- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2013, 20:57
12 kwietnia 2013, 22:11
Kasia - schowaj trochę dumę do kieszeni, przytul się zwyczajnie do męża (bez podtekstów) - powiedz, że go kochasz i wytłumacz o co Ci chodziło ;) Ale powiedz też (i naprawdę się staraj!), że spróbujesz być bardziej wyrozumiała :) Znajdź sobie coś co zajmie Ci czas i też Cię trochę zmęczy :) I pamiętaj - żeby rozwiązać problem obie strony muszą wiedzieć o co chodzi :)
12 kwietnia 2013, 22:11
Rozumiem, że chcesz ładnie wyglądać, że wstydzisz się nadwagi, ale do jasnej anielki- on nie ma prawa Cię tak poniżać!Mówisz mu że sprawia Ci to przykrość?Że ma tak nie mówić, bo to Cię rani? Kurcze, no nie może tak być, że osoba, z którą się żyje pod jednym dachem mówiła takie rzeczy.
12 kwietnia 2013, 22:11
Jesteśmy małżeństwem 9 lat mamy małe dzieci kredyt na mieszkanie gdzie pójdę? To nie takie proste. Wiem jak wyglądam.Nie mówi mi tak każdego dnia ale jak mówi to przykro i to bardzo.Mąż nie pije nie pali na nic lepszego nie trafię z takim wyglądem i dwójką małych dzieci.Taka prawda Kocham go i rozumiem ten jego wstyd.Żony kolegów ładne zgrabne a tylko ja taki potwór oj jakoś to będzie...Kochana co Ty z nim jeszcze robisz? Chcesz całe życie pilnować wagi bo chłopak przestanie Cię kochać? Nie jest tego wart. Jest na świecie wielu kto Cię pokocha bezwarunkowo.Jak ja mówię dla swojego,że brakuje mi czułości miłości czy ciepłego słowa to on mi mówi "Jak tobie nie pasuje to sobie zmień" albo" Zrób coś ze sobą jak mam kochać taką grubą babę? zobacz jak ty wyglądasz" Przykre :( Jak mówię,że zobacz ile przecież już schudłam to on " ale ile jeszcze zostało! Zrób coś z tym do wakacji to może nad morze ciebie zabiorę bo jak na razie to wstyd z tobą wychodzić" U mnie oziębłość jest jak cho***ra ;(Facet nie wróżka i nie domyśli się, o co Ci chodzi.Powiedz mu po prostu, że czujesz się nie kochana, brakuje Ci czułości i co tam jeszcze leży Ci na sercu.Tobie będzie lżej a i on w końcu będzie wiedział o co Ci biega.
12 kwietnia 2013, 22:23
12 kwietnia 2013, 22:23
Jak ja mówię dla swojego,że brakuje mi czułości miłości czy ciepłego słowa to on mi mówi "Jak tobie nie pasuje to sobie zmień" albo" Zrób coś ze sobą jak mam kochać taką grubą babę? zobacz jak ty wyglądasz" Przykre :( Jak mówię,że zobacz ile przecież już schudłam to on " ale ile jeszcze zostało! Zrób coś z tym do wakacji to może nad morze ciebie zabiorę bo jak na razie to wstyd z tobą wychodzić" U mnie oziębłość jest jak cho***ra ;(Facet nie wróżka i nie domyśli się, o co Ci chodzi.Powiedz mu po prostu, że czujesz się nie kochana, brakuje Ci czułości i co tam jeszcze leży Ci na sercu.Tobie będzie lżej a i on w końcu będzie wiedział o co Ci biega.
12 kwietnia 2013, 22:25
12 kwietnia 2013, 22:31
ale tłumaczy się, ze kocha, ze rozumie..no ale jak tak można??? a jesli juz go najdzie na jakies "przytulanie" ( po ok 2-3 tyg przerwy) to co ja mam od razu i jakby nic sie na niego rzucic..dobrze wiem, co czujesz "mszczącz sie na nim"..to ja chyba tez mam głupi i smieszny charakter..
12 kwietnia 2013, 22:34
jednak niejestem samaale tłumaczy się, ze kocha, ze rozumie..no ale jak tak można??? a jesli juz go najdzie na jakies "przytulanie" ( po ok 2-3 tyg przerwy) to co ja mam od razu i jakby nic sie na niego rzucic..dobrze wiem, co czujesz "mszczącz sie na nim"..to ja chyba tez mam głupi i smieszny charakter..
12 kwietnia 2013, 22:45
poprostu głupio mi mu powiedzieć że sie czuje zaniedbana w tych sprawach