- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 419
16 sierpnia 2010, 09:12
Hej dziewczyny, ktoras ze mna?
Postanowilam jesc do 1500 kcl, 4-5 posilkow dziennie a do tego bieganie co drugi dzien po godzince, i 10 min brzuszkow. Mysle, ze powinno sie udac.
Wymiary:
brzuch: 89 cm
talia 76 cm
biodra 106cm
udo 62cm
Bede wazyc sie raz na tydzien w soboty, ktoras chetna?
Edytowany przez ola1233 17 sierpnia 2010, 08:25
28 września 2010, 19:24
Cziki88, witaj w naszym gronie :) Może wniesiesz nowy powiew motywacji, bo u nas ostatnio się zrobiło jakoś "odpuszczająco"w diecie i ćwiczeniach ;P
Napisałaś, że masz rozpisany plan na siłowni- super. Macie tam osobę, z którą można porozmawiać o diecie podczas redukcji? Podpytaj trenera obecnego na sali, oni zawsze są otwarci na takie rozmowy.
Ja mogę Ci opowiedzieć o zasadach zdrowego żywienia, czyli:
-regularność to podstawa
-5 mniejszych posiłków, mniej więcej co 3-4 godziny (wtedy metabolizm cały czas jest podkręcony i nie spowalnia swojej pracy)
-dieta bogata w warzywa, węglowodany złożone, czyli pieczywo pełnoziarniste, makarony razowe i żytnie, płatki owsiane, kasze, otręby, chudy nabiał-jogurt naturalny, bogata w białko-chudy drób, twaróg półtłusty, serki wiejskie
-owoce w diecie jak najbardziej są pożądane, ale w małych ilościach
-woda niegazowana, ok 2l dziennie, jeśli lubisz to dowolną ilość czerwonęj i zielonej herbaty
-ograniczenie białego pieczywa i produktów z białej mąki typu makarony, kopytka jakieś itp.
-ograniczenie do minimum słodyczy, ale pozwalanie sobie raz na jakiś czas na coś ulubionego
Formę aktywności już masz wybraną :) więc staraj się uprawiać ją regularnie.
Emiko87 mnie dobija pogoda, ból głowy non stop...zmęczenie, brak siły. U mnie zła pogoda+zła dieta=okropne samopoczucie :/
28 września 2010, 20:12
U mnie tez pada ciagle, ale jesienne spacery sa calkiem przyjemne :)
28 września 2010, 20:34
Już nie wiem jak się zmotywować do ćwiczeń :((
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Świętochłowice
- Liczba postów: 6
28 września 2010, 21:44
Dzięki kasnov za rady postaram się ich stosować chociaż już wiem ze będzie ciężko bo lobie jeść :D a co do motywacji to poki co u mnie jest dosc duza chociaz wiem ze z czasem pewnie spadnie jak u Was...
Szczerze mowiac trening rozpisal mi moj facet ktory dosc troche czasu na silowni spedzil i przypuszczam wie co i jak a o diete jutro podpytam faceta na sali :) a takie pytanko jeszcze jedno do Was ile przeciętnie na miesiąc udaje sie Wam schudac i ile powinno sie chudnac zeby bylo to zdrowe??
29 września 2010, 09:09
:) Proszę bardzo. Tutaj każda z nas lubi jeść, niestety to jest nasz proooblem. Ale trzeba wziąć odpowiedzialność za odżywanie i styl życia, a później zwróci się to w postaci ubytku kg i dobrego samopoczucia ;)
Fajnie jest, gdy partner też trenuje. Mój były mężczyzna też trenował, więc mieliśmy dodatkowy temat do rozmów ;)
Kwestia chudnięcia jest kwestią bardzo indywidualną i u każdej z nas uwarunkowana różnymi czynnikami.Optymalne tempo chudnięcia to 0,5-1kg / tydzień, jak podają różne źródła od odchudzaniu.
Życzę Ci, aby wysoka motywacja utrzymywała się jak najdłużej.
Ja dzisiaj dzień zaczęłam zdrowym śniadankiem, oby dalej było zdrowo i dietowo.
29 września 2010, 09:20
Niestety musze sie przyznac, ze u mnie kilogramy na plusie ;/ Przytylam 3 kg w tydzien, obstawiam ze za duzo pieczywa wprowadziłam... ale kto wie skad one sie wziely... wiecej pisze w moim pamietniku
29 września 2010, 09:28
dreamer17, a jadłaś pieczywo wcześniej,czy zupełnie kompletnie je odrzuciłaś ? Myślę, że przyczyną może być pieczywo. Ja jak odstawiam kompletnie pieczywo, to chudnę, jak zaczynam jeść- znowu wracam z 2 kg.
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 186
29 września 2010, 10:01
dreamer a moze zrobiłas to co ja troszeczkę polecialo z systematycznością posiłkow i ich iloscią ja jadlam mało dietkowo ale omijaam posiłki za duze przerwy i od tego metabolizm zwolnił, wszytko co jadłam sie gromadziło, bo organizm dostawał za zadko i za mało do jedzienie nie popubadzało to jego pracy.
A ja jestem dumna i za dowolona jem i mam 57 kg:):)
29 września 2010, 14:08
Wczesniej nie jadlam pieczywa okolo 3 tygodnie z malymi wpadkami typu 2 kromki, ale rzadko jadlam. Ostatnio pewnie przeholowałam z nim. Co prawda mialam teraz wieksze przerwy, bo nie bylam glodna poprostu... Chcac, nie chcac cwicze - srednio 1 - 2 godziny dzienne na rowerku, moim zdaniem efekty powinny byc i tyle.
Tez chce 57 kg! ale to juz niedlugo :)
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 186
29 września 2010, 14:44
Najwazniejsza jest xsystematycznosc ja teraz duzo wiecej jem i tez nie czuje głodu nie mozna doprowadzac organizmu do poczucia głodu jedz średnio co 3 godziny sniadanie jakas przekąska obiad przekąska i kolacja ja nawet jak nie jestem głodna nie wiem zjadłam cistko i wypiłam herbate jakieś 2 godziny wcześniej to i tak jadam kolacyjke około 150 kcal zeby pobudzic organizm.