Temat: Wliczać do bilansu?

Jestem na diecie 1400 kcal. Od wczoraj :)

Problem w tym, ze dopadło mnie choróbsko i popijam sobie herbaty malinowe z cytryną i miodem. Łyżeczka miodu ma 40 kcal, więc trzy takie herbatki mają już 120 kcal.
Do tego uwielbiam inkę z mlekiem, piję tego też około 3 dziennie. Daję do kawy 100ml mleka 1,5% wiec 3 moje kawy to około 150 kcal.

To daje nam około 270 kcal.

Wliczać do bilansu czy nie?
Jesli tak, to zostaje mi na jedzenie tylko około 1130 kcal, czym absolutnie się nie najem...

Ja zawsze wliczam takie rzeczy.
Albo wliczasz i uczciwie trzymasz się diety, albo oszukujesz sama siebie i za pół roku nadal zakładasz te same wątki, co dziś. Wybór należy do ciebie. Miodzik konieczny na chorobę to oczywiście wymówka ;-) Wiemy, że lubisz słodkie. Przeziębienie najlepiej zwalcza się czosnkiem i witaminą C, np. z soku z cytryny. Reszta należy do systemu odpornościowego organizmu - on sam sobie poradzi z chorobą.
wszystko sie wlicza

..Agnieszka.. napisał(a):

ja bym wliczała, w końcu to też sa kalorie



to nie są śladowe ilości więc powinnaś wliczać
jasne, że wliczaj..

noelleee napisał(a):

Bilans to bilans, wliczasz wszystko co spożywasz, inaczej to nie ma sensu.To, że nie odnotujesz 270 dodatkowych kcal, nie oznacza, że spożyłaś ich tylko 1400, bo było to 1670 i kropka.Nie rozumiem takiego głupiego oszukiwania samej siebie

popieram!
ja też bym wliczyła w końcu to też kcal ;)
wliczać, a jak sie nie najesz tymi 1130kcal, to jedz więcej, albo pij mnie tych kaw i herbatek. Cos za cos
jasne że wliczaj, co to znaczy ze nie wliczysz, że te kalorie w cudowny sposób znikną ? 

inna sprawa że podczas choroby powinno się zwiększyć ilość kcal żeby organizm miał siłę na walkę z chorobą 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.