13 lipca 2010, 23:31
Jutro 14 dzień minie mi na tej diecie. Jest wspaniała:) lekka i przyjemna ćwiczę dodatkowo 6x w tygodniu pilnie na rowerku stacjonarnym spalając 500 kcal, staram się jeszcze 3 x w tygodniu wykonywać ćwiczenia modelujące co idzie dość koślawię i opornie ale z czasem się wyrobi:) Założyłam teraz ten wątek bo początkowo chciałam sprawdzić ile wytrzymam. Jak do tej pory schudłam 2,9 kg:):) Widziałam, że wszystkie wątki o tej tematyce szybko wymarły dlatego będę codziennie pisać tutaj część jadłospisu i postępy. Ktoś się przyłączy?
- Dołączył: 2006-11-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1942
21 lipca 2010, 17:38
będę miała problem z wagą w sobotę bo jeszcze nie kupiłam sobie i jak nie kupie to będę się ważyła w niedzielę u mamy i podam w niedzielę wieczorem albo w poniedziałek rano Poprzednią musiałam reklamować i oddali mi pieniądze i nie mogę się znowu zmobilizowac do kupna Trochę szkoda mi kasy na lepszą a tanią jak kupię to znowu będzie szajs Mam nadzieję że będziecie miały cierpliwość do mojego ważenia
- Dołączył: 2006-11-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1942
21 lipca 2010, 20:20
hilary20 co ćwiczysz? Pytam bo potrzebuję mobilizacji do ćwiczeń Ja robię tylko a6w i nie mogę się zmusić do innych
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 382
21 lipca 2010, 20:51
Kurcze mam jakiś straszny ten tydzień ciągle gdzieś się śpieszę a jak już usiądę to nie mam siły nawet tego menu już napisać a niestety zdarzyło mi się podjeść czasem a dzisiaj miałam miłą niespodziankę spotkałam kumpelę ze szkoły z którą praktycznie nie widziałam się ponad miesiąc i stwierdziła że tak jakoś bardzo schudłam przez ten czas a to zaledwie 2 kg...:)
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 382
21 lipca 2010, 20:54
A no i zapomniałam dodać że o ćwiczeniach to już nie wspominam bo już całkiem sił nie mam a w sumie to dziennie chodzę ok 5 godzin w sumie wiem że ćwiczenia i tak się przydałyby i się postaram ale jutro nad jeziorko na cały dzień jadę to popływam troszkę i też spalę a jeszcze na takich wyjazdach to nawet jeść nie chce mi się za bardzo....
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 382
21 lipca 2010, 21:46
oj od rana to ja nie daje rady bo śpię tak do 10 i nie mogę się zmusić wcześniej wstać a po za tym mam przepuklinę między dyskami kręgosłupa i rehabilitantka nie kazała mi ćwiczyć 3 godz po wstaniu bo kręgosłup jest zbity i jakieś płyny tam są i mogła bym sobie zaszkodzić i całkiem by mnie bolał więc brzuszki ( które zawsze lubiłam ) i poranne ćwiczenia muszę sobie darować ze względów zdrowotnych
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
21 lipca 2010, 22:04
i jak wam idzie ?!?
mi średnio ...
choc jem mniej więcej 1200-1400 kcal
jakos straciłam motywacje ...
od wczoraj spadło mi tylko 10dkg ;/
pewnie przyjdzie weekend i zas dojde do 60 i przez nastepny tydzien schudne te 50 dkg i tak w kółko ;/