17 maja 2013, 17:20
Witajcie. Byłam wczoraj u mojego chłopaka i gdzieś tak o 21 zjadłam u niego kawałek pizzy popiłam colą a on do mnie z pytaniem :,,Co już się nie odchudzasz'' a ja że nie on na to że o siebie nie dbam i że mam gdzieś czy będę ważyła 50 czy 150kg ;/ dodam, że poznał mnie już taką jaka jestem do dziś czyli 70 kg. Nagle zaczął mi częściej zwracać uwagę, że mam boczki, brzuszek itp. Powinno mnie to zmotywować do działania a mnie co ? nic to nie rusza. Ciągle myślę że to za dużo wysiłku, że i tak mi się nie uda, że jest tyle pyszności wokoło i wgl a z 2 strony wyobrażam sobie siebie 10kg lżejszą, jak mogłabym wyjść w krótkich spodenkach w lato. W tym roku raczej ich nie założę nie chcę straszyć ludzi. Chodzę ciągle w legginsach. Wiem że on ma rację, może w ten sposób chce mnie zmotywować nie wiem - wie że źle się czuję, ciągle narzekam na swoje ciało przez co też jestem ograniczona w łóżku na przykład. Dziewczyny czy to że dziewczyna waży 70kg świadczy o tym że jest zaniedbana i zapuszczona ?
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Nuuk
- Liczba postów: 2294
17 maja 2013, 17:23
nie....kobiety przy kości też mogą być eleganckie i zadbane, waga nie ma tu nic do rzeczy
17 maja 2013, 17:25
ja wazę 68 i spędzam w łazience godziny na peelengi, balsamy , zimne prysznice itd..wiec nie wydaje mi się ze jestem zaniedbana,jesli chodzi o wagę tez sie w koncu za to wzięłam i czekam na efekty ...myślę ze zaniedbana kobieta to brudna,zarośnieta z szorstką skórą . Chłopak chyba chcial Cie zmotywować do działania, a on taki wyrzeźbiony i "zadbany"?
17 maja 2013, 17:25
wcale nie świadczy! Mój chłopak tez tak mówi czesto pyta codzien czy cwiczyłam.. jak sie pytam czy mu sie nie podobam to oczywiscie zaprzecza, na poczatku sie denerwowałam teraz sama mu odpowiadam ze ma klate jak 11 latek powinnien cwiczyc, ma duzy brzuch wiec czasami pytam kiedy porod i przestaje.
I nie zadbana dziewczyna to taka z brudnymi wlosami, rozdwojone koncówki, brzydkie paznokcie, wąsik nie wyregulowane brwi, ubrania brudne pogniecione itp... Można warzyc wiecej i wygladac 100 razy lepiej niz chudzielce.
Może to głupi przykład ale czasami widac jakies osiedlowe alkoholiczki (juz taka patologia) zawsze są chude a jak wygladaja... tusza o tym nie swiadczy.
Nie przejmuj sie odchudzaj sie dalej swoim tempem za rok bedziesz chuda:)
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 10655
17 maja 2013, 17:27
Dokladnie. Waga nie ma tu nic do rzeczy. A Ciebie kolezanko nie cialo a glowa ogranicza w lozku. Narobilas facetowi apetytu na mega laseczke i zaczelas zrec pizze...rozczarowal sie biedaczek ;)
17 maja 2013, 17:28
vitaliowalady napisał(a):
ja wazę 68 i spędzam w łazience godziny na peelengi, balsamy , zimne prysznice itd..wiec nie wydaje mi się ze jestem zaniedbana,jesli chodzi o wagę tez sie w koncu za to wzięłam i czekam na efekty ...myślę ze zaniedbana kobieta to brudna,zarośnieta z szorstką skórą . Chłopak chyba chcial Cie zmotywować do działania, a on taki wyrzeźbiony i "zadbany"?
no nie mogę powiedzieć jest szczupły, na rękach mięśnie, ma jedynie mały brzuszek i oponki takie maleńkie. Ja też spędzam właśnie dużo czasu nad pielęgnacją ciała, nad włosami, paznokciami itd.
- Dołączył: 2012-05-16
- Miasto: Cooka
- Liczba postów: 2191
17 maja 2013, 17:31
ninimini napisał(a):
Może to głupi przykład ale czasami widac jakies osiedlowe alkoholiczki (juz taka patologia) zawsze są chude a jak wygladaja... tusza o tym nie swiadczy.
Zgadzam się całkowicie.
Nie tusza świadczy o tym czy jesteśmy zadbane.
17 maja 2013, 17:31
A moim zdaniem, jeśli przytyłaś, bo- nazywając rzeczy po imieniu- żresz wręcz, to tak, nie dbasz o siebie. Nie wiem, mnie nigdy nie przekonywały kobiety i moda XXL. To nie tak, że podobają mi się patyczaki, ale gdybym ważyła 70 kg przy wzroście 166 to owszem, czułabym się grubo i miałabym poczucie, że się zaniedbałam.
Edytowany przez faulty 17 maja 2013, 17:31
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
17 maja 2013, 17:33
Nadwaga to zaniedbanie choćby zdrowia, więc coś w tym jest, ale uważam, że Twój chłopak trochę przesadził z tym wytknięciem., szczegolnie z tym tekstem o 150 kg..
17 maja 2013, 17:34
Marta11148 napisał(a):
Dokladnie. Waga nie ma tu nic do rzeczy. A Ciebie kolezanko nie cialo a glowa ogranicza w lozku. Narobilas facetowi apetytu na mega laseczke i zaczelas zrec pizze...rozczarowal sie biedaczek ;)
Eukaliptusku, kochanie, a w temacie DramatycznaJa pisałaś mi, że chłopaka nie masz.. :)