze i proponuję Ci skalpel 2 Ewki Chodakowskiej, trening trwa 30 minut i wierz mi że daje efekt. wystarczy ten program 3-4 razy w tyg.
Nie kieruj się wagą tylko zmierz cm w talii, w biodrach w udach. Efekt będzie, te ćwiczenia nie są trudne a dają fajne rezultaty.
Zrób grafik i zobacz, które dni masz wolniejsze, a znajdzie się 30-40 minut dziennie na ćwiczenia. Czasami wystarczy wcześniej wstać. Zaczynaj od rozgrzewki, dobierz treningi, które chcesz i na koniec ćwiczenia rozluźniające/rozciąganie. Nie zapomnij o minimum 1 dniu na regenerację.

Moje TOP 3:



Vikakika napisał(a):

2 razy po 2 godziny to dla Ciebie 3 godziny? Zainwestuj w dobre korepetycje...Wiesz, mówienie, że nie ma się czasu na ćwiczenia to zwykła paplanina. Też jestem 2 drugiej gimnazjum, dużo się uczę popołudniami, mam sporo dodatkowych zajęć a dziwnym trafem zawsze starcza mi czasu na ćwiczenia. Zresztą, gdybyś nie miała czasu to nie miałabyś go by pisać na forum, he?Samą dietą nie schudniesz. A co do tego czego nie jeść- słodyczy, fastfoodów. A co do reszty, to radze zastosować się do piramidy żywieniowej, 5 posiłków, nie za dużych.

Przeczytaj jeszcze raz początek jej wpisu, a okaże się, że jednak ktoś inny potrzebuje korepetycji :) 
Pasek wagi

Vikakika napisał(a):

2 razy po 2 godziny to dla Ciebie 3 godziny? Zainwestuj w dobre korepetycje...Wiesz, mówienie, że nie ma się czasu na ćwiczenia to zwykła paplanina. Też jestem 2 drugiej gimnazjum, dużo się uczę popołudniami, mam sporo dodatkowych zajęć a dziwnym trafem zawsze starcza mi czasu na ćwiczenia. Zresztą, gdybyś nie miała czasu to nie miałabyś go by pisać na forum, he?Samą dietą nie schudniesz. A co do tego czego nie jeść- słodyczy, fastfoodów. A co do reszty, to radze zastosować się do piramidy żywieniowej, 5 posiłków, nie za dużych.


dla mnie 4godziny lekcyjne to 4x45 = 180 minut  180:60 = 3h więc chyba Tobie korepetycje bardziej się przydadzą.

 Autorko, niestety musisz się zacząć więcej ruszać, napewno to ułatwi Ci zadanie. Nie masz dużo do zrzutu więc dasz radę ;)
Pasek wagi
ja teraz ćwiczę codziennie i nie jest tak źle! jestem w klasie maturalnej! wiec naprawdę cięzko! ale jesli chodzi o sama diete to mysle, ze ogranicz, słodycze! dużo to daję ;) I pamiętaj DUŻE ŚNIADANIE! Obiad bez dokładki, i mała kolacja :) I nie podjadaj, jakiś niezdrowych przekąsek! :) lepiej ustal sobie 5 posiłków dziennie i pójdzie z górki! Nie chudnji tylko za dużo! I nigdy nie schodź poniżej 1300kcal, bo efekt jojo murowany!
o ile pamiętam z 10 min mija na przebranie 10 min na sprawdzenie obecności natępne 10 na głupoty no i 10 min wcześniej wychodzi się z w-f bo trzeba sie przebrać .... logiczne myślenie ... wniosek z 3h może zrobić się  do 2h ćwiczeń... jakie korepetycje sie pytam???i po co tyle złości w tych wpisach??? pozdrawiam
Jak dla mnie odchudzanie sie w tak mlodym wieku bez nadzoru dietetyka jest glupota i brakiem wiedzy. Zle dobrana dieta w okresie dojrzewania moze baaaardzo zle wplynac na Twoje zdrowie. Ale coz, ja tylko ostrzegam. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.