30 sierpnia 2010, 21:50
Jedna z Vitalijek przesłała mi plan diety ONZ (odchudzanie na zawołanie)
Plan wygląda zachęcająco i wróży dobre rezultaty.
Chętnych zapraszam do wspólnego odchudzania.
START 1 WRZEŚNIA.
Zainteresowanych proszę o podesłanie maila to przekaże zasady diety. Nie jest skomplikowana, nie wymaga głodzenia się ani liczenia kalorii.
Przetestowana przez jedną z nas. Pozbyła sie 13kg balastu.
PIERWSZY ETAP 1.09 D0 10.09
DRUGI ETAP 11.09 DO 20.09
TRZECI ETAP 21.09 DO 30.09
CZWARTY ETAP 1.10 DO 10.10
PIĄTY ETAP 11.10 DO 20.10
Po każdym etapie powinno na wadze ubyć do 3kg.
Podajemy wagę startową i ważymy się ostatniego dnia każdego etapu.
NAGRODA NIESPODZIANKA dla osoby która wytrwa do końca z najlepszym wynikiem. Powodzenia ;)
Ostatnie ważenie które będzie brane pod uwagę do wygranej zrobimy 22.10 :)
Edytowany przez Czekoladoholikczka 30 sierpnia 2010, 22:42
6 września 2010, 13:34
No właśnie niektórzy faceci się mają dobrze mogą jeść ile chcą i nic po nich nie widać, czemu my tak nie mamy?? eh
ograniczyłam jedzenie ale dokładnie trzymać się diety będę od niedzieli czyli od II etapu.
Dziewczyny co w ogóle jecie?? jakie macie jadłospisy na poszczególne dni??
bo muszę sobie rozpisać i nie wiem już co wymyślić
Edytowany przez agneeska 6 września 2010, 13:41
- Dołączył: 2007-01-09
- Miasto:
- Liczba postów: 580
6 września 2010, 18:34
czarnulka59@buziaczek.pl
dzieki,mam nadzieje ze sie odezwiesz:)
pozdrawiam
7 września 2010, 16:49
Już za dwa dni ważenie. Ciekawe jakie będą wyniki :) mój na pewno nie będzie zachwycający bo wczoraj miałam kryzys ale dzisiaj już zażegnany :)
- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 14
8 września 2010, 21:10
czy mogę się jeszcze przyłączyć do bitwy o dobre samopoczucie? mój mail to essi_oczko@o2.pl
Ja od 1 września chodze 2razy w tygodniu na siłownie i saune, miałam jeszcze zamiar ćwiczyć w domu ale jakoś zawsze jest coś innego do zrobienia. Mam nadzieje że dobrze wam idzie i pozwolicie się przyłączyć :)
8 września 2010, 23:32
No ciekawa jestem tych Waszych wynikow. Czekam do jutra z niecierpliwoscia. :) Zycze powodzenia.
9 września 2010, 13:03
I jak dziewczyny? Czemu jeszcze nie widzę wyników? :)
Skoro nie ma chętnych to ja pierwsza.
Relacja z I etapu.
waga startowa 73kg teraz 71kg. Może i byłoby więcej ale przez te 9 dni na spacerze byłam tylko 3 razy po 30min. mniej więcej. Natomiast 6 dnia miałam mega kryzys osobowościowy ;) i pochłonęłam 2 batoniki czekoladowe. Z powodu tego kryzysu postanowiłam nie brać dziennej przerwy między etapami, może po II zrobię jeden dzień szaleństwa. To tyle. Czekam na Wasze zeznania :)
Edytowany przez Czekoladoholikczka 9 września 2010, 20:25
9 września 2010, 22:25
NO to wyglada na to, ze na forum przycichlo. Zawsze jest duzo zamieszania na poczatku; a co? a jak? a gdzie? ja tez chce. przeslij. itd, a jak przyjdzie do wynikow to cisza jak na morzu.
Gratuluje Tobie jedynej "Czekoladko". Zastanawiam sie tylko czasem jakie naprawde daje wsparcie vitalia. Do robienia dymu to nas duzo, ale do konkretow - duzo ... mniej.
Tutaj widze wiecej pogadochow o sprawach sercowych niz wagowych - takie troche towarzystwo wzajemnej adoracji. Przyklaskuje sie, poklepuje i przymila, bo kazda jest na to wrazliwa. No i kazda szuka tu usprawiedliwienia, pocieszenia i takie tam. NO ALE NAM BABOM WLASNIE CHYBA TO JEST POTRZEBNE.
9 września 2010, 22:40
Masz racje. Nie powiem że nie jest mi smutno że dziewczyny są mało aktywne. Robię co mogę :) Ale pewnie z tej długiej listy chętnych zastaną ze dwie góra trzy osoby. Problem myślę, że polega na tym, że mamy dużo chęci i motywacji żeby zacząć jutro ale jak już nadejdzie to jutro to wszystkie emocje opadają i klapa. Znowu nam się nie chce albo jeszcze coś innego. No trudno powiedziałam A powiem i B. Choćbym miała zostać sama jedna na tym forum to dotrę do końca. Za długo wszystko odkładałam na jutro. Przeszłam pierwszy etap z niezły wynikiem i nie poddam się tak łatwo :)
Będę prowadzić monolog na forum hahaha.
obym się zdziwiła.
10 września 2010, 08:09
DZien dobry,
otoz sie przyznam bez bicia ze dałam ciała.
Od 4 dni walcze z zapaleniem zatok i jadłam mocno nie przepisowo.
W zaadzie dzis mam pierwszy dietetyczny dzien, ok ok wiem ze to dobiero poranek ale mialam rano rozdarcie zjesc dietetyczny omlet z tunczykiem czy wciagnac grzanke - tak chleb pszenny z gruba warstwa ociekająca nutella :)
wygral omlet, do tego pije herbatki ze slodzikiem ...
tak wiec blagam o wybaczenie
spacerki poki co tez nie bo ... zapalenie zatok i siedze w domu :)
nie mniej od dzis sie wzielam w garsc nadeszlo to jutro :)
a czekoladce gratuluje spadku !!!