Temat: ,,Nie dbam o siebie''

Witajcie. Byłam wczoraj u mojego chłopaka i gdzieś tak o 21 zjadłam u niego kawałek pizzy popiłam colą a on do mnie z pytaniem :,,Co już się nie odchudzasz'' a ja że nie on na to że o siebie nie dbam i że mam gdzieś czy będę ważyła 50 czy 150kg ;/ dodam, że poznał mnie już taką jaka jestem do dziś czyli 70 kg. Nagle zaczął mi częściej zwracać uwagę, że mam boczki, brzuszek itp. Powinno mnie to zmotywować do działania a mnie co ? nic to nie rusza. Ciągle myślę że to za dużo wysiłku, że i tak mi się nie uda, że jest tyle pyszności wokoło i wgl a z 2 strony wyobrażam sobie siebie 10kg lżejszą, jak mogłabym wyjść w krótkich spodenkach w lato. W tym roku raczej ich nie założę nie chcę straszyć ludzi. Chodzę ciągle w legginsach. Wiem że on ma rację, może w ten sposób chce mnie zmotywować nie wiem - wie że źle się czuję, ciągle narzekam na swoje ciało przez co też jestem ograniczona w łóżku na przykład. Dziewczyny czy to że dziewczyna waży 70kg świadczy o tym że jest zaniedbana i zapuszczona ?

faulty napisał(a):

A moim zdaniem, jeśli przytyłaś, bo- nazywając rzeczy po imieniu- żresz wręcz, to tak, nie dbasz o siebie. Nie wiem, mnie nigdy nie przekonywały kobiety i moda XXL. To nie tak, że podobają mi się patyczaki, ale gdybym ważyła 70 kg przy wzroście 166 to owszem, czułabym się grubo i miałabym poczucie, że się zaniedbałam.


napisałam wyraźnie że nie przytyłam ważę tyle ile ważyłam zanim mnie poznal a jesteśmy razem 3 lata prawie. I może sama żresz bo na pewno nie ja. Dzięki za mega szczerą opinię ;]
Nie rozumiem takich ludzi jak Ty co te chłopak widzi w Tobie.
Twoja arogancja względem odżywiania jest nie do przyjęcia.
Ważysz 70kg i jeszcze jesz?Przecież to takie nieodpowiedzialne.Nawet nie chcę wiedzieć w jakim stanie jest Twoje serce i układ krążeniowy... Pewnie już masz miażdżycę.
i ma racje.. bo przecież dzieci nie rodziłaś i jesteś młodą dziewczyną a i tak masz nadwagę.. co będzie jak będziesz starsza ? narodzisz dziaciaków i metabolizm spowolni ? lepiej wciel zdrowe nawyki żywieniowe już teraz bo z wiekiem nie będzie Ci wcale coraz lżej zrzucać kilogramy ;] ruch to zdrowie powinno się tak na prawdę ćwiczyć czy się odchudzasz czy się nie odchudzasz chociażby po to by nie tyć i utrzymać kondycję ! ja jak poznałam swojego obecnego to miałam dodatkową motywację by wyglądać najlepiej jak mnie na to stać.. a TY jeszcze piszesz że chodzisz ciągle w legginsach.. więcej dbałości o swoje ciało..

Kaia94 napisał(a):

Nie rozumiem takich ludzi jak Ty co te chłopak widzi w Tobie.Twoja arogancja względem odżywiania jest nie do przyjęcia.Ważysz 70kg i jeszcze jesz?Przecież to takie nieodpowiedzialne.Nawet nie chcę wiedzieć w jakim stanie jest Twoje serce i układ krążeniowy... Pewnie już masz miażdżycę.


aha pewnie tak

Kaia94 napisał(a):

Ważysz 70kg i jeszcze jesz?

No tak, zapomniałam, że Kaia zagłodziłaby osoby grubsze na śmierć 
niech nie kusi pizza i sam tez o siebie zadba
Pasek wagi

Korresia napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Ważysz 70kg i jeszcze jesz?
No tak, zapomniałam, że Kaia zagłodziłaby osoby grubsze na śmierć 

Chodzi mi oczywiście o pizze,cole i te inne świństwa !

Eukaliptusek1994 napisał(a):

napisałam wyraźnie że nie przytyłam ważę tyle ile ważyłam zanim mnie poznal a jesteśmy razem 3 lata prawie. I może sama żresz bo na pewno nie ja. Dzięki za mega szczerą opinię ;]
Ahaaa, czyli co? urodziłaś się, ważąc 70 kg? Skądś ten tluszcz się wziął. Nie wczoraj, nie miesiąc temu, ale przed laty, KIEDYŚ! Nie fochaj się, bo taka jest prawda. Jeśli pozwalałaś sobie na taką pizze z colą o 21 zbyt często- masz efekty i tak- zaniedbałaś się. Ja wiem, ze prawda w oczy kole, ale mogłaś nie prosić o opinie, skoro nie potrafisz znieść kilka słów szczerości.

.Ewelina.. napisał(a):

Eukaliptusku, kochanie, a w temacie DramatycznaJa pisałaś mi, że chłopaka nie masz.. :)
Buahahahahaha, w dodatku wyszło szydło z worka. Nie ogarniam takich ludzi!

Kaia94 napisał(a):

Korresia napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Ważysz 70kg i jeszcze jesz?
No tak, zapomniałam, że Kaia zagłodziłaby osoby grubsze na śmierć 
Chodzi mi oczywiście o pizze,cole i te inne świństwa !


Tak przejrzałam te Twoje listy..
Jak to cudownie, że mamy wśród nas ideał na ciągle zdrowej diecie, miły, służący dobrą radą, absolutnie nie chamski i arogancki.. ociekasz miodem kochana :)

faulty napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

napisałam wyraźnie że nie przytyłam ważę tyle ile ważyłam zanim mnie poznal a jesteśmy razem 3 lata prawie. I może sama żresz bo na pewno nie ja. Dzięki za mega szczerą opinię ;]
Ahaaa, czyli co? urodziłaś się, ważąc 70 kg? Skądś ten tluszcz się wziął. Nie wczoraj, nie miesiąc temu, ale przed laty, KIEDYŚ! Nie fochaj się, bo taka jest prawda. Jeśli pozwalałaś sobie na taką pizze z colą o 21 zbyt często- masz efekty i tak- zaniedbałaś się. Ja wiem, ze prawda w oczy kole, ale mogłaś nie prosić o opinie, skoro nie potrafisz znieść kilka słów szczerości.

.Ewelina.. napisał(a):

Eukaliptusku, kochanie, a w temacie DramatycznaJa pisałaś mi, że chłopaka nie masz.. :)
Buahahahahaha, w dodatku wyszło szydło z worka. Nie ogarniam takich ludzi!

Był temat DramatycznaJa. 
Koleżanka Eukaliptusek odpowiedziała mi z konta Eukaliptuska będąc DramatycznąSobą, a później mówiła, że wczuła się w autorkę tematu ( DramatycznaJa) 
Tłumaczyła mi też, że w porównaniu do Dramatycznej sama chłopaka nie ma, a teraz pisze że ma i to wcale nie krótko.. 
Hmm..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.