- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 maja 2013, 14:58
6 marca 2015, 19:27
Dzieki kochane za gratulacje i za koronę na spółę ja tam mogę ją nosić na spółę z Wami wszystkimi nie tylko z Avaro!! Wszystkie jesteśmy wygrane choć by tylko przez to, że chce się nam walczyć i podjęłyśmy wyzwanie. Gratulacje więc dla Wasz wszystkich
Ladyrr oświeć nas proszę jaki to sposób wynalazłaś na te "leniwe jelita". Bardzo mnie to interesuje.Plizzz
6 marca 2015, 21:42
No więc dobrze napiszę coś więcej o moich "odkryciach" Pieczywo i to razowe jem na śniadanie jedna kromka lu pół bułki do tego jakieś białko: ryba wędzona, wszelkie sery ale bez masła, czasem wędlina i zielsko ile wlezie na kanapkę. Jak mam jajka wiejskie to dwa jajka lub pasta z avokado. Drugie śniadanie serek lub jogurt. Obiad mięso, łyżka ziemniaka lub czegoś innego i mięso własnoręcznie przyrządzone, jak smażone to sałatka "chuda" z oliwą jak pieczone czy gotowane to z majonezem, zupa czasami. Obiad mnie trzyma do wieczora i czasami na podwieczorek pojem sałatki z obiadu, przed spaniem kubek koktajlu mielonego z owoców mieszanych. Do pojadania i podgryzania orzeszki i pestki słonecznika. To tyle jadam nie czuję się głodna, do tego woda, zielona herbata i niestety słodzone kawy z cukierkiem czekoladowym na dokładkę.
Na poprawę perystaltyki dołożyłam błonnik i to różny po śniadaniu błonnik witalny z babki plesznik, nad wieczorem rozpuszczalny z saszetki na odchudzanie, a na koniec do koktajlu owocowego dodaję łychę żytniego z firmy Melvit. Bez tych błonników to już syropy przeczyszczające brałam, teraz jest idealnie. Piję też dużo, że aż w nocy wstaję na siusiu. No i aktywny tryb życia dzisiaj 50 minut na rowerku i jeszcze Calana zaliczę.
7 marca 2015, 09:11
No nie :( właśnie napisałam do dietetyczki bo mnie normalnie wkurzyła, do tej pory od poczatku miałam 1200 kalorii,, w ostatnim tyg 1300 a teraz przysłali mi jadłospis na następny tydzień i mam tylko 1100. Napisałam zapytanie z czego to wynika....chyba, że Wy koleżanki mi powiecie bo ja nie kumam. Waga ładnie spada wiec chyba nie trzeba jeszcze obniżać kaloryczności???
A jeszcze na marginesie, byłam wczoraj u kuzynki na kawce, na stole pełno ciast a ja się im oparłam, jestem z siebie bardzo dumna :). Strasznie się w środku łamałam bo czas mojej kolacji nadszedł na stole tylko ciasto ale dałam radę. Kolacja pominięta i dzisiaj na wadze -0,6 heheh ale to tylko chwilowo , gdyż idę dzisiaj na imieninowy obiad do tatusia a on robi najlepszą gulaszową pod słońcem i szaszłyczki (zjem bez tego najlepszego kawałka czyli słoninki :) ) ehhh
Edytowany przez Alvaro 7 marca 2015, 09:14
7 marca 2015, 10:07
Alvaro, w nagrodę za cudne chudnięcie i wczorajsze unikanie pokus dzisiejsze tatusiowe jadło obowiązkowe. Na pewno nie zaszkodzi, a radocha murowna!
Ja po ważeniu - no dziś rekordowo... jeno 100g marność nad marnościami...., obawiam się, ze wpadłam w etap zastoju i tak będę się bujać przez najbliższe tygodnie.... buuuuuuu
Nic to, nie łamię się i tip-topkami zmierzam do celu! Dobrego dnia dla wszystkich
7 marca 2015, 10:37
Dzięki Ladyrr za szczegółowy opis bardzo mi pomogłaś też wypróbuję trik z błonnikiem. Twojego menu nie skopiuję, bo mam dietę wykupioną. Dam Ci znać czy coś się u mnie poprawiło, bo na teraz to mój metabolizm nie istnieje niestety
Alvaro hmm też mi się wydaje, że ilości kcal nie powinni CI zmniejszać ja przy 1400 idę teraz bez problemu w dół a jak miałam 1100 to stałam w miejscu. Przyznam się, że trochę sama manipuluję Panią dietetyczką Jak chcę mieć więcej kcal to ustawiam większą aktywność fizyczną przy takim samym tempie chudnięcia choć wogóle więcej nie ćwiczę. Więc może spróbuj takiego sposobu
Też dziś rano się ważyłam i już było 68,5kg czyli 0,5 od wczoraj mniej
Spojrzenie gratuluję nawet tych 100 g wiem, że to dołujące takie małe kroczki, ale pomyśl, że przez to efekt jojo na 100% Cię ominie
Ile kcal masz codziennie bo dziwne to, że tak powoli to idzie.
7 marca 2015, 10:45
Kasia, dobrze mówisz z tymi ćwiczeniami, nie wpadłam na to hihihih i zaraz zmienie :)
Spojrzenie dobre i to 100 ale przyłącczam się do pytania ile masz kalorii ustalone i z ciekawości jak długo jesteś na diecie vitalii
7 marca 2015, 10:52
Kasia wiesz ze dietetyczka mi napisała na czacie że jeśli waga spada to obniżają kalorie, dla mnie to trochę dziwne. poprosiłam zeby mi conajmniej 1200 dała ehhh
7 marca 2015, 10:54
Kasiu, niestety wciąż (mimo moich monitów) zapodają mi tylko 1000 kcal dziennie. Ale staram się jadać ok. 1200 - tak miałam przez pierwsze tygodnie i sama sobie kombinuję porce według tych pierwszych jadłospisów. Chyba odgapię do Ciebie ten trik z wpisywaniem większej aktywności i zobaczymy jaki będzie odzew. Ciepełko się zaczyna więc postaram się jak najwięcej jeżdzić na rowerze. Najchętniej przesiadłabym się na co dzień z auta na rower, ale nie zawsze jest to możliwe - do roboty mam 12 km, a często wracam po zmroku, ale w weekendy na pewno "porowerkuję". dziś u nas ma być 12, a jutro nawet 16 stopni, więc idealnie. Tak czy siak się nie poddaję i idę dalej z nadzieją, że w końcu coś się ruszy i małymi kroczkami doczłaię do celu
7 marca 2015, 11:05
Kasiu do tej diety dobre są jeszcze EM czyli efektywne mikroorganizmy, można kupić w necie też takie mam tylko biorę w kratkę, bo zapominam. Z firmy Greenland.