- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1268
21 stycznia 2013, 21:28
Hej dziewczyny!
Jak w temacie: zbieram chętne dziewczyny, które chcą zacząć się odchudzać lub kontynuować odchudzanie w
grupie- bo w grupie siła!
Czy są jakieś chętne? Piszcie jakie macie
postanowienia i proszę- wchodźcie tutaj chociaż raz dziennie i wpisujcie
coś od siebie! Żeby nasza grupa "nie upadła"! ;-)
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 144
20 maja 2013, 20:13
No to ja siweczek pędzę z pomocą !!! Kochana nie załamuj się. Ja ostatnio też miałam taki dzień, ale to mija. Wiem, że wzrost na wadze przygnębia, ale patrz na swoje odchudzanie z dystansu. Musisz mieć dużo cierpliwości i pomalutku, kroczkami zbliżać się do celu. Nasza natura jest taka, że już od razu chciałybyśmy efekty widzieć, a niestety tak się nie da. Zdrowe odchudzanie to przede wszystkim kształtowanie charakteru i walka z samym sobą na każdym kroku. Przecież żeby to było takie łatwe, to każdy byłby szczupły i nie byłoby tej strony i nas tutaj. Jak się czujesz zmęczona to odpoczywaj, jak odpoczniesz to poćwicz. Jak Ci się mocno chce słodkiego to upiecz szarlotkę i zjedz kawałek :) Pamiętaj, że masz prawo czuć się słaba i zmęczona. Musisz słuchać swojego ciała. Nie możesz się katować psychicznie, bo takie odchudzanie z góry jest skazane na porażkę. Psychika musi być na plus cały czas, musisz być dla siebie wsparciem a nie katem :) Najpierw załóż sobie, że będziesz ćwiczyła tylko 3 razy w tygodniu i sama zdecyduj w jakie dni masz najmniej zajęć i możesz na wysiłek sobie pozwolić. Potem zwiększysz sobie ilość ćwiczeń jeśli poczujesz, że chcesz. Może za dużo od siebie wymagasz co?? I żaden kryzys!!! Wypluj to słowo. Odpoczniesz i wrócisz do walki o lepszą siebie :* Przytulam Cię mocno i wierzę w Ciebie ogromnie :*
- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 136
21 maja 2013, 17:54
U mnie waga skacze jak chce, chociaż się nie odchudzam. Troszkę mi się chudnie, w sumie dobrze :P powolutku, powolutku aż może w końcu schudnę do jakiegoś celu ;> póki co chciałabym zejść do 55kg. Po obiedzie i wypiciu herbaty waga pokazała 57,7kg ;> jutro rano zważę się jeszcze raz i zobaczymy ile pokaże ;>
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 261
21 maja 2013, 19:08
Dzieki
ankjod już mi dzisiaj lepiej ale wczorajszy dzień był tragiczny, dzisiaj z kolei cały czas chodziłam i tylko myślałam o jedzeniu, sądzę że to może być wina zbliżającego się @ ale nie wiem, tak czy siak tylko odliczałam kiedy będzie pora na jedzonko. Zaraz zabieram sie za Mel B i poźniej kolacja na którą też już czekam ;)
Jeszcze raz Ci dziękuje ankjod, nie sądziłam że ktoś się zainteresuje.
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 12
25 maja 2013, 14:01
Marta541 tak sama biegam, na początku też mi się nie chciało, kupiłam sobie nowe buty do biegania i to było moją motywacja, że skoro zaplaciłam za nie nie tyle kasy to przeciez nie moga leżeć w szafie, i tak weszlo mi w nawyk to bieganie :) ale ostatnio zrobi lam sobie przerwę
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 144
27 maja 2013, 08:27
Ale tutaj pustka..
![]()
Co z Wami dziewczyny??
U mnie pierwszy raz zastój :P Byłam na weekend na Podlasiu u rodziny na komunii i tam o zdrowym odżywianiu czy diecie można było zapomnieć. Utuczyłam się prawie kilogram, nie było czasu na ćwiczenia i będę musiała to wszystko teraz nadrobić. Na samą myśl mi się nie chce :( Jeszcze ta pogoda.. Muszę się zmotywować i założyć ten dres :)
Dziewczyny wracajcie tu.. :(
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 261
27 maja 2013, 21:10
Nie przejmuj się, na pewno dasz rade to zgubić w mgnieniu oka :) U mnie też czasami tez tak jest że w weekend odchodzę od rutyny tygodnia i troszke mi się rozjeżdża wszystko.
U mnie coś tam spada, dzień ważenia wypadał mi 23 maja ale że akurat miałam ( i nadal mam) @ z wiadomych względów przełożyłam to.
W czwartek dzień wolny, więc wtedy rano na spokojnie zważę się i zmierzę, chociaż w cm wielkiego spadku się nie spodziewam. Nic to, małymi kroczkami do celu zmierzam :) Dzisiaj rano spojrzałam w lustro i dojrzałam u siebie jakieś zalążki mięśni na brzuchu
![]()
tego jeszcze nie było. Jak żyje na tym świecie nie widziałam swoich mięśni brzucha :)
Mam nadzieje że w te wolny czwartek pogoda dopisze to trochę ruchu na świeżym powietrzu będzie można zażyć :)
Cisza faktycznie tu zapadła. Nie ma pauli, aglai, marty, xtoksyny ech ankjod zostałysmy chyba tylko my tutaj.
Ale dziewczyny na pewno wrócą niedługo do nas :)
A ty nie łam się tylko w dres i naprzód :) W ogóle to spojrzałam na twój pasek i widze że z ciebie jest chudzina :)
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 144
28 maja 2013, 09:34
siweczek rzeczywiście same tu zostałyśmy :) Gratuluję Ci mięśni brzucha :) Ja jak swoje pierwszy raz zauważyłam niedawno to też byłam w wielkim szoku.
U mnie teraz klapa.. rozchorowałam się i leżę.. beznadzieja :( Przewiało mnie na tej komunii ale muszę się szybko z tego wydostać bo na amen się rozleniwię :/ Co do mojego paska to powiem Ci, że nawet już jestem zadowolona ze swojego ciałka. Zaczynałam w lutym z wagą ponad 63 kg. To już będzie z 6 kg od lutego :) Jestem z siebie dumna :D Jeszcze tylko mi brakuje, żeby to ciało takie wyrzeźbione lekko było :) Nad tym pracuję :) Pozdrawiam Cię gorąco, trzymaj kciuki za moje zdrówko, będę teraz tu częściej wpadać, bo będę się nudzić, to pisz do mnie :P
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 173
28 maja 2013, 11:39
hejka dziewczyny;) nie pamiętam kiedy jadłam ostatnio słodycze i piłam napoje gazowane czy te zwykle;( jem ciemny chlebek dużo warzyw owoców pije wodę czasem staram się jeść także gotowane rzeczy . a i tak nie chudnę :( co jest;( już tracę do tego cierpliwość;(
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 144
30 maja 2013, 08:09
Marta541 ruchu Ci brakuje, musisz przyspieszyć swój metabolizm. Zacznij ćwiczyć :)
- Dołączył: 2013-01-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 50
30 maja 2013, 11:16
Pewnie trochę późno ale tez się chętnie dołączę :)