Temat: oziębły maz

tak jak w temacie?czy wasz maz lub facet tez wiecznie pracuje?chodze zdenerwowana cały czas ponieważ brakuje mi czułości a mój sie cały czas pyta co ci jest .... trzeba być bez mózgu żeby niewiedzieć.Co o tym myslicie? jak jest u was
Ciężko
to facet
95% facetów jest totalnie niedomyślna, a raczej "domyślna inaczej"
myślą prosto, zadaniowo, linearalnie 
4% cudów jest domyślna w babskim tego słowa rozumieniu
pozostały 1 % to geje, mega domyślni ale akurat w tym obszarze to niezbyt pocieszające ;)

nie domyśli się, bo dla niego (jeśli jest w tych 95%) Twoje zdenerwowanie z Jego brakiem czułości się nie łączą, a nawet wykluczają
chcesz mieć osobnika domyślnego na każdy gest, skrzywienie brwi, westchnięcie - znajdź żonę ;)

porozmawiaj
nie ma innej opcji
trudne to dla nas (kobiet) ale na prawdę  - proste komunikaty

ja dziś miałam taka sytuację
codzienną i zupełnie "nie w temacie" ale dobrze obrazującą różnicę w postrzeganiu rzeczywistości "stereotypowego" faceta i "stereotypowej" baby
robiliśmy zakupy w sporym markecie - na stoisku ogólnospożywczym, a wino miało być dokupione na "alkoholowym"
uważałam, że sensownie będzie zanieść spożywcze klamoty do auta i wrócić na stoisko alko bez obciążenia i spokojnie wybrać wino
zamiast TAK dokładnie powiedzieć
zapytałam:
- nie chciałbyś najpierw odstawić tego do samochodu?
- nie - odparł wbrew moim oczekiwaniom mój chłopiec - dam radę

proszę - ja o zupie on o ... innej zupie ;)

mój komunikat - zostawmy to i chodźmy na luzie
on usłyszał mój komunikat - dasz radę z tymi siatami kupić wino?

na szczęście on mnie dobrze zna
tylko zapytał - co? nie załapałem? to było coś w języku księżniczkowym?
bo zdążyłam już lekkiego focha strzelić, że pakuje się na ten alko dział z siatami wbrew memu zamysłowi

ale on stary jest i "wytresowany" w babskim myśleniu
- a nie lepiej byłoby - mówi - żebyś powiedziała jak biały człowiek - chodź zanieśmy te rzeczy do auta i wrócimy na dział alko?

no nie lepiej, jak to tak prosto komunikować przekaz, przecież powinien się domyśleć
i w większości dziedzin życia tak jest

spotkać trzeba się w pół drogi
szczególnie w sytuacjach, tematach intymnych
on musi trochę nagiąć swój linearny tok do skomplikowania kobiecego
Ty musisz trochę wyprostować swój babski chaos i "nie wprost"
i będzie dobrze :)

Pasek wagi

kasia2666 napisał(a):

może pomyslicie ze jestem dziwna ale teraz powiedziałam sobie że sie zawezme i niedam mu czułości z mojej strony jak zacznie coś robić ,bo prawda taka że on próbuje tylko że ja go teraz odrzucam żeby mu zrobić na złosc a w rzeczywistosci sobie też robie nazłosc

Może ja się nie znam i nie mam doswiadczenia w kwestiach małżeńskich, i może jestem jakaś dziwna, ale coś mi się wydaję, ze to idealna droga do poradni małżeńskiej... No albo do łóżka sąsiadki :/

Przecież jesteś dorosłą kobietą, która u boku ma męza, którego kocha (w końcu wzięłaś z nim ślub), więc nie traktuj go jak złośliwej koleżanki z biura, której chcesz utrzeć nosa.
mam taki głupi charakter

kasia2666 napisał(a):

może pomyslicie ze jestem dziwna ale teraz powiedziałam sobie że sie zawezme i niedam mu czułości z mojej strony jak zacznie coś robić ,bo prawda taka że on próbuje tylko że ja go teraz odrzucam żeby mu zrobić na złosc a w rzeczywistosci sobie też robie nazłosc

Współczuję Twojemu mężowi - autentycznie. Masz problemy z komunikacją, strzelasz fochy i nawet nie powiesz o co Ci chodzi, teraz się "odgrywasz" a on dalej nie wie o co chodzi. W taki sposób niczego nie rozwiążecie chyba, że małżeństwo.
"Współczuję Twojemu mężowi - autentycznie. Masz problemy z komunikacją, strzelasz fochy i nawet nie powiesz o co Ci chodzi, teraz się "odgrywasz" a on dalej nie wie o co chodzi. W taki sposób niczego nie rozwiążecie chyba, że małżeństwo."

DOKŁADNIE!
wiem wiem macie racje ale naprawde niekumam jak facet moze być tak niekumaty tymbardziej ze mnie zna nie od dziś
1
zajmij sie soba, porb cos, wyjdz na silownie, pobiegac, na zakupy, do kolezanki... facetowi zacznie Cie brakowac i sam bedzie chcial czulosci :) a nie jakies dziecinne fochy strzelasz.. on pewnie sie zajmuje swoim zyciem a Twoj caly swiat kreci sie tylko wokol niego i jak przestaje okazywac czulosc to juz sie frustrujesz :) wyluzuj :)

vickybarcelona napisał(a):

"Współczuję Twojemu mężowi - autentycznie. Masz problemy z komunikacją, strzelasz fochy i nawet nie powiesz o co Ci chodzi, teraz się "odgrywasz" a on dalej nie wie o co chodzi. W taki sposób niczego nie rozwiążecie chyba, że małżeństwo."DOKŁADNIE!

Ja również współczuję, jeśli wszystkiego się domyśla. Ty też musisz się domyślać, jak jest zły? Proponuję zacząć używać, takie dziwne coś... ach, to pewnie rozmowa! ;)
Pasek wagi
Ja mam podobnie :) Ale już się przyzwyczaiłam. A może ustąpiłam? Bo rozmowy nie pomagały, zawsze miał coś w odwecie do powiedzenia co jego zdaniem usprawiedliwiało wszystko, a fochy to nie dla mnie. Nie umiem się gniewać.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.