Temat: Kolacja o 22.

Dziś kolacja niestety ale wypadła mi o 22 staram się jeść 5 posiłków co 3-4 godz dlatego tak czasami mi późno wyjdzie kolacja, czy serek wiejski light o tak późnej porze to dobry pomysł, czy już lepiej sobie odpuścić czasami ten serek wiejski o 22?
Pasek wagi
ja właśnie skończyłam kolacje;D nie ma co się wygłupiać skoro zaczęłam pracę o 17 a skończyłam o 22 i nie miałam w czasie roboty przerwy, a z domu już koło 16 musiałam wyjść to wiadomo że nie będę jadła o 15.45 ostatniego posiłku w ciągu dnia to by dopiero było chore..

wrednababa54 napisał(a):

nie syci

świetna odpowiedź... może Ciebie nie syci? jednak za normę uznaje się i poleca to co działa na większość ludzi, a większość jednak chwali sobie te krótkie przerwy między małymi posiłkami.
Powinno się jeść ostatni posiłek 3 - 4 godziny przed snem. Zależy, kiedy zasypiasz.
Ale lepiej zjeść, niż nie móc spać z głodu...
sa sytuacje kiedy jesc nie mozna np pogrzeb, dowiadujesz sie ze ktos ma wypadek.i spedzasz pol dnia przy lozku chorego
wyciagasz kanapke w kosciele albo na cmentarzu bo cie ssie? to z pewnoscia minie wiecej jak 2-3 h

jak zmarl mi krewny to od rana do wieczora bylo latanie i nie mialam czasu zjesc cokolwiek

jesli zje sie za duzo to nie bedzie przerwy 3 h tylko wieksza
jesli zje sie za malo to bedzie ssalo szybciej

nawet w shape ostatnio bylo ze to mit bo syci zwiekszona ilosc/dolaczenie bialka do posilku.

ja zjem 4 kanapki i nie musze sie martwic o to ze mnie dopadnie glod. jak bede glodna to zjem za 5 h jak nie to zjem za 3. ale nie ustawiam zycia i porcji po 3 h



aaabydowiosny napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

nie syci
Mnie syci :) i dokładnie po 3 godzinach robię się głodna, nie muszę już patrzeć na zegarek. Ale dzięki regularności posiłków fajnie podkręcił mi się metabolizm, dlatego polecam wszystkim. Moze jesz za male porcje? Po posiłku powinnaś być najedzona... Może Ci jakoś pomożemy, napiszesz coś więcej?


A ja powiem szczerze - wolę zjeść trzy posiłki dzienne porządniejsze, niż 5 małych. I nie mam problemów ani ze zdrowiem, ani z chudnięciem.
Bo tych 5 małych, gdy próbuję tak jeść, a łącznie ok. 1400 kcal - wypada tak z 250 - 300 kcal na posiłek. Zjem coś takiego, a potem cały czas chodzę zła i niezadowolona, nawet zaraz po zjedzeniu. I nie ważne czy to porcja warzyw z gotowanym kurczakiem, czy może jakaś niezabielana zupa. Po prostu wiem, ile to coś miało kalorii i w mózgu mi się włącza lampeczka "cholera, 300 kcal to przecież za mało na posiłek! Prawie nic nie zjadłam, pomimo zjedzenia objętościowo sporego posiłku". I fakt, bardzo trudno o posiłek do 300 kalorii, który by sycił.
A jak zjem tak 3 razy po 500 kalorii, to jestem całkowicie objedzona, zadowolona, jedzenie nie kusi. A że "rozpycham żołądek"? Wątpię, nie jest rozepchnięty. "Problemy z metabolizmem"? Nie zauważyłam żadnych. Tak jest mi wygodniej i przyjemniej. Czemu mam się zmuszać do jedzenia w porcjach, których nie lubię i nie toleruję, jeżeli efekty są, a skutków ubocznych brak?

wrednababa54 napisał(a):

sa sytuacje kiedy jesc nie mozna np pogrzeb, dowiadujesz sie ze ktos ma wypadek.i spedzasz pol dnia przy lozku choregowyciagasz kanapke w kosciele albo na cmentarzu bo cie ssie? to z pewnoscia minie wiecej jak 2-3 hjak zmarl mi krewny to od rana do wieczora bylo latanie i nie mialam czasu zjesc cokolwiekjesli zje sie za duzo to nie bedzie przerwy 3 h tylko wiekszajesli zje sie za malo to bedzie ssalo szybciej nawet w shape ostatnio bylo ze to mit bo syci zwiekszona ilosc/dolaczenie bialka do posilku.ja zjem 4 kanapki i nie musze sie martwic o to ze mnie dopadnie glod. jak bede glodna to zjem za 5 h jak nie to zjem za 3. ale nie ustawiam zycia i porcji po 3 h

Masz rację, że są sytuacje, gdy nie myśli się o jedzeniu, wiadomo też, że w stresie (a opisana przez Ciebie sytuacja to ogromny stres) organizm "zapomina" o głodzie... I tak generalnie - każdy musi wypracować swój model odzywiania się, najważniesze, żeby działał... Pozdrawiam!

spokojnie możesz sobie zjeść ;] nic ci nie bedzie

nie ma co tak sie trzymac tych teorii o wieczornych posilkach. Najwazniejszy i tak bedzie bilans kaloryczny i zrownowazona dieta :)

Organizm nie moze czuc ssacego glodu przeciez.

probowalam jesc 4 -5 posilkow. efekt byl taki ze II sniadanie jadlam na sile i nie bylam glodna wcale na porze obiadowej. a z kolei po obiedzie o 14 zjadlam dopiero kolacje o 19.

dlatego jadam jak mi pasuje. bede glodna - kupie cos, nie bede glodna przeleze na kanapie caly dzien bez widelca


wyobraz sobie sytuacje ze gdybym pracowal atam gdzie pracowalam odstep miedzy II sniadaniem a obiadem wynosilby 5 h bo wtedy byla przerwa i wtedy konczylam prace. ale obiadu przeciez w autobusie nie zjem. wiec dochodzila kolejna godzina, zeby pojechac do domu, przebrac sie, odgrzac albo ugotowac.oczywiscie gotujac cos wydluzylabym czas sobie
jesli zjem kanapke czy bulke to na co mi robic obiad. obiad by sie przesunal na nie wiadomo ktora godzine


zalozmy inna sytuacje - ktos mi lezal w szpitalu spedzilam tam 10 h, pozostale godziny to bylo spanie + dojazd wt i we wte. bo mialam czas 2-3 h luzu miedzy rankiem a popoludniu
obiad jadlam na miescie bo niezdazylam jechac do domu juz, bo musialam wrocic, przy lozku chorego jesc nie bede

zeby zalatwic pogrzeb musisz jechac do krematorium, do usc, do pogrzebowego, na cmenatrz do ksiedza. to jest rozmieszczone po calym miescie. stoisz w korkach, gdzie widzisz tu czas jesc co 3 h?

o jezu żeś się rozpisała na temat tego pogrzebu... i w ogóle na temat całej historii życia, przy opowieści że nie zjesz obiadu w autobusie prawie się wzruszyłam... rozumiem że pogrzeb bliskiego to przykra sprawa ale szczerze to nijak się to ma do tematu i możesz już oszczędzić...
można jeść w mieście, posiłek nie oznacza siedzenia w domu... i wiadomo że są sytuacje kiedy nie da się zjeść no i trudno, wtedy się nie je. co nie zmienia faktu że na większość ludzi działa lepiej system małe posiłki a często.
Twoje wypowiedzi są oparte tylko na ckliwych tekstach o tym jak to nie da się jeść pracując czy załatwiając sprawy na mieście, a niestety nie jakimiś naukowymi, racjonalnymi argumentami które się odnoszą do wielu osób a nie tylko Ciebie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.