Temat: Dlaczego nie mogę schudnąć?

Zastanawiam się, dlaczego od 2 tygodni nie ubyło mi nawet 10 dag pomimo tego, że ćwiczę każdego dnia, jem o stałych porach 4 lekkie posiłki a waga jak zaczarowana.....
Na początku efekty były superowe - chudłam ok. 1 kg tygodniowo i tak udało mi się schudnąć 18 kg, a teraz waga stoi w miejscu. 
przede mną jeszcze minimum 10 kg do celu, tylko jak go osiągnąć ......
Może mnie ktoś oświecić co jest ze mną nie tak?
Pasek wagi
zastoje sie zdarzaja ,ale twoja dieta wola o pomste do nieba :/ przy takiej ilosci cwiczen i takiej ilosci kalorii spodziewaj sie zastojow wagi , oraz  spadku miesni ,a braku spadku tluszczu.Moja rada zwieksz kalorie oblicz swoje CPM i zastosuj sie do tego.Przynajmniej nie schodz ponizej 1400 kcal - zapomnij o slodzonych serkach danio , dodaj ryby , oliwe z oliwek  , orzechy .
Prawda jest taka, że nigdy nie liczyłam kalorii. Po prostu zaczęłam jeść mniej po to, żeby schudnąć. Oczywiście każdy dzień wygląda inaczej, bo staram się urozmaicać swoją dietę po to, żeby się nią szybko nie znudzić No i jednego dnia jem więcej innego mniej, ale zawsze są to 4 posiłki co 3 godziny i nigdy między nimi nie podjadam. O słodyczach dawno już zapomniałam. Czasem tylko skuszę się na domowe ciasto ale wtedy wliczam je jako jeden z posiłków.  Nigdy nie pomyślałabym, że to może być dieta 1000 kalorii. Do tej pory jedząc w taki sposób chudłam szybko ( przynajmniej tak mi się wydaje) a teraz dupa blada! Może rzeczywiście dołączę jeszcze jeden posiłek, tylko że wtedy, wypadnie on raczej późno i tego się boję....
Myślałam ostatnio, żeby wspomóc się błonnikiem w tabletkach. Czy to ruszy moją wagę ? Macie jakieś doświadczenia z błonnikiem? Warto go kupić?
Pasek wagi

veni.vidi.vici napisał(a):

jesz ok 1000 kcal więc nie dziw się, że nie chudniesz 

denerwuje mnie to troche. jest cala masa ludzi, ktorzy na 1000kcal schudli. owszem, wiadomo ze masz na mysli zwolniony metabolizm i takie tam blabla ale samo stwierdzenie "jesz 1000 i dlatego nie chudniesz" jest idiotyczne. 
nie chudnie bo ma przestoj. zaniedlugo pewnie zacznie chudnac jesli sie nie podda. organizm nie moze nie schudnac jesli ma deficyt kaloryczny. moze podwyzszyc troche liczbe kalorii, zeby to przyspieszyc ale samo jedzenie 1000kcal tez musi doprowadzic do utraty masy ciala jesli nie schodzila nizej podczas swojej diety.

basiczka27 napisał(a):

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Pewnie wyobrażacie sobie co teraz czuję. Człowiek się stara, oszczędza się z jedzeniem, ćwiczy minimum 1,5 h dziennie a waga stoi w miejscu ehhhhhhh.........Muszę to przeczekać, byle tylko niezadługo, bo moja motywacja poleciała na łeb, na szyję niestety:/

A co to znaczy, że człowiek się stara, oszczędza z jedzeniem?? A jak schudniesz, to zaczniesz jeść na powrót dużo, nie będziesz się starać? To daruj sobie te wszystkie starania, bo będzie jojo. To dlatego 90% osźb zaczyna tu odchudzanie co chwilę od nowa. 

olalola napisał(a):

veni.vidi.vici napisał(a):

jesz ok 1000 kcal więc nie dziw się, że nie chudniesz 
denerwuje mnie to troche. jest cala masa ludzi, ktorzy na 1000kcal schudli. owszem, wiadomo ze masz na mysli zwolniony metabolizm i takie tam blabla ale samo stwierdzenie "jesz 1000 i dlatego nie chudniesz"

Dokładnie. Taki krzyk podnoszą zawsze i wyłącznie osoby, które żrą po prostu dużo i nie wyobrażają sobie, jak można jeść tak "mało" kalorii. Dla niektórych 1000 kcal to może być naprawdę dużo jedzenia, do syta.
]A co to znaczy, że człowiek się stara, oszczędza z jedzeniem?? A jak schudniesz, to zaczniesz jeść na powrót dużo, nie będziesz się starać? To daruj sobie te wszystkie starania, bo będzie jojo. To dlatego 90% osźb zaczyna tu odchudzanie co chwilę od nowa.

A jak wyobrażasz sobie odchudzanie? Jeżeli nic nie zmienisz, to nie schudniesz - prawda prosta ! Bez starań nic człowiek nie osiągnie a ważąc 90 kg trudno byłoby mi schudnąć bez starań i ukrócenia jedzenia. Więc czego dziewczynko nie rozumiesz?
I nie martw się o moje jojo, bo nie po to się odchudzam, żeby to później zaprzepaścić :)
Pasek wagi

basiczka27 napisał(a):

A jak wyobrażasz sobie odchudzanie? Jeżeli nic nie zmienisz, to nie schudniesz - prawda prosta ! Bez starań nic człowiek nie osiągnie a ważąc 90 kg trudno byłoby mi schudnąć bez starań i ukrócenia jedzenia. Więc czego dziewczynko nie rozumiesz?I nie martw się o moje jojo, bo nie po to się odchudzam, żeby to później zaprzepaścić :)

No dokładnie tak. Ale nie rozumiem twoich lamentów, że się starasz. Nawet jak schudniesz, to już całe życie będziesz musiała się "starać" i uważać na to co i ile jesz, bo w przeciwnym razie będziesz miała jojo. A twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakby to staranie było tylko na czas diety, a potem hulaj dusza.
No proszę, proszę, koleżanka uważa że wie co autor ma na myśli..... Nic odkrywczego nie wniosłaś do tego tematu. Każdy to wie, że dietę zmienia się na całe życie. Poza tym nie mówimy tu o jojo po zakończeniu diety - bo ja ciągle walczę. Piszesz, że nie rozumiesz? No widzisz kochana,  jak nie rozumiesz, to nie zaglądaj. Nie mam ochoty na takie pyskówki z kimś, kto przychodzi tylko po to, żeby robić zamieszanie. Ne chcesz pomóc - to nie pomagaj. 

A wracając do tematu  to ogromnie się cieszę, bo wasze rady pomogły :D
Zjadłam wczoraj znacznie więcej niż zwykle, zrobiłam trening a dziś rano na wadze spadeczek tadam tadam 60 dag :)
Dzięki dziewczyny za radę !!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.