- Dołączył: 2012-11-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 10
26 kwietnia 2013, 13:51
Jestem na skraju wyczerpania. Od lat katuję moje ciało. Niezdrowe jedzenie, obżeranie się do granic wytrzymałości, całkowity brak ruchu depresja i dalsze obżeranie się. Nie używam żadnych kosmetyków bo wmówiłam sobie, że po co skoro i tak jestem gruba. Nie kupuję żadnych ciuchów bo po co skoro jestem gruba. Nie mam już siły. Nie mam energii, jestem ciągle zmęczona, chce mi się spać, mam wrażenie, że wszystko zaczyna mi wysiadać, żołądek, wątroba. Czuję do siebie obrzydzenie. Marnuję najlepsze lata. Najpierw nie było tak źle ale od 2 lat to jest równia pochyła. Nie umiem z tego wyjść. Nie umiem schudnąć chociaż nie o samo odchudzanie tu chodzi. Chodzi o zadbanie o siebie, o szanowanie samej siebie.
Proszę pomóżcie mi bo nie mam już sił..
Mam 24 lata
160cm wzrostu
26 kwietnia 2013, 21:26
Jak czytam niektóre wypowiedzi to aż nóż w kieszeni się otwiera. wszystkie choroby natury psychicznej nie są uzależnione od czyjegoś lenistwa czy braku motywacji. To choroba, która nie niszczy tylko psychiki ale i ciało. Bo cialo i psychika to jedno. Jeśli jedno upada na zdrowiu drugie też polegnie i zaczną się dodatkowe problemy ze zdrowiem, bezsennością, cukrzyca, słaba odporność na choroby.....
Więc komentarze typu "jak nie masz motywacji to nie możemy ci pomóc " sa dla mnie śmieszne.
Dlatego dziewczyno przełam się i szukaj dobrego psychologa, który zrobi ci testy, zaproponuje rodzaj leczenia. Psychiatra nie koniecznie leczy, oni są tacy ze wola dawać tabletki i nic poza tym.
wiem co to jest sama to przechodziłam ale powoli z tego wychodzę. dasz radę.
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2366
26 kwietnia 2013, 21:46
też tak miałam, nie malowałam się nawet bo nie warto, nie kupowałam nowych ciuchów bo po co. Znajdz cokolwiek co sprawia Ci radość, spacery, słuchanie muzyki, może jakiś sport a może po prostu czytanie książek i rób tego dużo aż poczujesz się chociaż trochę lepiej. A wtedy zobaczysz, ze warto o siebie zawalczyć. Dzisiaj chodzę z uśmiechem po ulicy i ludzie się do mnie uśmiechaja a faceci lecą tak, ze muszę się opędzać. Wszystko da się naprawić nastawieniem do życia. Ja nie chciałam dłużej siedzieć gruba przed tv chociaż bardzo bardzo bardzo ciężko było to zmienić
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88348
26 kwietnia 2013, 21:48
Kup sobie fajny lakier do paznokci, zawsze dobrze leży! I poprawia humor.
- Dołączył: 2010-06-06
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1316
26 kwietnia 2013, 22:00
czyli ja też mam się załamać,bo ważę 70kg przy 160cm ? nie robię tego,tylko ćwiczę,stosuję dietę i wiesz co? czuje się coraz lepiej. Najgorzej zrobić pierwszy krok, też traciłam nadzieje, ale pamiętaj, że na narzekanie też się traci cenny czas, więc nie lepiej go spożytkować o walkę o lepszą siebie? ja tak zrobiłam i wiem,ze mi się uda
- Dołączył: 2012-05-18
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 2763
26 kwietnia 2013, 22:14
miałam taki okres w życiu i należy zmieniać wszystko małymi kroczkami, ale moim lekarstwem było uwierzenie w siebie, moje zalety i sport
26 kwietnia 2013, 22:40
Masz objawy typowej depresji, zgłoś się do poradni zdrowia psychicznego i oni tam Ci pomogą.
27 kwietnia 2013, 11:22
Jeśli jest tak źle jak piszesz, to polecam wizytę u psychologa, żadne diety. najpierw wylecz duszę.