Temat: Jak skłonić chłopaka do dbania o sylwetkę?

Hej wam :) otóż mam faceta od 3 lat ogólnie zwykle dobrze się dogadujemy itp. ale nurtuje mnie jeden problem.. Otóż w ciągu ostatnich 2 lat przytyło mu się 10 kg (jest niewysoki i to widać te dodatkowe kg).. i nie wygląda to niestety na korzyść bo nie jest to żadna masa mięśniowa ani nic takiego tylko po prostu tłuszczyk :( jemu to kompletnie nie przeszkadza a mnie zaczyna coraz bardziej wpieniać.. oczywiście nie uzależniam uczucia od wyglądu ani nic.. ale jak sobie przypomnę jego ciałko z początków znajomości to ehh.. dech zapierało a teraz no cóż - mniej :( chciałabym widzieć że chce mi się podobać itp. a nie że tyje sobie we wszystkich kierunkach -> bo on nadal je tragicznie: pączki, batony, czekolady, kebaby, pizza to u niego codzienność i widać to po Nim a nic nie ćwiczy ;/ jak dać mu kopa w tyłek by wziął się za siebie tak by go nie urazić ? mam w ogóle prawo zwrócić Mu uwagę ? chcę by znów miał ciało jak prawdziwe ciacho bardzo mi zależy na Nim a jemu pasuje tak jak jest ;/
Ognisty.Bursztyn -> aha więc uważasz te swoje 2 lata za sensowny staż ? ;) odezwij się za co najmniej lat 10 jak coś rzeczywiście będziesz wiedzieć bo pod względem doświadczenia małżeńskiego nie jesteś żadnym autorytetem . a ta sugestia że mam zmieniać faceta bo przytył nieco jest idiotyczna. na tyle idiotyczna że aż mnie zatkało ;D

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

teraz prosze panie ktore tak tu madruja juz niech sie pochwala czy maja mezow jaki maja staz i czy to sa talko panny marzycielki  co to w oblokach bujaja ??

No więc może ja pierwsza się pochwalę :) Mam Narzeczonego - przyszłego Małżonka mego od lat trzech :) Ale i staż również mam :) Odbyłam go w 2010 roku,trwał 6 miesięcy i był on z Biura Pracy :D

Pasek wagi
unodostress my jesteśmy "gópie" i infantylne bo Ty masz Chłopaka a ja Narzeczonego a te kategorie znacznie różnią się do kategorii "Mąż" - Chłopak i Narzeczony są mniej mężczynzą niż Mąż i zasadniczo różnią się ich mózgi :D W końcu Chłopak i Narzeczony nigdy nie będą robili tego co Mąż bo przecież Mąż to "nadludź" ,którego mózg diametralnie zmienia się po wypowiedzeniu sakramentalnego "tak"
Pasek wagi

Gabsonowa napisał(a):

unodostress my jesteśmy "gópie" i infantylne bo Ty masz Chłopaka a ja Narzeczonego a te kategorie znacznie różnią się do kategorii "Mąż" - Chłopak i Narzeczony są mniej mężczynzą niż Mąż i zasadniczo różnią się ich mózgi :D W końcu Chłopak i Narzeczony nigdy nie będą robili tego co Mąż bo przecież Mąż to nadgatunek,którego mózg diametralnie zmienia się po wypowiedzeniu sakramentalnego "tak"


oj tam z taką fylozofiją to mi się nawet nie chce dyskutować nawet nie wiem co jej doświadczenie poślubne ma tu do rzeczy i w ogóle o to nie pytałam także lepiej tego nie drążyć ;)

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

unodostress napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

unodostress napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

Gabsonowa napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

.Daj mu kobieto spokoj wieksze ludzie maja problemy np ze facet zdradza albo ze pije czy kobiety nie szanuje.
Że zdradza?Że pije?Że nie szanuje?"Trzymaj się chłopa,jak nie cham,nie pije i nie bije to dobry"....boszszszsz...To raczej dolny pułap...A dlaczego my polacy mamy taką przypadłość,że zawsze musimy równać do tych gorszych?Dlaczego nie możemy dążyć do równania tym lepszym?Tym które mają fajnych,zadbanych facetów?Nie chciała bym budzić się obok spoconego mężczyzny z nadwagą w wersji hard - to nic przyjemnego
wiesz co ja jestem 2 lata po slubie i zaraz jak zamieszkalismy razem robilam problem o wszystko no bo dlaczego mam rownac do tych gorszych.a to skarpetka lezy nie tam gdzie powinna a to maz zamiast zjesc ze mna salatke znowu wpcyha kilebase i przytyl 5 kg a to ze poduszke nie tak polozyl a ze  koszuli dawno nie zalozyl itp. i wiesz bo bylam bardzo glupia niedp\ojrzala i malostkowa bo prawie rozwalilam malzenstwo  a mam cudownego meza i sa wazniejsze sprawy niz porozwalane skarpetki i 10 kg tluszczyku na brzuhudziecinne jestescie i tyle
nie wiem w ogóle co ten temat ma wspólnego z Twoimi małżeńskimi problemami tj. co ma piernik do wiatraka ;) nie robie mu jakiegoś najazdu z tego powodu tylko mu chce to delikatnie zasugerować, skłonić go do zmiany niezdrowych nawyków właśnie tak by go nie urazić z upierdliwością o poduszke mało to ma wspólnego.. jak masz jakąś konstruktywną radę to dawaj a jak Twoja rada brzmi 'niech sobie tyje daj mu spokój' to dla mnie jest bezużyteczna.
dziewczyno ale czego ty oczekujesz co chcesz zmieniac faceta na sile  dostosowywac go do swoich zasad i nawykow ?? i oczekujesz ze ktos ci w tym pomoze ??  da rade jak ulepic faceta tak zeby tobie pasowalo ??kompletnie nie zrozumialas co napisalam
nie musisz się tu wypowiadać skoro nie wiesz co doradzić :] na upartego tu się mądrzysz ze swoimi filozofiami a zrozum że ja jestem zupełnie innego zdania i mysle, ze nalezy dbać o siebie i o zdrowe nawyki żywieniowe. i chcę go zachęcać do tego również dla jego dobra :) jeśli ktoś ma sugestie to chętnie wysłucham rad a Ty chyba tylko czepiać się chcesz. masz inny światopogląd nikt Ci nie broni, ale nie wiem skąd ta upierdliwość z Twojej strony ;)
moja upierdliwosc wystepuja dlatego ze ty jestes upierdliwa i oczywiscie ukrywasz to pod woalka  jakiegos delkatnego zasugerowania partnerowi peewnych rzeczy owszem dbanie o siebie jest wazne ale nie licz na to ze  ktos bedzie taki jak ty chcesz i to staram ci sie uswiaodmic i nie wazne o co chodzi czy  zdrowie czy o te glupie skarpetki a jak ci jego wyglad tak bardzo przeszkadza to wiesz jest duzo wysportowanych  zdrowych facetow pozdrawiam i porozmawiamy jak juz bedziesz maila jakis staz malzenski i troche doswiadczysz milej dyskusjiP.S.i teraz prosze panie ktore tak tu madruja juz niech sie pochwala czy maja mezow jaki maja staz i czy to sa talko panny marzycielki  co to w oblokach bujaja ??


ja jestem z mezem od 6 lat, takze stazyk jest . i gdy sie poznalismy wygladal super, ale po slubie wlaczyl mu sie program "mission accomplished" i przytyl 20 kg, co bardzo mi przeszkadza. tyle.  nie chce ,zeby byl taki jak chce tylko taki jaki juz byl, a to chyba roznica. zwlaszcza,ze co jakis czas sam staje przed lustrem i marudzi, ze jest gruby i mu zle
Pasek wagi
Wiesz Ognisty.Bursztyn dalas sobie wmowic jedna ze straszniejszych rzeczy jakie obserwuje w otoczeniu - nie niczego nie da sie zmeinic, ze trzeba brac co jest i chwytac jak Boga za nogi. Bron boze nie puszczac, bo przeciez moze byc gorzej... Moze pic codziennie lub bic.
Trzeba trzymac i nie zapominac jakie sie ma szczescie.

Zaczne od stazu, skoro to dla Ciebie takie wazne. Jestesmy razm 6,5 roku mieszkamy razem od 6lat.
W zwiazku sa dwie osoby i dwie osoby musze sie w nim dobrze czuc. Nie ma sensu zmieniac w drugiej polowce wszystkiego co nam nie pasuje, ale niektore rzeczy sa jak najbardziej mozna udoskonalic.

 Wystarczy porozmawiac, powiedziec, ze cos nas boli,cos nam doskwiera, sprobowac zmienic to razem z partnerem. Jezeli dwie osoby ciagle sie kochaja chca byc dla siebie atrakcyjni zawsze, chca byc i zyc razem wiec co stoi na przeszkodzie, zeby np. zmienic w facecie tak bardzo denerwujacy przeciez nawyk zostawiania skarpetek w sypialni?

Otoz nic! Wystarczy mu powiedziec, ze taka zmiana by Cie ucieszyla. On jako Twoj mezczyzna na pewno chce TWojego szczescia =)



.morena napisał(a):

bo niektórzy faceci są mało krytyczni względem siebie za to względem kobiet mają takie wymagania, że głowa mała ;)

Właśnie to zaznaczałam w poprzednich postach - facet taki za przeproszeniem obsrajtuch a kobietę chciałby mieć zawsze piękną,szczupłą,wydepilowaną i wilgotną!Właśnie przez takie baby jak Ognisty.Bursztyn produkują się niechluje...bo się im na wszystko pozwala i wszystko się im daje - a to nie o to chodzi - tu chodzi o wzajemność...

 

Pasek wagi
Dziewczyny ogarnijcie się!! unodostress zapytała, jak może sprawić, by facet znów zaczął dbać o siebie jak na początku związku, a nie co jest ważniejsze miłość czy wygląd. Jasne, ze miłość, ale poprzez takie zachowanie jak nie dbanie o siebie, facet blednie w jej oczach. Nie poprzez wygląd, ale fakt, że stał się leniwy, być może seks nie jest tak dobry, bo facet bez kondycji to słaby facet. Ot co. Być może już nie czuje się tak bezpiecznie, gdy idą ciemną ulicą, bo nie ma sił by jej obronić. Nie ważne, jej to przeszkadza, i chciałaby by było tak jak kiedyś. Staż tu nie ma znaczenia, tak po prostu.

Moja droga, ja bym proponowała jakiś jednodniowy wypad w góry, albo ogólnie na spacer. Na następny weekend idźcie na basen. Jak będzie ładniej to rower i za miasto.  Małe kroki. Wcześniej pewnie dbał o siebie, by się innym podobać. Zauważył, że ma kochającą partnerkę i już nie musi się tak pilnować i jest mu najzwyklej wygodnie. A z wygodą jest tak, ze dresy w domu są fajne, ale w pracy cierpimy w spódnicach, jeansach itd. Poczytaj też o dietach low crab, dla faceta duża ilość tłuszczy i mięsa jest jak znalazł, a można schudnąć bez większego deficytu kalorii na niskich węglach. Nie każ mu jeść sałatek, bo zwyczajnie nie będzie on w stanie (chyba, ze jako dodatek do solidnej porcji mięsa). Zaszczep powoli mu ruch, nic na siłę. Powoli się brzuszka dorobił, powoli będzie go spalał. Nie kupuj żadnych słodkości do domu. Niestety to kochane batoniki i czekoladki najbardziej tuczą i to w rejonie brzuszka. Jedna z was napisała, ze faceta nie da się zmienić, to prawda niestety, ale jeżeli na nowo zaszczepisz mu dbanie o siebie, to nie jest żadna zmiana tylko powrót do dawnego stylu życia. Życzę Ci powodzenia, bo ciężka batalia przed Tobą, ale wydaje mi się, że warto.
No ja również też napisałam poważną,kaloryczną wypowiedź a teraz jestem tu rekreacyjnie :P
Pasek wagi

.morena napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

Gabsonowa napisał(a):

Ognisty.Bursztyn napisał(a):

.Daj mu kobieto spokoj wieksze ludzie maja problemy np ze facet zdradza albo ze pije czy kobiety nie szanuje.
Że zdradza?Że pije?Że nie szanuje?"Trzymaj się chłopa,jak nie cham,nie pije i nie bije to dobry"....boszszszsz...To raczej dolny pułap...A dlaczego my polacy mamy taką przypadłość,że zawsze musimy równać do tych gorszych?Dlaczego nie możemy dążyć do równania tym lepszym?Tym które mają fajnych,zadbanych facetów?Nie chciała bym budzić się obok spoconego mężczyzny z nadwagą w wersji hard - to nic przyjemnego
wiesz co ja jestem 2 lata po slubie i zaraz jak zamieszkalismy razem robilam problem o wszystko no bo dlaczego mam rownac do tych gorszych.a to skarpetka lezy nie tam gdzie powinna a to maz zamiast zjesc ze mna salatke znowu wpcyha kilebase i przytyl 5 kg a to ze poduszke nie tak polozyl a ze  koszuli dawno nie zalozyl itp. i wiesz bo bylam bardzo glupia niedp\ojrzala i malostkowa bo prawie rozwalilam malzenstwo  a mam cudownego meza i sa wazniejsze sprawy niz porozwalane skarpetki i 10 kg tluszczyku na brzuhudziecinne jestescie i tyle
oesu jakie żałosne podejście, ciekawe czy jeśli Ty się roztyjesz tak samo będzie myślał ;) pewnie pójdzie na bok. Sorry dla mnie związek to niesustanne dbanie zarówno o uczucia jak i o wyglad, by ciągle się sobie podobać. Wg mnie takiej osobie nie zależy  już całkowicie na tym, czy  sie podoba swojej 2 połówce, czy ją pociąga. A nawet jeśli nie jej to sobie powinien chcieć się podobać, więc dla mnie to jakiś leniuch, niedlugo będzie bral prysznic co tydzień. No chyba, że mu się podoba wielkie brzuszysko, to już inna sprawa, bo niektórzy faceci są mało krytyczni względem siebie za to względem kobiet mają takie wymagania, że głowa mała ;)


ptzytylam w 5 miesiecy 20 kg i jakos nie trul mi dupy i na bok nie szedl a seks byl codziennie tak samo jak wczesniej :P

 o poworcie do swojej wagi sama zdecydowalam on sie nigdy nie wypowiadal na ten temat i bornil mnie  w srodowisku ktore mi po przytyciu dokuczalo  a jak palakalam i bylo mi przykro to mnie przytulal i mowil ze kocha i jest dobrze 

dopiero jak zdecydowalam sie przejsc na diete pomagal mi odbierajac  mnie wieczorem z cwiczen gotujac mi dieteyczne dania chodzac zemna na spacery pilnujac tego co wrzycamy do koszyka i dabajac zbeym ja nie widziala jak on je cos dla mnie nie dozwolonego

no ale coz to juz wasz porblem  ze opieracie swoje zwiazki na wygladzie powodzeia daleko zajdziecie tym bardziej po tej wypowiedzi uwazam ze powinnyscie dojrzec do pewnych spraw


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.