Temat: akcja - świąteczna spowiedź wagowa

Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!

Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.

Czy ktoś dołączy do mnie?

no cicho bardzo... a szkoda
bo fajnie było sie dopingować :)
i jak.. cisza nadal.. nikt się nie odzywa..
chyba umarło nasze dopingowanie
i jak - jesteście jeszcze dziewczyny? przywrócimy to do życia?
witaj:)

Ja jak najbardziej jestem  przy życiu:)
Co u Ciebie?

Pasek wagi
hej.. u mnie jakoś leci
trzymam się na 62... może to jakaś taka stabilizjaca..
ostatnio odezwała się Gina.. :) muszę ją tu przyciągnąć..
a nie wiesz czy nyks1 jeszcze sie pojawia gdziekolwiek?
Fajnie, że utrzymuje Ci się to 62kg. Organizm się przyzwyczai i pewnie znów zaczniesz spadać z wagi.
Nie wiem, czy Nyks jest aktywna, bo ostatnio zaniedbuję net. Pracuję po 12-14h dziennie, więc jestem wypompowana, ale to podobno jeszcze tylko ten tydzień.

Pasek wagi
Breeze.. to niezłą musi być ta praca.. jak tyle pracujesz..
kiedys tez tak mialam.. odpuściłam..
a co do wagi.. to Tobie już blisko do 40 kg na minusie - niesamowite :D
To tylko teraz przez miesiąc tak pracuję. Organizowaliśmy targi i przez to mamy dużo pracy. Niedługo powinno się uspokoić, normalnie  pracuję po ok 8h.
Nie tak blisko.... ważę teraz 69,4kg, bo trochę sobie odpuszczam. Waga stoi na tym poziomie już jakiś czas, ale tłuszczu przybywa, mięśni ubywa bo nie ćwiczę. Wczoraj pierwszy raz ruszyłam z ćwiczeniami, brzuch i aero - 40min.
Pasek wagi
A Twoja dieta jak się ma?

Pasek wagi
ostatnio od paru dni całkiem dobrze, ale w granicach 1 listopada to przecholowałam sporo..
teraz wróciło mi do normy..
czasami mam już dość musli i chleba chrupkiego..  w październiku trochę odpuściłam to.. bo już mnie brzuch bolał..
pojadłam normlanego pieczywa.. może przeczyściło mi to jelita po tych chrupkich rzeczach..
teraz znowu wróciłam do tego i już jest dobrze
chcialabym do tej 60tki zejść.. ale tam nic na siłe.. chyba mój organizm to 62 akceptuje i koniec.. bo mam tę wagę już od końca sieprnia

i ciutkę ćwiczę, ale nie tak dużo jak Ty :) nie mam aż tyle czasu na ćwiczenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.