Temat: co byście zrobiły na moim miejscu?

dzięki za odp. xd 

nie przesadzaj, takie imprezy to żaden problem. jeśli wypijesz jednego kieliszka, zjesz trochę jakiś owoców, jedno ciastko to nic ci się nie stanie. nie możesz sobie pozwolić na objadanie się, bo wtedy dieta jest bezsensu.
a co do ciebie:
widać po twoim wpisie, że masz mało motywacji, a szukasz jakiś usprawiedliwień. a co, żadna z nas nie ma urodzin, studniówek, wesel, imienin (wymieniaj dalej w nieskończoność)? 
trzeba zdecydować, co się woli. jeśli chcesz się nawpierdzielać na imprezach, to to zrób, ale później nie stawaj przed lustrem i nie płacz.
Przecież do końca życia nie będziesz unikać imprez, byleby tylko nie przytyć. Zacznij dietę, idź normalnie, jak będziesz głodna to coś zjedz i nie rób z 18-nastki końca świata. Dla chcącego nic trudnego, szukasz sobie tylko wymówek.
Pasek wagi
Zrujnowac wagi to ci nie zrujnuje, ale jak przesadzisz to tak jak mowisz, nie bedzie spadkow tylko stanie w miejscu. Nie ma sensu jednak nie spac po nocach i panikowac  mysle ze poprostu dobrze bedzie wrzucic w tym czasie w ktorym bedziesz jadla wiecej areoby zeby to spalic a jesli cwiczysz to poprostu wiecej areobow i po wyskokach powrot do diety :)
Pasek wagi
Wg mnie usprawiedliwiasz sama siebie tymi wymówkami, że święta, że osiemnastka itd. A tak naprawdę, jeśli Ci zależy podejmij te uroczystości z mnóstwem jedzenia jako wyzwanie. Spróbuj poszukać w całym tym mnóstwie potraw czegoś dla siebie i pamiętaj, że ciało odzwierciedla to, co wrzucamy do naszego żołądka - jeśli jemy zdrowo to oprócz smukłej sylwetki i ciała bez cellulitu nawet cera jest piękniejsza. Sama wybierz, czy ważniejsza jest chwila przyjemności, czy zadowolenie z siebie ;) powodzenia
Pasek wagi
Ty chyba traktujesz jedną imprezę która trwa kilka godzin - gdzie przecież można dużo tańczyć :P jako nie wiem siedzenie przez tydzień na dupie i wpierdzielanie ! no rany .... przecież nawet jak więcej zjesz to siądziesz na drugi dzień na klopa i po sprawie i żadne kilokgramy Ci nie przybędą ;ooooooooo
jeść mniej?

lifereclaimed napisał(a):

psycho. napisał(a):

3 dni obżarstwa zrujnują Twoją dietę, która ma trwać parę miesięcy? Troche nielogiczne... Przecież po jednym dniu nie przytyjesz znów. Przesadzasz chyba. Jeśli już zjesz dużo to po prostu więcej poćwiczysz na drugi dzień.
no ale są w dość małych odstępach czasu i znając życie małe wyskoki to to nie będą więc takim systemem będę stać w miejscu zamiast chudnąć...a poza tym nie chce sobie rozwalić przemiany materii takimi nagłymi "zmianami"

Lepiej zacząć dietkę już teraz i stać w miejscu, niż sobie odpuścić i mieć potem do zrzucania 15kg ;-)
Zaczynaj tę dietę. ;) Na osiemnastkach i półmetku i tak te wszystkie kalorie wytańczysz. Najwyżej w następne dni trochę więcej poćwiczysz.
Oczywiście, że się opłaca jak już pisałam święta sa idealne dla diety ( zupa grzybowa - własna, pierogi z ciemnej maki, kapusta, ryby)
Potrzebna Ci dobra dieta i ruch. Mój dietetyk mówi, ze czasem tzreba zjeść coś na mieście czy obiad u mamusi, ale warto obracać sie w założeniach diety. W każdym posiłku zbilansuj sobie tłuszcze, węglowodany i białko. Unikaj lub mocno ogranicz produkty słodzone laktozą ( jogurty, serki, mleko) i owoce (glukoza, fruktoza). Po osiągnięciu celu, powoli wszytko powprowadzasz do diety.
Na Sylwestrze 18stkach na pewno będą jakieś kanapeczki z dobra wędlinką, może coś dobrego na ciepło...znajdziesz to co się nadaje do jedzenia

PRODUKTY BIAŁKOWE:
piersi z kurczaka, indyka
wołowina
ryby zarówno tłuste<łosoś,makrela itp.>jak i te obiadowe
białka jajek
chude wędliny
odżywka białkowa
nabiał

PRODUKTY WĘGLOWODANOWE:
ciemne pieczywo
wafle ryżowe
płatki owsiane górskie
płatki żytnie
otręby
ryż brązowy,paraboliczny
kaszejaglana,pęczak>
makaron razowy
ziemniaki

TŁUSZCZE
olej lniany
oliwa z oliwek extra virgin
orzechy
masło orzechowe



Na imprezach wybieraj te mniej kaloryczne rzeczy, a jeżeli nie jesteś w stanie odmówić sobie np. chipsów to jedz ich niewiele.
I trzymaj się bliżej parkietu niż stołu - poruszasz się a dodatkowo bardziej będzie Ci się chciało pić niż jeść ;) Ja to praktykuję na weselach;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.