- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 419
16 sierpnia 2010, 09:12
Hej dziewczyny, ktoras ze mna?
Postanowilam jesc do 1500 kcl, 4-5 posilkow dziennie a do tego bieganie co drugi dzien po godzince, i 10 min brzuszkow. Mysle, ze powinno sie udac.
Wymiary:
brzuch: 89 cm
talia 76 cm
biodra 106cm
udo 62cm
Bede wazyc sie raz na tydzien w soboty, ktoras chetna?
Edytowany przez ola1233 17 sierpnia 2010, 08:25
9 września 2010, 19:01
Lani22 super, 2 kg w dół motywuje niesamowicie, prawda? :)
ola1233 a na jaki rodzaj fitnessu chodzisz ?
Ja staram się zapchać jabłkami, żeby nie sięgać po słodycze, które ostatnio są u mnie codziennością.
Moje zacięcie do zdrowego jedzenia i ćwiczeń maleje z dnia na dzień :/ i coraz trudniej jest mi patrzeć na siebie w lustrze. Czuję, że puchnę i tyję, mam kg w górę, więc 75 znowu. :[ Psychiczne samopoczucie siada, za dużo oglądałam pięknych wyrzeźbionych ciał, zgrabnych pup, ud i brzuchów i teraz patrzę jeszcze bardziej krytycznie na siebie...
9 września 2010, 19:09
Kasnov nie daj się jesiennej melancholii!
Ja się rozrywam podrygiwaniem przed monitorem - włączam sobie radio internetowe i robię domowe fitness. Jestem leń i ciężko mnie zagonić do ćwiczeń, ale potańczyć zawsze mam ochotę. To mnie jakoś motywuje i odgania złe myśli.
A co do słodyczy, to też mam parcie na nie...straszne. To chyba przez ten ziąb.
9 września 2010, 19:55
Emiko87 staram się jak tylko potrafię ;) Po dodaniu poprzedniego wpisu, przeczytałam go i pomyślałam "Rusz dupę, a nie się użalasz!" i odkurzyłam stary orbitrek (grat straszny). W efekcie- 30 minut jazdy, 12 km przejechano-przechodzonych, 200 kcal spalonych + samopoczucie znacznie lepsze. :)
Wydaje mi się, że z tymi słodyczami, to jest teraz tak, że wszystkim nam udziela się depresyjny nastrój przez pogodę i słodycze spełniają funkcję pocieszającą. Wcześniej słonko nas doładowywało pozytywnie, a teraz sięgamy pod słodycze aby pobudzić uwalnianie się endorfin.
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 419
10 września 2010, 09:33
kasnov jak ide na fitness, to przewaznie jest to 45-60 min orbiterka, potem z 20 min jakis cwiczen modelujacych, czasami chodze na pilates, ale ze teraz godzine przesuneli, to nie bardzo mi pasuje. Powiem tak, jak jest w miare 'ladna' pogoda, to wybieram sie pobiegac, a jak pada, no to jakis fitnesik.
Tez juz probowalam slodycze zastapic owocami, ale szczerze mowiac nie pomoglo. Jak chce czekolady, to musze tej czekolady zjesc (staram sie jednak ograniczac te slodycze i jak musze to jem nie wiecej niz 150kcl slodkosci).
Lani22- ale ci zazdroszcze
10 września 2010, 10:46
Czytałam gdzieś (pewnie na SFD), że jak się robi ćwiczenia modelujące mięśnie (tzn. te z obciążeniem lub podobne do "8min"), to powinno się przed nimi zrobić max 20min rozgrzewki i dopiero po nich aeroby - nie odwrotnie.
Tłumaczyli to w ten sposób, że najpierw spalany jest glikogen (chyba), a potem sięga organizm po zapasy energetyczne w postaci tłuszczu. I to jest tak:
1) Jeżeli najpierw są ćwiczenia aerobowe (spala glikogen, potem zaczyna tłuszcz), a potem "mięśniowe" (nie ma glikogenu, więc czerpie bezpośrednio z mięśni, prócz tłuszczu).
2) Jeżeli najpierw są "mięśniowe" (spala glikogen, potem tłuszcz), a potem aeroby (nie bierze z mięśni, spala tłuszcz).
Jak znajdę link do tego artykułu, to wkleję tutaj.
Odkąd ćwiczę tym systemem (czyli jeżeli robię mięśnie, to aeroby dopiero po nich), to wydaje mi się, że lepiej wykonuję ćwiczenia, mniej się męczę i nie jest to kwestia kondycji.
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 419
10 września 2010, 13:58
Emiko87 dzieki za wskazowki, bede cwiczyc, tak jak radzisz
10 września 2010, 22:52
Ola1233 myślę, że tak jest optymalnie.
A teraz czekam na kasę i kupuję sobie hula-hop z masażerem... :))
11 września 2010, 19:16
A ja sobie jezdze na rowerku i czuje sie wspaniale ;)
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 186
12 września 2010, 10:01
A ja sie musze pochwalic jednak waga nie stanela @@@ sie kończy i w dwa dni kilogram poleciał mimo ze jem sporo(mama krzyczy):) wiec zastuj był spowodowany tylko @;d
12 września 2010, 18:11
O i super, ze kilogramy lecą! choc moze opamietaj sie troche z tym jedzeniem za duzo, bo roznie moze waga sie zmienic...