Temat: Jak skłonić chłopaka do dbania o sylwetkę?

Hej wam :) otóż mam faceta od 3 lat ogólnie zwykle dobrze się dogadujemy itp. ale nurtuje mnie jeden problem.. Otóż w ciągu ostatnich 2 lat przytyło mu się 10 kg (jest niewysoki i to widać te dodatkowe kg).. i nie wygląda to niestety na korzyść bo nie jest to żadna masa mięśniowa ani nic takiego tylko po prostu tłuszczyk :( jemu to kompletnie nie przeszkadza a mnie zaczyna coraz bardziej wpieniać.. oczywiście nie uzależniam uczucia od wyglądu ani nic.. ale jak sobie przypomnę jego ciałko z początków znajomości to ehh.. dech zapierało a teraz no cóż - mniej :( chciałabym widzieć że chce mi się podobać itp. a nie że tyje sobie we wszystkich kierunkach -> bo on nadal je tragicznie: pączki, batony, czekolady, kebaby, pizza to u niego codzienność i widać to po Nim a nic nie ćwiczy ;/ jak dać mu kopa w tyłek by wziął się za siebie tak by go nie urazić ? mam w ogóle prawo zwrócić Mu uwagę ? chcę by znów miał ciało jak prawdziwe ciacho bardzo mi zależy na Nim a jemu pasuje tak jak jest ;/

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

ptzytylam w 5 miesiecy 20 kg i jakos nie trul mi dupy i na bok nie szedl a seks byl codziennie tak samo jak wczesniej :P o poworcie do swojej wagi sama zdecydowalam on sie nigdy nie wypowiadal na ten temat i bornil mnie  w srodowisku ktore mi po przytyciu dokuczalo  a jak palakalam i bylo mi przykro to mnie przytulal i mowil ze kocha i jest dobrze dopiero jak zdecydowalam sie przejsc na diete pomagal mi odbierajac  mnie wieczorem z cwiczen gotujac mi dieteyczne dania chodzac zemna na spacery pilnujac tego co wrzycamy do koszyka i dabajac zbeym ja nie widziala jak on je cos dla mnie nie dozwolonegono ale coz to juz wasz porblem  ze opieracie swoje zwiazki na wygladzie powodzeia daleko zajdziecie

Ale to nikogo nie interesuje Bejbe :) Nie o tym rzecz się toczy

Pasek wagi

Gabsonowa napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

ptzytylam w 5 miesiecy 20 kg i jakos nie trul mi dupy i na bok nie szedl a seks byl codziennie tak samo jak wczesniej :P o poworcie do swojej wagi sama zdecydowalam on sie nigdy nie wypowiadal na ten temat i bornil mnie  w srodowisku ktore mi po przytyciu dokuczalo  a jak palakalam i bylo mi przykro to mnie przytulal i mowil ze kocha i jest dobrze dopiero jak zdecydowalam sie przejsc na diete pomagal mi odbierajac  mnie wieczorem z cwiczen gotujac mi dieteyczne dania chodzac zemna na spacery pilnujac tego co wrzycamy do koszyka i dabajac zbeym ja nie widziala jak on je cos dla mnie nie dozwolonegono ale coz to juz wasz porblem  ze opieracie swoje zwiazki na wygladzie powodzeia daleko zajdziecie
Ale to nikogo nie interesuje Bejbe :) Nie o tym rzecz się toczy

nie tobie odpisywalam 

.morena napisał(a):

Ja raczej opieram na tym, że chcę być z kimś kto o siebie dba. Tyle.

Powiem tak,gdyby mój partner o siebie nie dbał to odebrała bym to jako brak szacunku i lekceważenie mojej osoby.Jeśli chcę podobać się Partnerowi to oznacza,że liczę się z jego zdaniem oraz oczekuję akceptacji,że chcę być dla niego atrakcyjna i to samo otzrymać w zamian - nie widzę innej możliwośći jak wzajemna akceptacja - nie ma akceptacji, nie ma zgodności w związku

Pasek wagi
Jak was tutaj czytam to az smutno sie robi. Wgl teraz malzenstwo to chyba jakis chory uklad dla niektorych osob. Piszecie o rzeczach dla was wygodnych pod plaszczykiem "dbania o siebie nawzajem", albo ze nie wiazecie uczuc i wygladu po czym same sobie zaprzeczacie. Kazdy tutaj krzyczy: "jestem najmadrzejsza i wszystko wiem lepiej bo mam wieksze doswiadczenie, wiekszy staz itp". Wymagania, wymagania, wymagania. Rozumiem, ze jesli sie kogos kocha mozna zachecic do zmian w obawie o jego zdrowie ale we wszystkim tkwi jakas przyczyna, moze Twoj facet zajada stresy, nie ma czasu, moze ma gorszy okres w zyciu i boi sie to okazac? Zeby zaraz nie chcialy mnie ukamienowac wszystkie fanatyczki powiem ze nie popieram takiego stylu zycia-batony, smieciowe zarcie, Sama jestem instryktorka kulturystyki i sport i odzywianie to akurat bardzo wazny aspekt mojego zycia. Chodzi o to ze jak go skrytykujesz na wstepie bo sama powiedzialas ze chcesz mu dac "kopa" to on odczuje to jako brak akceptacji i napewno zrobi mu sie bardzo przykro bo bez akceptacji nie ma zwiazku. Po pierwsze zastanow sie gdybys byla na jego miejscu co by cie zachecilo do dzialania a co zniechecilo. A druga sprawa jesli sama dbasz o siebie to zachec go do wspolnych cwiczen, wypadow na spacery, na basen, kupcie razem karnet na silownie i cwiczcie razem. Staraj sie zachecac go do mniej kalorycznego jedzenia, regularnych posilkow. Powiedz cos o zdrowym odzywianiu, a raz na jakis czas wyskocz z nim na cos co lubi. Nie rob z niego niewolnika bo im bardziej sie czegos zabrania tym bardziej do tego ciagnie. Piszecie tu ze to Polska tak ksztaltuje oczekiwania ludzi i ich zachowania- ze Polacy nie mierza wysoko, po czesci rozumiem takie zdanie bo kolorowo nie jest, jesli chodzi o prace, finanse, co za tym idzie styl zycia i wyglad tez- ludzie tyraja, nie maja czasu na regularne posilki, sport, ciagla gonitwa za nedznymi groszami. Ale jak sie czegos bardzo chce da sie wszystko ze soba pogodzic, pozatym wracajac do tego mierzenia nisko, nie uwazam zeby ta dziewczyna ktora napisala tu swoje inne zdanie i zostala zbluzgana gadala jakies pierdoly. Los ksztaltuje wymagania- i czasem jak masz za duzo, nie doceniasz tego co masz, a jak tracisz cos bardzo waznego, np zdrowie, jesli choruje ciezko ktos z rodziny, jesli umiera ktos bliski, jesli przezywasz ciezkie chwile, depresje, zalamania. Takie rzeczy nie maja wtedy znaczenia- i to nie znaczy ze mierzysz nisko, tylko bardziej ze poprostu starasz sie przetrwac, odzielic pierdoly od tego co jest najwazniejsze- bliskich, ich zycia, zdrowia itp. No rozpisalam sie teraz mozecie niektore zaczac pluc jadem.
Pasek wagi
Angelofdeath masz rację - musimy nauczyć się dostosowywać do sytuacji swoje wymagania,cele i oczekiwania.Musimy wiedzieć na co pozwolić sobie wobec Partnera oraz czego możemy od niego oczekiwać - jeżeli wiemy,że nie przeforsujemy jego uwielbienia do niezdrowego odżywiania lub nie zaszczepimy bakcyla sportu to faktycznie lepiej dać sobie spokój.Ale podkreślam,że te ramy w których możemy się poruszać oceniami sami obserwując Partnera - niektórego da się zmienić a innego nie - to sprawa indywidualna
Pasek wagi

ognik1958 napisał(a):

ejze nie wiecie -jak się przytyło szlban na łóżeczko i....pomoże

wcale nie, probowałam
Pasek wagi
Zaproponuj mu basen.. zeby chodzil z toba..pozniej silownie.. i jak zobaczy innych to mzoe samo mu zoskoczy zeby cos zmienic ;-)
Hmmm, a czy ja nie napisalam ze to bedzie na plus? Moze nie zdaniem twierdzacym ale napisalam ze nie popieram takiego stylu zycia i napisalam tez jak to zrobic nie dajac komus "kopa" i nie sprawiajac przykrosci. Co do plucia jadem, tak - to forum i kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie jednak jest tu wiele wrednych bab i nie oszukujmy sie ze czasem ktos tym jadem dostanie po oczach. Czasem ktos tak cos napisze ze mimo ze jest bez zadnych niecenzuralnych slow jest bardzo chamskie. Juz sie duzo razy o tym przekonalam czytajac co sie dzieje na forum.
Pasek wagi

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

.morena napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

Gabsonowa napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

.Daj mu kobieto spokoj wieksze ludzie maja problemy np ze facet zdradza albo ze pije czy kobiety nie szanuje.
Że zdradza?Że pije?Że nie szanuje?"Trzymaj się chłopa,jak nie cham,nie pije i nie bije to dobry"....boszszszsz...To raczej dolny pułap...A dlaczego my polacy mamy taką przypadłość,że zawsze musimy równać do tych gorszych?Dlaczego nie możemy dążyć do równania tym lepszym?Tym które mają fajnych,zadbanych facetów?Nie chciała bym budzić się obok spoconego mężczyzny z nadwagą w wersji hard - to nic przyjemnego
wiesz co ja jestem 2 lata po slubie i zaraz jak zamieszkalismy razem robilam problem o wszystko no bo dlaczego mam rownac do tych gorszych.a to skarpetka lezy nie tam gdzie powinna a to maz zamiast zjesc ze mna salatke znowu wpcyha kilebase i przytyl 5 kg a to ze poduszke nie tak polozyl a ze  koszuli dawno nie zalozyl itp. i wiesz bo bylam bardzo glupia niedp\ojrzala i malostkowa bo prawie rozwalilam malzenstwo  a mam cudownego meza i sa wazniejsze sprawy niz porozwalane skarpetki i 10 kg tluszczyku na brzuhudziecinne jestescie i tyle
oesu jakie żałosne podejście, ciekawe czy jeśli Ty się roztyjesz tak samo będzie myślał ;) pewnie pójdzie na bok. Sorry dla mnie związek to niesustanne dbanie zarówno o uczucia jak i o wyglad, by ciągle się sobie podobać. Wg mnie takiej osobie nie zależy  już całkowicie na tym, czy  sie podoba swojej 2 połówce, czy ją pociąga. A nawet jeśli nie jej to sobie powinien chcieć się podobać, więc dla mnie to jakiś leniuch, niedlugo będzie bral prysznic co tydzień. No chyba, że mu się podoba wielkie brzuszysko, to już inna sprawa, bo niektórzy faceci są mało krytyczni względem siebie za to względem kobiet mają takie wymagania, że głowa mała ;)
ptzytylam w 5 miesiecy 20 kg i jakos nie trul mi dupy i na bok nie szedl a seks byl codziennie tak samo jak wczesniej :P o poworcie do swojej wagi sama zdecydowalam on sie nigdy nie wypowiadal na ten temat i bornil mnie  w srodowisku ktore mi po przytyciu dokuczalo  a jak palakalam i bylo mi przykro to mnie przytulal i mowil ze kocha i jest dobrze dopiero jak zdecydowalam sie przejsc na diete pomagal mi odbierajac  mnie wieczorem z cwiczen gotujac mi dieteyczne dania chodzac zemna na spacery pilnujac tego co wrzycamy do koszyka i dabajac zbeym ja nie widziala jak on je cos dla mnie nie dozwolonegono ale coz to juz wasz porblem  ze opieracie swoje zwiazki na wygladzie powodzeia daleko zajdziecie tym bardziej po tej wypowiedzi uwazam ze powinnyscie dojrzec do pewnych spraw


dojrzała się odezwała;D nawet nic nie trzeba pisać bo Twoje wypowiedzi świadczą o Tobie a nasze związki to nie Twój biznes sobą się zajmij.

btw. dzięki dziewczynom za sensowne rady ;D
szczerość polecam, jak ma męską dumę to już słodyczy nie zobaczysz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.