- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 07:53
Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!
Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.
Czy ktoś dołączy do mnie?
Edytowany przez nyks1 30 marca 2010, 11:50
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
27 września 2010, 13:48
no cicho bardzo... a szkoda
bo fajnie było sie dopingować :)
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
6 października 2010, 13:38
i jak.. cisza nadal.. nikt się nie odzywa..
chyba umarło nasze dopingowanie
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
6 listopada 2010, 20:29
i jak - jesteście jeszcze dziewczyny? przywrócimy to do życia?
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
8 listopada 2010, 07:32
witaj:)
Ja jak najbardziej jestem przy życiu:)
Co u Ciebie?
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
8 listopada 2010, 16:38
hej.. u mnie jakoś leci
trzymam się na 62... może to jakaś taka stabilizjaca..
ostatnio odezwała się Gina.. :) muszę ją tu przyciągnąć..
a nie wiesz czy nyks1 jeszcze sie pojawia gdziekolwiek?
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
9 listopada 2010, 07:16
Fajnie, że utrzymuje Ci się to 62kg. Organizm się przyzwyczai i pewnie znów zaczniesz spadać z wagi.
Nie wiem, czy Nyks jest aktywna, bo ostatnio zaniedbuję net. Pracuję po 12-14h dziennie, więc jestem wypompowana, ale to podobno jeszcze tylko ten tydzień.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
9 listopada 2010, 07:18
Breeze.. to niezłą musi być ta praca.. jak tyle pracujesz..
kiedys tez tak mialam.. odpuściłam..
a co do wagi.. to Tobie już blisko do 40 kg na minusie - niesamowite :D
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
9 listopada 2010, 07:49
To tylko teraz przez miesiąc tak pracuję. Organizowaliśmy targi i przez to mamy dużo pracy. Niedługo powinno się uspokoić, normalnie pracuję po ok 8h.
Nie tak blisko.... ważę teraz 69,4kg, bo trochę sobie odpuszczam. Waga stoi na tym poziomie już jakiś czas, ale tłuszczu przybywa, mięśni ubywa bo nie ćwiczę. Wczoraj pierwszy raz ruszyłam z ćwiczeniami, brzuch i aero - 40min.
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
9 listopada 2010, 07:50
A Twoja dieta jak się ma?
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
9 listopada 2010, 07:54
ostatnio od paru dni całkiem dobrze, ale w granicach 1 listopada to przecholowałam sporo..
teraz wróciło mi do normy..
czasami mam już dość musli i chleba chrupkiego.. w październiku trochę odpuściłam to.. bo już mnie brzuch bolał..
pojadłam normlanego pieczywa.. może przeczyściło mi to jelita po tych chrupkich rzeczach..
teraz znowu wróciłam do tego i już jest dobrze
chcialabym do tej 60tki zejść.. ale tam nic na siłe.. chyba mój organizm to 62 akceptuje i koniec.. bo mam tę wagę już od końca sieprnia
i ciutkę ćwiczę, ale nie tak dużo jak Ty :) nie mam aż tyle czasu na ćwiczenia