Temat: oziębły maz

tak jak w temacie?czy wasz maz lub facet tez wiecznie pracuje?chodze zdenerwowana cały czas ponieważ brakuje mi czułości a mój sie cały czas pyta co ci jest .... trzeba być bez mózgu żeby niewiedzieć.Co o tym myslicie? jak jest u was

kasia2666 napisał(a):

czy tak cięzko mu sie domyślić?

hehe no to widze że sie na facetach nie znasz.
TO są proste istoty, one się nie domyślają.

smuklatalia2012 napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Facet nie wróżka i nie domyśli się, o co Ci chodzi.Powiedz mu po prostu, że czujesz się nie kochana, brakuje Ci czułości i co tam jeszcze leży Ci na sercu.Tobie będzie lżej a i on w końcu będzie wiedział o co Ci biega.
Jak ja mówię dla swojego,że brakuje mi czułości miłości czy ciepłego słowa to on mi mówi "Jak tobie nie pasuje to sobie zmień" albo" Zrób coś ze sobą jak mam kochać taką grubą babę? zobacz jak ty wyglądasz" Przykre :( Jak mówię,że zobacz ile przecież już schudłam to on " ale ile jeszcze zostało! Zrób coś z tym do wakacji to może nad morze ciebie zabiorę bo jak na razie to wstyd z tobą wychodzić" U mnie oziębłość jest  jak cho***ra ;(  
Myślałam,że mój M to cham.Kobietko ja bym mu dowaliła,,że jak schudnę to z nim będę wstydziła się pokazać i nad morze pojadę z przystojniejszym.

smuklatalia2012 napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Facet nie wróżka i nie domyśli się, o co Ci chodzi.Powiedz mu po prostu, że czujesz się nie kochana, brakuje Ci czułości i co tam jeszcze leży Ci na sercu.Tobie będzie lżej a i on w końcu będzie wiedział o co Ci biega.
Jak ja mówię dla swojego,że brakuje mi czułości miłości czy ciepłego słowa to on mi mówi "Jak tobie nie pasuje to sobie zmień" albo" Zrób coś ze sobą jak mam kochać taką grubą babę? zobacz jak ty wyglądasz" Przykre :( Jak mówię,że zobacz ile przecież już schudłam to on " ale ile jeszcze zostało! Zrób coś z tym do wakacji to może nad morze ciebie zabiorę bo jak na razie to wstyd z tobą wychodzić" U mnie oziębłość jest  jak cho***ra ;(  


boże. ja bym my wszystkie rzeczy za dzrwi wystawila odrazu.
Facet to takie stworzenie niekumate że jak dużymi literami nie wyłożysz i nie dodasz instrukcji obsługi to nie załapie. Pogadaj z nim a nie chodź zła.

U mnie od tego zaczelo sie psuc miedzy nami. Bo maz pracowal/pracuje bardzo duzo, mnie brakowalo czulosci, odpowiadalam chamsko, i klotnie gotowe. A facet nigdy nic nie zrozumie. Jemu trzeba prosto z mostu powiedziec o co Ci chodzi i tyle. 

Pasek wagi

faceci sa prosi w obsludze, nie domyslaja sie, nie snuja wywodow, po co, dlaczego itp. Im trzeba dac jasny, krotki komunikat. Jak on sie ma domyslec, ze tobie czulosci brakuje, jak mu to nie mowisz, a jak juz cos probuje, to ty focha strzelasz, wiec wg jego myslenia, to moze wcale nie chcesz tej czulosci, skoro przy probie sie fochasz. No bo jak on ma to rozumiec?. SKad on biedny ma zrozumiec, ze fochasz sie, ze ci czegos brak. Rozmowa to podstawa i nie podtekstami. Z drugiej strony jak on cie widzi na codzien sfochana i nabzdyczona, to czy bedzie mial ochote na czulosci? Ty bys miala, gdyby to on sie wiecznie fochal, niewiadomo o co? Taka metoda jaka teraz stosujesz, jest najlepsza do rozpadu zwiazku

 

Pasek wagi

kasia2666 napisał(a):

najgorsze to to że on teraz w pracy jest a ja mu tak nagadałam w złosci  ze sie niczego niedomyśla i tez dlatego że wiecznie chodze wkurwi..na   masakra jakaś 

nagadalas mu w zlosci, ale nie powiedzialas o co ci chodzi i znowu on jest w kropce, bo skad ma wiedziec. I awantury nie pomoga mu sie domyslec

Pasek wagi
facet się nie domyśli... powiedz mu, wiadomo, że fajnie jakby to wynikało samoistnie od niego ale cóż... takie jest życie, powiedz i już ;)

kasia2666 napisał(a):

czy tak cięzko mu sie domyślić?

Tak :) Zresztą, gdyby mój chłopak chodził obrażony i kazał mi się domyślać za co, też przypuszczalnie ciężko by mi było zgadnąć. Zaaranżuj jakiś miły wieczór - winko, dobra kolacja.. taki tylko dla Was. Skoro Twój mąż dużo pracuje, może ciągłe zmęczenie tak na niego wpływa. Wtedy Ty wyjdź z inicjatywą, przytul się do niego, szepnij czułe słówko.. Na to chyba już nie będzie obojętny. A później powiedz mu, że takiego męża Ci ostatnio brakowało :) 

A jeśli nie, to po prostu z nim porozmawiaj. On się sam nie domyśli.

zafochowana ksiezniczka- tak mi sie jawisz. Byc moze Twoj maz jest nad wyraz niedomyslny i masz prawo sie w koncu wkurzyc (nie znam sytuacji) ale z tegoo co opisujesz jawisz sie takim zwyklym babskiem nadasanym ;)

Przeciez to Twoj maz, bratnia dusza, towarzysz na dobre i zle, powiernik i najwazniejsza osoba na swiecie, nie rozumiem jak moze byc cos o czym nie rozmawiacie.

Jak on  ma sie domyslec? Cos probuje a Ty go odtracasz niby w ramach kary. Tylko on nie wie , ze to kara a juz tym bardziej za co.

Jak Wy "to " robicie jesli nie potraficie o tym rozmawiac? Powiedz mu wprost, ze potrzebujesz czulosci, milosci, sexu czy czego Ci potrzeba. Poza tym Twoj maz duzo pracuje, a Ty? Tez pracujesz czy siedzisz w domu i strzelasz fochy? Przeciez on moze byc zmeczony! Nie pomyslalas? A jak Ci czegos brskuje, to sie postaraj, zainicjuj cos.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.