3 marca 2007, 15:14
Jak sądzicie? Możliwe jest zrzucenie 6kg w 3 tygodnie?
A jak wyszczuplić nogi i talie?
Macie jakieś skuteczne metody?
Co daje skakanka?
Prosze o pomoc. ;)
- Dołączył: 2007-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 553
3 marca 2007, 19:08
madzia92: ja tez patrzac na swoje cialo nie wydawalam sie sobie szczupla. nawet przy wadze 42kg/162. moje poczatki anoreksji.
dopoki okres Ci sie nie zatrzyma (krzyk wychudzonego organizmu): wyprawiaj sobie ze swoim cialem co Ci sie zywnie podoba.
ale jestes mloda i nie powinnas przesadzac... Twoj organizm potrzebuje skladnikow odzywczych w odpowiednich dawkach do prawidlowego wzrostu, rozwoju, dojrzewania.
pozdrawiam i uwazaj na siebie..
3 marca 2007, 19:13
dzieki za radę.
będę uważać. ;)
3 marca 2007, 20:56
![]()
co to jest ta dieta korsha może mi ktoś odpowiedzieć?
3 marca 2007, 21:44
ja niestety nie wiem co to za dieta.
szukam właśnie w necie.
jak znajde to napisze. ;)
3 marca 2007, 23:47
hm nie wiem moze ale wiem ze to za duzo w za krotkim czasie
- Dołączył: 2005-11-01
- Miasto:
- Liczba postów: 1328
4 marca 2007, 00:25
Dieta Kirsha to inaczej "The ultimate New York Body Plan". To popularna dieta w Stanach, tzn dieta+intensywny plan cwiczen na kazdy dzien.
4 marca 2007, 07:36
Mozna tyle schudnac tylko ze musisz sie pozniej, po dojsciu docelu... mocno pilnowac. I dobrze by bylo zebys na tym nie skonczyla tylko tak jak kolezanka powiedziala stopniowo przezucila sie na diete 1000 kcal. I naczej.. jesli zaczniesz znow jesc jak NIE bedac na diecie lub jedzac jeszcze wiecej.... efekt jojo murowany. Samo schudniecie jest prostrze niz utrymanie tej wagi... Powinnas duzo cwiczyc i jesc malo a czesto. Duuuuzo warzyw salatek itp. Wyzuc z jadlospisu tylko slodycze slodkie napoje i tluste. Powodzenia!
4 marca 2007, 10:52
Wiesz, ze sposobów odżywiania jest tyle ile osób sie odchudzających, ale wszyscy jestesmy zgodni w jednym: TRZEBA POSTAWIć NA RUCH. Pamiętaj jednak,
ze czasem waga lubi postać sobie w miejscu, ale gubisz wtedy
centymetry zazwyczaj. Moich rad nie musisz stosować, ale zapiszę tutaj
kilka:
- mozliwie jak najprędzej odstaw alkohol, cukier i sól,
a jeśli nie umiesz ich odstawic to proponuję ograniczyć. W moim
przypadku nagle odstawienie nie skutkowało. Slodziłam 2 łyżeczki, po
tygodniu póltora, po dwóch wcale, ale schodz stopniowo. do dziś nie
smakuje mi czarna herbata bez cukru, więc kupuje rózne zioowe i
owocowe. Ponadto czerwoną herbatę nazywa się "pożeraczem tluszczu" i coś w tym jest. Polecam też zieloną herbate zamiast kawy
- pij duzo wody niegazowanej
- ogranicz słodycze. W ksiązce na ktorej teraz opieram swoją dietę przeczytalam, że jedzac cukier czy tam batoniki nie czujemy umiaru, ale jesli zjemy łyżeczki miodu to przy trzeciej bedziemy juz syci. Pozatym kiedyś tam na mnie dzialała zasada kiwi.
jeden owoc dziennie jedzony regularnie zmniejsza apetyt na słodycze.
Pozostaje jeszcze chrom, ale podobno jest rakotwórczy. Albo moj obecny
schemat: silna wola
- nie dołuj się niepowodzeniami. Wiekszosc
kobiet jesli zgrzeszy przerywa diete, a tymczasem wystarczy przyznac
sie do błedu i dalej dietetykować. Chyba lepsze to niz powracanie z
nadwyzką
- ruch. tego nie trzeba komentować
- ustal sobie cele lub etapy, ale nie odrazu chciej cudów. Powiedz sobie np, do lipca chce wazyc 10 kilogramów mniej
- kiedy uznasz, ze za mało schudłaś policz ile to kostek smalcu
Tyle
diet i zwyczajów ile ludzi- obierz to co Ci odpowiada. Ja zapraszam Cię do mojego pamiętnika (dostępny po
zalogowaniu).
Trzymam serdecznie kciuki i odezwij się jakoś...
4 marca 2007, 10:53
Wiesz, ze sposobów odżywiania jest tyle ile osób sie odchudzających, ale wszyscy jestesmy zgodni w jednym: TRZEBA POSTAWIć NA RUCH. Pamiętaj jednak, ze czasem waga lubi postać sobie w miejscu, ale gubisz wtedy centymetry zazwyczaj. Moich rad nie musisz stosować, ale zapiszę tutaj kilka:
- mozliwie jak najprędzej odstaw alkohol, cukier i sól, a jeśli nie umiesz ich odstawic to proponuję ograniczyć. W moim przypadku nagle odstawienie nie skutkowało. Slodziłam 2 łyżeczki, po tygodniu póltora, po dwóch wcale, ale schodz stopniowo. do dziś nie smakuje mi czarna herbata bez cukru, więc kupuje rózne zioowe i owocowe. Ponadto czerwoną herbatę nazywa się "pożeraczem tluszczu" i coś w tym jest. Polecam też zieloną herbate zamiast kawy
- pij duzo wody niegazowanej
- ogranicz słodycze. W ksiązce na ktorej teraz opieram swoją dietę przeczytalam, że jedzac cukier czy tam batoniki nie czujemy umiaru, ale jesli zjemy łyżeczki miodu to przy trzeciej bedziemy juz syci. Pozatym kiedyś tam na mnie dzialała zasada kiwi. jeden owoc dziennie jedzony regularnie zmniejsza apetyt na słodycze. Pozostaje jeszcze chrom, ale podobno jest rakotwórczy. Albo moj obecny schemat: silna wola
- nie dołuj się niepowodzeniami. Wiekszosc kobiet jesli zgrzeszy przerywa diete, a tymczasem wystarczy przyznac sie do błedu i dalej dietetykować. Chyba lepsze to niz powracanie z nadwyzką
- ruch. tego nie trzeba komentować
- ustal sobie cele lub etapy, ale nie odrazu chciej cudów. Powiedz sobie np, do lipca chce wazyc tyle i tyle kilogramów mniej
- kiedy uznasz, ze za mało schudłaś policz ile to kostek smalcu
Tyle diet i zwyczajów ile ludzi- obierz to co Ci odpowiada. Ja zapraszam Cię do mojego pamiętnika (dostępny po zalogowaniu).
Trzymam serdecznie kciuki i odezwij się jakoś...