- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 maja 2013, 14:58
18 stycznia 2015, 19:52
Kochana, nareszcie znalazłam bratnią duszę ;) Powiem tak- poczytałam na forum i te doszłam do wniosku,że kobitki po 40stce nie chcą być szczupłe albo.. wszystkie właśnie szczupłe są i diety mają w nosie.Przywróciłaś mi wiarę w czterdziestki
18 stycznia 2015, 20:21
Ja mam 52 lata , waze 61,3 przy wzroście 160 cm. Bardzo bym chciala schudnąć do 54 kg. Mam nadzieje, ze mi się to uda.Chetnie wymienie się swoimi doświadczeniami z kobietkami w tym wieku.Co robicie by schudnąć, bo jak zauwazylas gro tu osob to bardzo młode kobiety. Pozdrawiam Malgorzata
19 stycznia 2015, 08:51
gosiaa62, bardzo się cieszę,że się odezwałaś,myślłam,że ten wątek umarł śmiercią naturalną.Młode dziewczyny,panny,nastolatki mają inne problemy, inne mozliwosci no i z pewnością inny metabolizm.Mam dwie córki i wiem jak bardzo różni się ich tryb życia od mojego ;)
Razem będzie nam raźnej a moze doączą jeszcze inne kobitki? Trzymam za ciecie kciuki i chętnie będę ci kibicować w zrzucaniu nadmiaru kilogramów.Dziś moje pierwsze ważenie po tygodniu diety i ćwiczeń ale wczoraj miałam uroczystą rocznicę ślubu i mam na sumieniu kilka grzeszków kulinarnych w związku z tym troszkę boję się tej mojej wagi ;)
Zapraszam tutaj inne panie po czterdziestce pzypominając ,że pięćdziesiątka czy sześćdziesiątka też jest po czterdziestce
19 stycznia 2015, 10:26
To może i ja się dołączę:) Mam 43 lata i całe życie walczę o zgrabną sylwetkę z różnym skutkiem. Vitalię odwiedzam już od dłuższego czasu szukając tu motywacji. Kolejne podejście do diety zaczęłam 7 stycznia i jak na razie idzie mi całkiem dobrze. Całą dietę mam rozplanowaną do końca marca ponieważ mam wykupiony abonament na Be bio i wierzę, że przy Waszej pomocy uda mi się dojść do mojej wymarzonej wagi 67 kg:)
19 stycznia 2015, 12:18
To i ja dołączę :) Mam na imię Aśka i 43 lata i niestety od zawsze się odchudzam. Mój cel na tą chwilę to 28,8 kg do końca sierpnia. Od dzisiaj mam dietę smacznie dopasowaną i zobaczymy jak to będzie.
19 stycznia 2015, 12:40
Życzę powodzenia Aśka jesteśmy rówieśniczkami:) Mam nadzieję, że uda nam się wspólnie dotrzeć do celu:)
19 stycznia 2015, 19:59
Wchodzę w to! 48 lat i dycha do zrzucenia. Zaczęłam dzisiaj, planuję tu pozostać 3 miesiące. Kilka lat temu miałam już przygodę z Vitalią, poszło całkiem gładko - przez dwa miesiące ubiło mi 8 kg, bez żadnej męki wewnętrznej (nigdy nie chodziłam głodna). Niestety potem popadłam w moje ulubione grzeszki i znów przyszedł czas na Vitalię. Moje słabości to głównie sery + czerwone winko, słone przekąski (taki chrupacze różne) oraz różne inne smakołyki najchętniej pożerane wieczorową porą... Bogu dzięki, że bardzo rzadko jadam słodycze, bo przy mojej tendencji do tycia byłoby już niewesoło. Ale co tam - pierwszy dzień minął, a za trzy miesiące zamierzam ważyć 60 kg. I tej wersji się trzymam. Jeśli zwątpię/padnę - pomóżcie mi się podnieść, proszę
19 stycznia 2015, 22:55
Kaisia7111,Alvaro,spojrzenie
witajcie dziewczynki.Myślę,że jak babeczki mają komu opowiedzieć o tym co wyszło a co nie i nie są narażone na ciekawskie spojrzenia i wredną krytykę sąsiadek, teściów, kolezanek,zwłaszcza tych szczupłych i zawistnych,natomiast mogą liczyć na wsparcie NAS, nie do końca szczupłych a rozumiejących problem,będą szczęśliwsze.Tu pogadamy i o diecie i o ćwiczeniach ,także o facetach,dzieciach,zakupach.Możemy się motywować i trzymać za siebie kciuki.fajnie,że jesteście, z Wami będzie mi raźniej
Edytowany przez beatyska 19 stycznia 2015, 22:56
20 stycznia 2015, 06:52
A zatem zaczynamy nowy dzień i kontynuujemy walkę z nadmiarem tego, co nam przeszkadza. Jedzonko do pudełeczek, uszy do góry i do przodu! Dobrego dnia
20 stycznia 2015, 09:59
Witajcie dziś To może ja się pochwalę, że jestem najszczęśliwszą babcią pod słońcem i to już od prawie dwóch lat
i tak jakoś mi się ubzdurało, że jak babcia to może mieć parę kilogramów więcej na szczęście w porę się obudziłam i zaczęłam swoją kolejną bitwę o dobre samopoczucie i satysfakcjonujący mnie wygląd. Jak już pisałam dietę mam rozpisaną przez dietetyka z be bio i to mi super odpowiada bo nie muszę ciągle myśleć ile czego itd. Czy wy macie też gotową dietę, czy może same kombinujecie jakie posiłki w danym dniu ?