- Dołączył: 2009-10-13
- Miasto: Shrewsbury
- Liczba postów: 5699
28 listopada 2012, 20:09
hej dziewczyny jestem juz tu ponad 3 lata ale niestety moj poprzedni watek wygasl
![]()
moj cel 58kg do 21 grudnia dziewczyny razem zdzialamy cuda!!
![]()
mam nadzieje ze to bedzie tetniacy zyciem watek serdecznie zapraszam
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Skępe
- Liczba postów: 346
29 listopada 2012, 08:47
Jeżeli już mówimy ile chciałybyśmy schudnąć,to mi marzy się taka waga żeby wejść w stertę za małych ubrań wiszących w szafie...Większość z nich można by oddać,a ja nie chce
![]()
Więc trzeba zebrać tyłek i walczyć. Chyba dołożę sobie coś dzisiaj do moich ćwiczeń. Może skakanka i wrócę do moich brzuszków z których jakoś ostatnio zrezygnowałam. Czyli zrobię 300 brzuszków ;) A wy ćwiczycie brzuszki? Znacie może jakiś fajny trening,konkretnie na tłuszcz,a nie na rzeźbę? Tylko nie Chodakowska,bo mnie ona osobiście nudzi i rezygnuje z ćwiczeń po 20 minutach.
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Skępe
- Liczba postów: 346
29 listopada 2012, 09:03
truskawchen napisał(a):
A ćwiczy(ł) ktoś z Jillian? Kończę właśnie shreda i zastanawiam się, co potem. Chodakowska odpada, kompletnie mi kobieta nie pasuje :) A do świąt/sylwestra chciałabym mieć równe 55 kg albo mniej, nie oczekuję jakoś specjalnie wiele :)
Zaciekawiłaś mnie,ściągam 30 Day Shred i chyba podejmę wyzwanie id dzisiaj Do tego moje Insanity,trochę skakanki i brzuszki. Myślicie że starczy?? A swoją drogą ta kobitka od Shredera to chyba kiedyś była gruba. Tak mi sie wydaje że gdzieś widziałam jej foto.
29 listopada 2012, 09:17
dyrdum napisał(a):
angel3103 ćwiczysz insanity? Widze ,że poza tym ćwiczysz i inne...Musze się chyba wziąć się w garść,bo ja wymyśliłam że insanity wystarczy,a Ty widzę ,że działasz. Na którym jesteś dniu? No kurcze chyba pójdę w Twoje ślady i dołoże jeszcze inne ćwiczenia.
kochana ja mam juz 77 treningow ewy za soba początek to byl skalpel killer i turbo a teraz tylko killer z turbo obwody spadly ale waga tylko -4 choc przyznam szczerze ze diety pilnuje dopiero od 7 tyg gdzies no i zdarzaja sie wpadeczki :)
jak dla mnei piorunującej metamorfozy zabraklo no wiec dolączylam to co dziewczyny sobie chwalą czy insanity mam 10 dni za sobą oraz wczoraj na wp czytalam o piloxing ze trening ten spala nawet 900 kcl wiec i to sobie wlączylam do planu cwiczeń ale Ewki chyba cwiczyc nei przestanę bo przyzwyczailam sie do niej :) Ale napewno zmienie na najnowsza plyte ktora ma sie pojawic jutrow shape choc pewna nie jestem bo slyszalam ze niby w grudniu dopiero ma byc...
Biegam wieczorami jak udaje sie nam z kolezanka zgrac i nei pada ogolnei udaje mi sie zrobic trening 1 h - 1,5 h dziennie poza sobota i niedziela kiedy odpoczywam no chyba ze w tyg mialam jakis dzien przerwy to weekendem nadrabiam
Ale ostrzegam piorunujących efektów brak moze dlatego ze mam jeszcze 9 kg tluszczcu na sobie :)
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Skępe
- Liczba postów: 346
29 listopada 2012, 09:28
Tak czy siak,za wysiłek chylę czoła
![]()
Myślę,że trzymając się diety przy tego typu treningach zdziałasz wiele.
29 listopada 2012, 09:35
Mam czas od przyszłego lata zeby spokojnei zdrowo i powoli chudnac i stabilizowac wagę nie muszę sie spieszyć i na wariata na glodzie jechac do celu
Odkryłam że cwiczenia to nei tylko obowiązek to przyjemnosc która przynosi samozadowolenie - czasem ciezko zebrac mi sie ale juz po 20 minutach czuję moc i myślę ze nie poddam się :) i dociągnę do końca to a potem chce mi sie zrobić jeszcze coś :)
- Dołączył: 2010-03-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 32
29 listopada 2012, 09:52
ja tez sie przyłaczam :)))
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Skępe
- Liczba postów: 346
29 listopada 2012, 10:03
Angel masz świetne zdrowe podejście-tak trzymaj. Może też się czegoś nauczę. Witaj lila ;)
29 listopada 2012, 10:09
nauczylam się tego myślenia tutaj i cierpliwości po tym jak zaczelam biegac juz w maju a ciwczyc od 9 lipca z Ewą i od tego czasu tak neiwiele spadlo i tak nieduże zmiany na ciele są :)
ale "samo nic się nie wydarzy"
no więc praca cierpliwosc i pokora - choc nie raz zajęczę tu wam ze nic nie spada np teraz od 14 dni zadnej poprawy nic :(
- Dołączył: 2009-10-13
- Miasto: Shrewsbury
- Liczba postów: 5699
29 listopada 2012, 11:25
Hejo laski ja zaraz koncze przerwe w pracy dzis strasznie mrozno w nocy nie wiem ile bylo ale teraz jest 0 stopni moje marzenie to tez 55 kg do swiat ale niestety to niemozliwe chociaz zaczelam w pazdzierniku to efektow duzo nie bylo ; ( bede w domu to sie odezwe milego dzionka papa; )
- Dołączył: 2011-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 595
29 listopada 2012, 11:56
dyrdum napisał(a):
truskawchen napisał(a):
A ćwiczy(ł) ktoś z Jillian? Kończę właśnie shreda i zastanawiam się, co potem. Chodakowska odpada, kompletnie mi kobieta nie pasuje :) A do świąt/sylwestra chciałabym mieć równe 55 kg albo mniej, nie oczekuję jakoś specjalnie wiele :)
Zaciekawiłaś mnie,ściągam 30 Day Shred i chyba podejmę wyzwanie id dzisiaj Do tego moje Insanity,trochę skakanki i brzuszki. Myślicie że starczy?? A swoją drogą ta kobitka od Shredera to chyba kiedyś była gruba. Tak mi sie wydaje że gdzieś widziałam jej foto.
Tak, Jillian sama kiedyś borykała się z tuszą, do tego odchudza Amerykę w programie The Biggest Loser. Ma moim zdaniem charyzmę i siłę przekonywania. Uwielbiam ją :) No i efekty jakieś tam widać :)
Oto ona! :)