Temat: Zbieram drużynę i ruszamy z odchudzaniem ;))

Hej dziewczyny!
Jak w temacie: zbieram chętne dziewczyny, które chcą zacząć się odchudzać lub kontynuować odchudzanie w grupie- bo w grupie siła!
Czy są jakieś chętne? Piszcie jakie macie postanowienia i proszę- wchodźcie tutaj chociaż raz dziennie i wpisujcie coś od siebie! Żeby nasza grupa "nie upadła"! ;-)
No to ja siweczek pędzę z pomocą !!! Kochana nie załamuj się. Ja ostatnio też miałam taki dzień, ale to mija. Wiem, że wzrost na wadze przygnębia, ale patrz na swoje odchudzanie z dystansu. Musisz mieć dużo cierpliwości i pomalutku, kroczkami zbliżać się do celu. Nasza natura jest taka, że już od razu chciałybyśmy efekty widzieć, a niestety tak się nie da. Zdrowe odchudzanie to przede wszystkim kształtowanie charakteru i walka z samym sobą na każdym kroku. Przecież żeby to było takie łatwe, to każdy byłby szczupły i nie byłoby tej strony i nas tutaj. Jak się czujesz zmęczona to odpoczywaj, jak odpoczniesz to poćwicz. Jak Ci się mocno chce słodkiego to upiecz szarlotkę i zjedz kawałek :) Pamiętaj, że masz prawo czuć się słaba i zmęczona. Musisz słuchać swojego ciała. Nie możesz się katować psychicznie, bo takie odchudzanie z góry jest skazane na porażkę. Psychika musi być na plus cały czas, musisz być dla siebie wsparciem a nie katem :) Najpierw załóż sobie, że będziesz ćwiczyła tylko 3 razy w tygodniu i sama zdecyduj w jakie dni masz najmniej zajęć i możesz na wysiłek sobie pozwolić. Potem zwiększysz sobie ilość ćwiczeń jeśli poczujesz, że chcesz. Może za dużo od siebie wymagasz co??  I żaden kryzys!!! Wypluj to słowo. Odpoczniesz i wrócisz do walki o lepszą siebie :* Przytulam Cię mocno i wierzę w Ciebie ogromnie :*
U mnie waga skacze jak chce, chociaż się nie odchudzam. Troszkę mi się chudnie, w sumie dobrze :P powolutku, powolutku aż może w końcu schudnę do jakiegoś celu ;> póki co chciałabym zejść do 55kg. Po obiedzie i wypiciu herbaty waga pokazała 57,7kg ;> jutro rano zważę się jeszcze raz i zobaczymy ile pokaże ;>
Pasek wagi
Dzieki ankjod już mi dzisiaj lepiej ale wczorajszy dzień był tragiczny, dzisiaj z kolei cały czas chodziłam i tylko myślałam o jedzeniu, sądzę że to może być wina zbliżającego się @ ale nie wiem, tak czy siak tylko odliczałam kiedy będzie pora na jedzonko. Zaraz zabieram sie za Mel B i poźniej kolacja na którą też już czekam ;)
Jeszcze raz Ci dziękuje ankjod, nie sądziłam że ktoś się zainteresuje. 

Pasek wagi
Marta541 tak sama biegam, na początku też mi się nie chciało, kupiłam sobie nowe buty do biegania i to było moją motywacja, że skoro zaplaciłam za nie nie tyle kasy to przeciez nie moga leżeć w szafie, i tak weszlo mi w nawyk to bieganie :) ale ostatnio zrobi lam sobie przerwę
Pasek wagi
Ale tutaj pustka..  Co z Wami dziewczyny??
U mnie pierwszy raz zastój :P Byłam na weekend na Podlasiu u rodziny na komunii i tam o zdrowym odżywianiu czy diecie można było zapomnieć. Utuczyłam się prawie kilogram, nie było czasu na ćwiczenia i będę musiała to wszystko teraz nadrobić. Na samą myśl mi się nie chce :( Jeszcze ta pogoda.. Muszę się zmotywować i założyć ten dres :) 
Dziewczyny wracajcie tu.. :(
Nie przejmuj się, na pewno dasz rade to zgubić w mgnieniu oka :) U mnie też czasami tez tak jest że w weekend odchodzę od rutyny tygodnia i troszke mi się rozjeżdża wszystko.
U mnie coś tam spada, dzień ważenia wypadał mi 23 maja ale że akurat miałam ( i nadal mam) @ z wiadomych względów przełożyłam to.  
W czwartek dzień wolny, więc wtedy rano na spokojnie zważę się i zmierzę, chociaż w cm wielkiego spadku się nie spodziewam. Nic to, małymi kroczkami do celu zmierzam :) Dzisiaj rano spojrzałam w lustro i dojrzałam u siebie jakieś zalążki mięśni na brzuchu   tego jeszcze nie było. Jak żyje na tym świecie nie widziałam swoich mięśni brzucha :) 
Mam nadzieje że w te wolny czwartek pogoda dopisze to trochę ruchu na świeżym powietrzu będzie można zażyć :)

Cisza faktycznie tu zapadła. Nie ma pauli,  aglai, marty, xtoksyny ech ankjod zostałysmy chyba tylko my tutaj.
Ale dziewczyny na pewno wrócą niedługo do nas :)
A ty nie łam się tylko w dres i naprzód :) W ogóle to spojrzałam na twój pasek i widze że z ciebie jest chudzina :)
Pasek wagi
siweczek rzeczywiście same tu zostałyśmy :) Gratuluję Ci mięśni brzucha :) Ja jak swoje pierwszy raz zauważyłam niedawno to też byłam w wielkim szoku. 
U mnie teraz klapa.. rozchorowałam się i leżę.. beznadzieja :( Przewiało mnie na tej komunii ale muszę się szybko z tego wydostać bo na amen się rozleniwię :/ Co do mojego paska to powiem Ci, że nawet już jestem zadowolona ze swojego ciałka. Zaczynałam w lutym z wagą ponad 63 kg. To już będzie z 6 kg od lutego :) Jestem z siebie dumna :D Jeszcze tylko mi brakuje, żeby to ciało takie wyrzeźbione lekko było :) Nad tym pracuję :) Pozdrawiam Cię gorąco, trzymaj kciuki za moje zdrówko, będę teraz tu częściej wpadać, bo będę się nudzić, to pisz do mnie :P
hejka dziewczyny;) nie pamiętam kiedy jadłam ostatnio słodycze i piłam napoje gazowane czy te zwykle;( jem ciemny chlebek dużo warzyw owoców pije wodę czasem staram się jeść także gotowane rzeczy . a i tak nie chudnę :( co jest;( już tracę do tego cierpliwość;(
Marta541 ruchu Ci brakuje, musisz przyspieszyć swój metabolizm. Zacznij ćwiczyć :)
Pewnie trochę późno ale tez się chętnie dołączę  :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.